Pani Premier Kopacz (wg lewicy: żona stanu), rozliczając swoje 100 dni "rządów Polską", upiekła dwie pieczenie przy jednym ogniu: 1. skonsumowała "sukces" Arłukowicza... choć dotąd przeciętny Polak nie wie o co szło? - za co zapłacił minister (a głównie pacjenci)?, a także 2. pokazała fangę ludziom Śląska, zawiadamiając ich - po raz pierwszy poprzez media - o likwidacji czterech kopalń (5 tys. ludzi na bruk) oraz o oddaniu we władanie wszystkich kopalń spółce handlowej "Węglokoks S.A.", jako quasi właściciela (przedstawiciela SP - zamiast Rządu RP).
Węgiel skarbem czy przekleństwem Polski???
W czyim interesie jest likwidacja (co najmniej od 20 lat) przemysłu ciężkiego w Polsce? - Jak o tym myślę, przypomina mi się układ Ribbentrop - Mołotow, chodź chodziło wtedy o "nieco" szersze porozumienie..., likwidacji państwa i eksterminacji Narodu Polskiego. - Dzisiaj te metody nie wchodzą w grę. Dzisiaj chodzi jedynie o dominację gospodarczą!!!... Niemcy przejęły wpływ (poza mediami inf.) na rynek konsumencki, a Rosja dzieli i rządzi w kwestii surowców - towarów egzystencjalnych, głównie środków energetycznych.
Wg naszych genialnych polityków krajowych: - Trzeba zlikwidować Polski Węgiel - tak jak zlikwidowano kiedyś (dzięki genialnemu Balcerowiczowi) polski przemysł elektroniczny, motoryzacyjny, polskie hutnictwo, polskie stocznie, wreszcie Polski Cukier (wszystkie dobrze dzisiaj prosperują w Europie) - a potem będziemy kupować zasiarczony rosyjski węgiel (po większej cenie niż dzisiaj polski czysty od siarki) i będziemy płacić Europie kary za zanieczyszczenia. - Taki to obraz rysuje się dla Polski na następne 30 lat "dzięki" awansowi Tuska na "prezydenturę" UE i pozostawieniu kraju na cały rok bez Rządu RP. - Dobrym obserwatorom nie powinna umknąć ostatnia emisja kultowego filmu "Seksmisja"... kiedy to super baby zawładnęły światem. - Szkoda, że to nie tylko film...
Komentarze opinie