Cezary Przybylski: Kontynuujemy najważniejsze inwestycje

Samorządność
08/06/2020 17:25

Rozmowa z Cezarym Przybylskim, marszałkiem województwa dolnośląskiego

Reklama

- Samorządowcy z całej Polski skarżą się, że rząd, który wymaga od władzy lokalnej działań w walce z epidemią koronawirusa, nie zapewnia na nie wystarczających środków. Jak widzi ten problem marszałek reprezentujący Bezpartyjnych Samorządowców? Pomimo oczywistych ograniczeń głośno jest o Waszych pakietach pomocowych.

- Na Dolnym Śląsku uruchomiliśmy pakiet wsparcia dla ochrony zdrowia, na który przeznaczyliśmy blisko 100 milionów złotych. To ogromne wsparcie dla szpitali wojewódzkich i jednostek pogotowia ratunkowego. Od początku skutecznie walczymy z epidemią koronawirusa. Mamy w regionie cztery szpitale zakaźne. Jako samorząd województwa nikogo nie zostawiamy bez pomocy. Wspieramy również szpitale powiatowe i Domy Pomocy Społecznej. Niepokoi nas brak informacji dotyczących szpitali „białych”, czyli takich, gdzie leczeni są pacjenci niezakażeni koronawirusem. Na realizację kontraktów w szpitalach zabrakło środków, udało się z nich pokryć maksymalnie ok. 40% zapotrzebowania. Transze w wysokości jednej dwunastej środków rocznych przekazuje się co miesiąc, ale nie wiemy, czy tak będzie do końca roku, czy dojdą dodatkowe pieniądze, o co zabiegamy. Oczekujemy informacji w tej sprawie. Szpitale gotowe są na przyjęcie pacjentów, to nasza zasługa. Pokryliśmy straty szpitali, nie było wyboru, ale wolelibyśmy, żeby pieniądze samorządu szły na zakup aparatury, nowoczesnego sprzętu, a nie na zniwelowanie ujemnego wyniku finansowego. Wiadomo, że trzeba też sfinansować ustawowe podwyżki.

- A środków w czasie pandemii jest mniej, to oczywiste.

-  Jeśli chodzi o dochody, to oczywiście się zmniejszyły za sprawą zwolnień z podatków. Czekamy na szczegóły rządowej tarczy, dotyczącej samorządów. Uruchomiliśmy pomoc dla znajdujących się w dramatycznej sytuacji Domów Pomocy Społecznej na zakup środków ochrony osobistej.

- Testy są jednym z wyznaczników sprawności w walce z koronawirusem, z tego co wiem znajdujecie na Dolnym Śląsku w tej kwestii niebanalne rozwiązania?

- Przez długi czas byliśmy w kraju liderami jeśli chodzi o testy, najwięcej ich wykonywano u nas. Premier Saksonii Michael Kretschmer umożliwił nam przeprowadzanie za darmo 200, a potem 300 testów dziennie. Pomagamy sobie nawzajem, wieloletnia współpraca procentuje. Testy wykonuje dziewięć laboratoriów na Dolnym Śląsku, wkrótce dojdzie dziesiąte w Jeleniej Górze. Szpital w Bolesławcu kupił za 1,4 mln zł wysokiej jakości sprzęt do badań.

- A pomoc dla przedsiębiorców, czyli walka z gospodarczymi następstwami pandemii?

- Nasz pakiet gospodarczy wynosi miliard złotych. Bieżąca pomoc dla firm obejmuje 338 mln zł na dopłaty do wynagrodzeń. 220 mln zł przeznaczamy na pożyczki płynnościowe i inwestycyjne. Ale nie wszystko, co robimy, znajduje wymiar dający się natychmiast zaksięgować. Dodatkowym wsparciem i ułatwieniem okaże się uproszenie procedur dla beneficjentów programów regionalnych. Do tego oczywiście dochodzą wakacje w spłatach, pożyczki i prolongaty. Nasze działania służą zarówno łagodzeniu skutków kryzysu, spowodowanego przez pandemię, jak również pobudzeniu rozwoju. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się profesjonalne doradztwo dla przedsiębiorców.

- O co pytają?

- Jedni chcą się dowiedzieć rzeczy najprostszych, związanych choćby z procedurami uzyskiwania pomocy, korzystania ze szczegółowych projektów. Drudzy, znakomicie przygotowani, zadają pytania jak na fachowej konferencji czy seminarium. Uważam, że strzeliliśmy w dziesiątkę z tym doradztwem. Bardzo jestem z tej formy pomocy dla firm zadowolony, ale oczywiście najważniejsze, że takie samo jest odczucie przedsiębiorców.

- Czy pandemia pokazała potrzebę zmiany relacji między rządem a samorządem?

- Skupiamy się na konkretnych kwestiach, na pakietach pomocowych. Wiadomo, że o pobudzeniu gospodarki będą decydować środki publiczne: samorządowe i rządowe. Trzeba się więc na bieżąco porozumiewać. Dla nas główną troską pozostają zaplanowane inwestycje. Pomimo pandemii i wszelkich utrudnień z nią związanych kontynuujemy wszystkie najważniejsze inwestycje. Inwestując, dajemy zatrudnienie i pracę. Koło zamachowe gospodarki dzięki temu z czasem powinno ruszyć, chociaż mamy do czynienia z kryzysem najtrudniejszym od czasów drugiej wojny światowej. Dolnośląskie Centrum Onkologii budujemy wspólnie z rządem. Ośrodek sportu na Polanie Jakuszyckiej ma z kolei dofinansowanie rządowe. Te strategiczne projekty konsekwentnie realizujemy. Podobnie jest z inwestycjami drogowymi, dokończeniem obwodnicy Wrocławia czy z zakupem nowego taboru dla Kolei Dolnośląskich.

- Mówi Pan o ratowaniu miejsc pracy, tworzeniu nowych, ale plantatorzy truskawek skarżą się, że nie da się znaleźć ludzi do ich zbioru?

- Dobrze znam temat polskich pracowników zatrudnionych za granicą, którzy codziennie udają się do pracy w Czechach lub Niemczech, po czym wracają do domu. Wiadomo, że jeśli pójdą na kwarantannę, stracą źródło utrzymania. Udało się znieść restrykcje. Apelowałem o to do rządu, odbyłem również na ten temat rozmowy z hetmanami czeskimi i wspólnie rozwiązujemy problemy pracowników transgranicznych.

- Na pandemii ucierpiała strasznie branża turystyczna, dla Dolnego Śląska niezmiernie ważna. Gołębiewski ma u Was w regionie hotel, sporo było słychać o jego problemach?

-  Rozmawiamy o pomocy, jesteśmy w kontakcie z całą dolnośląską branżą turystyczną. Trzeba podkreślić, że turystyka jest dla Dolnego Śląska bardzo istotna. To w naszym województwie znajduje się Karpacz, Szklarska Poręba, Stawy Milickie czy Polana Jakuszycka. W miarę łagodzenia restrykcji staramy się wspierać tę branżę, zarówno wielkich przedsiębiorców, jak i właścicieli pensjonatów. Oczywiście trzeba pamiętać, że pandemia trwa. Wszystkich ograniczeń nie da się znieść natychmiast. Niebezpieczeństwa nie wolno bowiem lekceważyć, ono nie ustąpiło. Sam nie byłem, jak to się popularnie mówi, „na zdalnej pracy”. Dużo jeżdżę w teren, ale przestrzegam przy tym obowiązujących zaleceń. Wszyscy nauczyliśmy się dużo mocniej dbać o zdrowie własne i innych, żeby dla nikogo nie stanowić zagrożenia.

Rozmawiał Łukasz Perzyna
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do