Ursus pamięta o swoich cichych bohaterach.

MWS
02/04/2017 09:53

Jako działacze podziemnej „Solidarności" w Ursusie każde z nich zapisało swoją kartę w historii. Byli szykanowani, wyrzucani z pracy. Za swoją aktywność w antykomunistycznym podziemiu często płacili wysoką cenę . Komuniści jak tylko potrafili najlepiej zwalczali działaczy Solidarności , część z nich zamykając w więzieniach i w ośrodkach internowania. W mieszkaniu Anny i Waldemara Woźniaków, mieścił się punkt kolportażu wydawnictw niezależnych miedzy innymi „Wolnego Głosu Ursusa” i Tygodnika „Mazowsze|”. Jadwiga Karpezo była organizatorką pierwszej po wprowadzeniu stanu wojennego akcji protestacyjnej na terenie Ursusa w obronie więźniów politycznych. Stanisław Romanowski, członek struktur podziemnej „Solidarności” w Ursusie przypłacił ciężkim pobiciem udział w demonstracji. Janina Górecka organizowała pomoc materialną dla internowanych działaczy związkowych Pomysł podziękowania rodzinom ludzi opozycji z lat 1981-1989, którego inicjatorami są legendarni działacze mazowieckiej „Solidarności” Zbigniew Bujak i Zbigniew Janas jest godny pochwały. 1 kwietnia w Ursusie podczas spotkania zorganizowanego przez „Fundację dla Ursusa”, dzieci i wnukowie zmarłych działaczy odebrali symboliczne medale-statuetki „Dziękujemy za Wolność”. W uroczystości wziął udział współorganizator Komitetu Obrony Robotników, twórca pierwszej dużej niezależnej oficyny wydawniczej w PRL, inicjator i honorowy prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa Mirosław Chojecki.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do