T. Gać: Skazani na lockdown

MWS
27/03/2021 05:39

Skazani na Lockdown

Reklama

W branży fitness działam od niemal 14 lat, na tak młody sektor gospodarki to bardzo duże doświadczenie. Najpierw jako trener/fizjoterapeuta, następnie jako współwłaściciel i członek zarządu jednego z dużych warszawskich klubów, współtwórca i członek zarządu Polskiej Federacji Fitness - największej w Polsce organizacji branżowej oraz konsultant i doradca...można powiedzieć, że znam zagadnienia związane z branżą niemal z każdej strony.

Ostatni rok to dla przedsiębiorców takich jak ja niezwykle ciężki czas, w którym pandemia wywróciła dotychczasowy ład do góry nogami. 

Przeciętny przedsiębiorca z naszego sektora czuje się jak niesłusznie skazany więzień w procesie opartym na wątpliwych a czasami wręcz absurdalnych poszlakach.

 Aby przybliżyć czytelnikom powyższy problem podam kilka przykładów:

  • fitness to branża rozrywkowa o niskim priorytecie społecznym - ta błędna kwalifikacja branży fitness ciągnie się za nami od samego początku. Na każdym kroku staramy się komunikować, że jesteśmy branżą prozdrowotną, budującą odporność, podtrzymującą zdrowie lub pozwalającą je odzyskać po chorobie, lub kontuzji. Walczymy z otyłością, wspomagamy fizjoterapeutów w procesie rehabilitacji a niektóre placówki (jak np. Nasz TI Health Club) realizuje programy rehabilitacji pocovidowej. Mógłbym tak wymieniać jeszcze bardzo długo natomiast faktem jest, że przytoczone przykłady to nie rozrywka tylko realizowanie podstawowych potrzeb zdrowotnych naszego społeczeństwa

  • W klubach fitness istnieje zwiększone ryzyko transmisji wirusa – obecnie dysponujemy kilkudziesięcioma badaniami z całego świata, które w jednoznaczny sposób udowadniają, że to nieprawda. Takie zwiększone ryzyko nie istnieje, potwierdzają to również oficjalne dane naszego GISu, który w okresie otwarcia klubów od czerwca do października nie odnotował ani jednego ogniska zakażeń w naszej branży. Potwierdza to również pismo NATURE, na które powołuje się nasz rząd. Możemy tam przeczytać, że galerie handlowe oraz wielkopowierzchniowe sklepy generują wielokrotnie większe ryzyko a pomimo to przez długi czas były lub nadal są otwarte

  • Kluby fitness to ciasne, duszne pomieszczenia - słynne już “niskie sufity” jednego z ministrów weszły u nas do mowy potocznej...może w latach 70-tych tak to rzeczywiście wyglądało, natomiast obecnie są to piękne obiekty o wysokości pomiędzy 3.5 a 5m! Natomiast normy wentylacji dla tego typu działalności są najbardziej restrykcyjne spośród wszelkich innych obiektów usługowych i zakładają około 8-miu wymian powietrza na godzinę i wynika to wprost z prawa budowlanego

  • Problemem jest sposób w jaki ludzie docierają do klubów - wykonaliśmy badanie i wiemy, że tylko nieco ponad 10% osób dociera do klubów środkami komunikacji publicznej pozostali transportem własnym!

  • Branża fitness otrzymała konkretną pomoc od Państwa - nasza branża to około 3 tys. klubów i ponad 100 tys. miejsc pracy...na tarcze z tytułu PFR oraz małe tarcze z PUP i ZUS załapało się nieco ponad 10% z tych osób, ponad 80% nie otrzymało nic z tytułu specyfiki pracy i zatrudnienia. Straty liczone są w setkach milionów złotych i o żadnej realnej pomocy niestety nie może być mowy.

To tylko kilka z głównych kwestii z jakimi spotykamy się od roku i które usilnie staramy się dementować i tłumaczyć. Jesteśmy pewni, że wreszcie ktoś, kiedyś “oczyści nas z zarzutów” i przyzna rację tylko nie wiemy ilu z nas dotrwa do tego czasu. 

 

Tomasz Gać

Członek Zarządu Polskiej Federacji Fitness i współwłaściciel TI Health Club 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do