
Mamy za sobą już pierwszą niedzielną konferencję prasową Państwowej Komisji Wyborczej. Przewodniczący Wiesław Kozielewicz poinformował, że obwodowe komisje wyborcze rozpoczęły swoją pracę bez zakłóceń.
Jak na konferencji prasowej powiadomił przewodniczący PKW, Wiesław Kozielewicz, głosowanie rozpoczęło się o godzinie 7.00 bez żadnych przeszkód. W jakimkolwiek z lokali wyborczych nie miał miejsca żaden przypadek opóźnienia. Wspomnieć warto, że w Polsce mamy dokładnie 27 tysięcy i 415 takich placówek, a z tego 320 obwodów zorganizowano za granicą. Kozielewicz dodał, że w OKW pracuje 234 tysiące i 500 osób, które stanowią swego rodzaju armię.
W sobotę miały miejsce dwa incydenty. Jeden z nich w miejscowości Łowcza, kiedy to w urzędzie gminy w trakcie naprawy przez firmę serwisową, nastąpił wybuch pieca C.O. To spowodowało konieczność przeniesienia lokalu wyborczego. Drugie zdarzenie było "dość podobne".
Następna konferencja PKW zaplanowana jest na godzinę 13.30 - wtedy podane zostaną dane o frekwencji na godzinę 12.00.
Co ciekawe, głosowanie za oceanem już się zakończyło - jest tak przez różnicę czasu. Jak podano na portalu "Na Temat", zainteresowanie wyborców było rekordowe. W Stanach Zjednoczonych zarejestrowało się prawie 32 tysięcy polskich wyborców (dokładnie 31928). To o 5 tysięcy więcej, niż w wyborach parlamentarnych z 2015 roku.
Największe zainteresowanie wyborami parlamentarnymi odnotowane zostało w silnych skupiskach Polonii, tj. w Greenpoint, New Britain, czy też New Jersey, gdzie zarejestrowało się od 1500 do 2000 osób, a także w siedzibie konsulatu - tam miało oddać swój głos aż 2237 osób.
Fot. pexels.com
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie