
Z Arturem Borkowskim, burmistrzem Serocka, wybranym ponownie w pierwszej turze głosowania, wiceprezesem Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, rozmawia Łukasz Perzyna
- Wygrał Pan w Serocku już w pierwszej turze jako kandydat bezpartyjny. Czy to były trudne wybory?
- Obiektywna statystyka ich wyników pokazuje, że tak. Społeczeństwo nastawione jest na zmianę.
- Jak rozumiem od października ub. r. jak odczuli to kandydaci nie wywodzący się z PiS, który wtedy władzę w kraju stracił?
- W wielu miejscach emocje rozstrzygały. Zwykle towarzyszą wyborom, jednak tym razem dało się to odczuć w dwójnasób. I trzeba to przyjąć z pokorą. Rządzący w Małych Ojczyznach, również bezpartyjni, mieli jednak utrudnione zadanie. Pierwszy raz wystąpiłem w takiej roli, że się ponownie ubiegam o wybór. Wyszedłem z tej próby obronną ręką, potwierdziłem mandat burmistrza jaki sprawuję od 2018 roku, cieszy mnie zaufanie, jakie wyborcy mi okazali i oczywiste, że jestem za nie wdzięczny.
- Jednak przede wszystkim oznacza to możliwość dokończenia konkretnych projektów?
- Oczywiście, że to kwestia potrzebnej mieszkańcom linii kolejowej oraz budowy nowej szkoły, ale też kontynuacji wielu innych zadań, które są wyrazem zachowania ciągłości w działaniu samorządu gminnego.
- Czy bezpartyjni, pozytywnie zweryfikowani przez wyborców w tym głosowaniu z 7 kwietnia, powinni współpracować? Nawet w skali szerszej jeszcze niż Mazowsze?
- Moje podejście do tej sprawy pozostaje znane, ktoś powiedział nawet, że to jak zdarta płyta. Warto jednak powtarzać argumenty na rzecz dobrych spraw. Wiele mamy wspólnych przedsięwzięć do zrealizowania. Współpraca wokół nich stanowi dodatkowy bodziec do integracji. Doświadczamy tego przy okazji budowy linii kolejowej. Wszystko już przygotowane, zacznie się w tej kadencji. Tak, jak zapowiadałem przed wyborami ("Samorządność" nr 84). Kiedy rozmawialiśmy w kampanii, podkreślałem, jakie znaczenie dla mieszkańców ma wprowadzenie w życie projektu Kolei Północnego Mazowsza, nowej linii prowadzącej z Zegrza do Przasnysza przez cztery powiaty. O długości 73 kilometrów. Zyskają na tym Serock i Przasnysz a także Maków Mazowiecki i Pułtusk. Liczy się również współpraca w nieco mniejszej skali. 3-4 gminy planują ścieżki wokół Zalewu Zegrzyńskiego, Serock jest jedną z nich. Gdy zostaną wytyczone – korzyści odniosą wszyscy mieszkańcy i przyjeżdżający do nas turyści. Wzajemne wspieranie się to recepta na sprawny samorząd. I nasza rekomendacja. Bezpartyjni w samorządzie nie są nastawieni na wykonywanie poleceń, płynących
z góry. To mieszkańców uznajemy za naszych szefów i chlebodawców.
- Czy w tych wyborach doskwierało Wam, bezpartyjnym, uprzywilejowanie partii?
- Samorząd nie jest monolitem. W województwach a także większych miastach i powiatach zaznacza się z pewnością zdominowanie go przez partie polityczne. Gmina taka jak Serock, licząca 17 tysięcy mieszkańców, wybiera swoich radnych wedle ordynacji większościowej, która nie sprzyja partiom tak jak proporcjonalna. Trudniej im wejść do gry w tym obszarze działania. Na pewno wszystkie partie odkryły, jakie możliwości daje samorząd. Warto się z tym partyjnym myśleniem zmierzyć. Nie musi to jednak wcale oznaczać wrogości, takiej zasady się trzymamy. W życiu publicznym nikogo nie postrzegamy jako wroga, także wówczas, gdy przychodzi nam rywalizować. Tym się różnimy.
- Jak na samorząd wpłynie niedawna zmiana władzy centralnej w kraju?
- Poprzednia władza z czasem zrozumiała, że warto się z samorządem dogadywać, choćby dla realizowania konkretnych projektów, żeby mieć czym się wykazać na lokalnym szczeblu. Obecne rządy cechuje większe otwarcie na demokrację lokalną i więcej zaufania do samorządu. Mamy nadzieję na współpracę i dialog, wspólne szukanie rozwiązań najkorzystniejszych dla mieszkańców . Jednak tylko samorząd niepartyjny pozostaje gwarantem sprawczości i sprawności. Przez ponad trzydzieści lat samorząd udowodnił swoje wysokie kompetencje. Dla jego dobrego postrzegania przez mieszkańców, z którego niezmiennie się cieszymy, największą rolę odegrało działanie czynnika niepartyjnego. Od dawna się to nie zmienia, ludzie wiedzą, kto jest najlepszym gospodarzem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie