Gra drużynowa popłaca

13/10/2014 16:42
Zwycięstwo Polaków nad Niemcami w piłce noznej na stadionie narodowym w warszawie 11 października 2014 r. przeszło już do historii. Zwycięstwo od dawna słabej i odnoszącej same porażki drużyny polskiej wybiło ją tym meczem prosto na poziom drużyny z czasów trenera Kazimierza Górskiego i na nowo rozbudzone zostały nadzieje Polaków.


Spekulacjom nie ma końca. Jedno jest jednak pewne. Drużyna musi być drużyną nie tylko z nazwy. To po raz kolejny zostalo tu potwierdzone. Żadne indywidualne szarże i popisy nie zagwarantują tego co może zagwarantować zgrany zespół.


Tak jak w sporcie tak i w każdej innej dziedzinie życia potwierdza się po raz kolejny ta sprawdzona zasada. W zbliżających sioe rozgrywkach wyborczych potwierdzi się ona róneiż. Jedność drużyny, lojalność i synergoia wszystkich działań zespolonych w jednej drużynie wyborczej przyniesie sukces. Sukces tym większy, że będzie on sukcesem dla obywateli. Sukcesem demokracji i sukcesem lokalnej społeczności.


Warto grać razem do jednaj bramki. Gdy masz wybór: polityka czy samorząd wybór jest prosty.
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2014-10-14 11:48:09

    i tutaj się zgodzę - co gra zespołowa to gra zespołowa.Zresztą wspólne działania WWS i MWS juz pokazują, że taka gra jest o wiele bardziej owocna niż taka w pojedynkę...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    hardy 2014-10-14 17:48:21

    Tylko drużyna zwycięża! - Wiem to od czasów Solidarności 80. roku - drużyna polska zwyciężyła drużynę Kremla!!! - Rodacy! Bierzcie przykład z przeszłych bez krwawych zwycięstw swoich ojców i traćcie wiary w zwycięstwo bezpartyjnych. Jednak nie wystarczy raz wygrać i być szczęśliwym do końca swoich dni. Tak jak będziemy patrzeć na Polską Reprezentację Piłkarską dzisiaj - ze Szkotami, mając nadzieję, że potwierdzą swoją klasę z przeciwnikiem teoretycznie słabszym, ale jakże trudnym... W naszych działaniach samorządowych musimy także myśleć o przyszłym problemie: jak zagospodarować ewentualne zwycięstwo?! - Zdobycie III. miejsca w ilości uzyskanych mandatów. - Czy rzucić się na szyję zwycięzcom, byle załapać się do koalicji, czy szanować swój kręgosłup i z partiami niszczącymi dzisiaj istotę samorządu być w separacji i pokazywać dalej ich miałkość i brak chęci działania na rzecz mieszkańców. Szczytów nie zdobywa się jednym rzutem na taśmę...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-10-15 10:40:26

    i tutaj się zgodzę. Bezprtyjni, a więc na Mazowszu przede wszystkim MWS po osiągnięciu celu związanego z uzyskaniem określonej liczby mandatów, będą musieli jeszcze podjąć póxniej wiele trudnych decyzji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-10-20 19:14:49

    jasne że tak , zawsze gra w zespole jest lepsza mamy przykład akcji MWS i WWS przed ambasadą :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do