
Wprowadzenie kadencyjności w pełnieniu funkcji kierowniczych w samorządzie uważam za słuszne posunięcie, sprawa ta była rozważana już w 1998 roku w dyskusjach przy wprowadzaniu drugiego etapu reformy samorządowej (tworzenie powiatów i województw samorządowych, wybory bezpośrednie wójtów i burmistrzów ).
Taka zmiana spowoduje zwiększenie aktywności lokalnej, przyciągnie do pracy samorządowej nowych dobrze wykształconych ludzi, zapewni systematyczną wymianę kadr ale również pozwoli urzędującym na perspektywiczne planowanie swojej działalności po koniecznym zakończeniu kadencji. Znam wiele przypadków depresji tych którzy po latach uwierzyli że są niezastąpieni, a po przegranej obrazili się na wyborców.
Dwie kadencje (8-10 lat) to jest czas kiedy można zrealizować każdy dobry program i dać szanse na inne również dobre pomysły innych kandydatów.
Konrad Rytel
Prezes Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zdrowie psychiczne ludzi decydujących o naszych losach jest bardzo ważne. Jednak system pozwala na to, by lokalny lider był bardziej uprzywilejowany od Prezydenta RP, który - jakby nie liczyć - ma o wiele więcej do zrobienia od wójta, burmistrza czy nawet Prezydenta Warszawy, a jego czas kończy się po zaledwie dwóch kadencjach!!! Zmiana proponowana przez PiS jest zasadna i może stać się zdrowym tchnieniem w ducha samorządności lokalnej, pod warunkiem, że nie zostanie zagospodarowana przez pazerność partyjną. - Ważniejszym od "kadencyjności" w samorządach jest jednak wycofanie się partii z wyborów samorządowych. - SAME TEGO NIE ZROBIĄ!!! - Musimy zatem stworzyć komplementarną koncepcję zmian ustawowych "Kodeksu Wyborczego RP", co przyniesie likwidację możliwości udziału komitetów partyjnych w wyborach samorządowych, w których powinny występować jedynie komitety wyborcze wyborców (KWW). W ten sposób jednym pociągnięciem ZLIKWIDUJEMY WSZELKIE PRZYWILEJE PARTII POLITYCZNYCH W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH. - Pytanie zasadnicze: Czy stać nas na zgłoszenie projektu legislacyjnego takich zmian wyborczych. Hasło kampanii poparcia dla tychże zmian: PARTIE - PRECZ OD SAMORZĄDÓW!!!