Przywrócić ludziom poczucie sensu

Samorządność
07/08/2014 11:39

Rozmowa z Mariuszem Ambroziakiem.


- Zamiast partii wybierz Wspólnotę: to przekaz samorządowców mazowieckich. Dlaczego obywatel, znużony polityką ma w dniu wyborów wskazać właśnie Was?

- Wspólnota konsekwentnie przedstawia swoją ofertę w wyborach samorządowych, na poziomie gminy, powiatu i województwa. Propagujemy  zmiany, które poprawią jakość władz lokalnych. Domagamy się odpartyjnienia samorządu, żeby mieszkańcy zyskali autentyczną reprezentację. Zdominowanie samorządu przez partie sprowadza na sam dół konflikt w relacjach międzyludzkich, a nawet rodzinnych. Partie polityczne robią wszystko, żeby spór  podgrzewać. Prowadzi to do niszczenia więzi społecznych, które i tak w Polsce, z bardzo wielu powodów – również historycznych – pozostają bardzo słabe. Zmierzamy  też do ograniczenia liczby kadencji. Maksymalnie trzy – to wystarczająco wiele czasu, żeby zrealizować wszystkie plany oraz potrzeby społeczne. Jeżeli ktoś tego nie potrafi, nie ma potrzeby przedłużania w nieskończoność jego mandatu. Skoro Konstytucja stanowi, że prezydentowi kraju wystarczą dwie kadencje, to również wójt, burmistrz czy prezydent miasta powinni mieć limitowany czas sprawowania władzy.    - Pracę dyplomową z politologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego napisał Pan o finansowaniu partii politycznych w Polsce…   - Dotyczyła lat 90 i późniejszego okresu, gdy wprowadzono finansowanie partii z budżetu państwa poprzez dotacje i subwencje. Teraz wraz z przyjaciółmi z MWS domagamy się zmiany finansowania wyborów lokalnych w Polsce, żeby wszystkie podmioty, które w nich startują, miały równe szanse. Dziś równych szans brakuje. Żeby je przywrócić, trzeba wprowadzić zakaz wykorzystywania funduszy partyjnych (dotacji i subwencji) w wyborach samorządowych, skoro komitety powoływane przez obywateli takimi pieniędzmi z budżetu nie dysponują.  Zawłaszczanie samorządów przez partyjne lokalne koterie powoduje, że sporo ludzi odrzuca uczestnictwo w życiu publicznym. Czują,  że nie mają szans, bo rządząca od lat ekipa opanowała lokalne instytucje, rozdała między siebie stanowiska w administracji. Powoduje to, że lokalna demokracja umiera, albo działa w sposób dysfunkcjonalny. Większość samorządów w Polsce to małe gminy lub powiaty – więc to najpoważniejszy objaw choroby demokracji.   - Czy wierzy Pan w altruizm w polityce? Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wzywaliście do głosowania i organizowaliście debaty kandydatów, chociaż Wspólnota list nie wystawiła.   - Staramy się zachęcać ludzi, żeby działali w swoich środowiskach, wyłaniali lokalnych liderów. Sprzyjamy aktywności, którą traktujemy jako element kapitału ludzkiego. Wielu wybitnych polskich intelektualistów uważa, że bez jego wzmocnienia – a badania potwierdzają, że pozostaje w słabej kondycji – nie da się rozwiązać problemów politycznych, społecznych ani makroekonomicznych. Praca nad kapitałem ludzkim przyspiesza rozwój cywilizacyjny w Polsce. Prowadzimy akcje edukacyjne, historyczne, gospodarcze, informacyjne. Organizujemy debaty przed wyborami po to, żeby doprowadzić do bezpośredniego spotkania kandydatów i programów, które reprezentują - z konkretnymi ludźmi. Traktujemy  je jako wartość samą w sobie. W małym miasteczku schodzi się 40 osób i rozmawia o przyszłości. Debaty zwiększają aktywność obywatelską.    - Dariusz Woliński, sołtys wsi w powiecie płockim, zalanej przez powódź przed 4 laty, opowiada, jak Mazowiecka Wspólnota Samorządowa pierwsza dotarła z pomocą do poszkodowanych. Partie się do tego nie poczuwały?   - Gdy pojawia się problem, nie oglądamy się za siebie, tylko skupiamy się i działamy, to element pracy organicznej. Jesteśmy przyzwoicie zorganizowani, więc potrafimy w krótkim czasie zmobilizować się w kilkadziesiąt osób, jak w akcji pomocy powodzianom. Za każdym razem, gdy powódź zalewa Polskę, wiele instytucji rozważa, jak doprowadzić do sytuacji, żeby klęski się nie powtarzały. Ogłasza się inicjatywy długoletnich planów zagospodarowania Wisły. Niedługo po powodzi myślenie strategiczne zamiera. Wraca jak bumerang dopiero przy następnej katastrofie. Problem regulacji Wisły czy jej ekonomicznego i turystycznego zagospodarowania powinien być konsekwentnie rozwiązywany w formie wieloletniego programu strategicznego. To jeden z wielu przykładów, gdy instytucje publiczne rozumują w kategoriach kadencji politycznej, a nie interesu pokolenia. Gdy w Polsce dochodzi do katastrofy, na jakiś czas Polacy się jednoczą, w akcję pomocy włącza się Kościół katolicki i różne fundacje, wzrasta poziom pozytywnych emocji, empatii i wsparcia. Ale to na samorządzie wojewódzkim i administracji centralnej spoczywa obowiązek myślenia w kategoriach wykraczających poza czas, w którym sprawują władzę. Budowa i rozwój Rzeczypospolitej to ciągły proces planowania, poprawiania, ulepszania i udoskonalania – ale musi towarzyszyć mu wizja strategiczna. W wielu dziedzinach jej brakuje. Dotyczy to nie tylko wielkich katastrof. Brak w Warszawie podstawowego dokumentu – planu zagospodarowania miasta. Bez niego stolica rozwija się chaotycznie. Zagospodarowanie przestrzenne w wielkich miastach wpływa na wszystkie dziedziny życia. Na gospodarkę i  zrównoważony rozwój miasta, na jego wizerunek, na to, czy jest przyjazne mieszkańcom i inwestorom. Do niego można odnieść większość codziennych problemów każdego z nas.
  - Czy współtwórca odrodzonej „Solidarności” Ursusa uważa, że dawne hasło Partii jest wiele Solidarność jedna znajdzie swój dzisiejszy odpowiednik: partii jest mnóstwo, ale to nazwa Wspólnota zobowiązuje?         - Domeną partii politycznych powinno być rozwiązywanie systemowe problemów społecznych, makroekonomicznych i z dziedziny polityki zagranicznej. Elity partyjne, które wszystkie już przez 25 lat rządziły, nie poradziły sobie ze służbą zdrowia, systemem emerytalnym ani dywersyfikacją energetyczną. Nie prowadzą skutecznej polityki na poziomie centralnym, a za wszelką cenę próbują zawłaszczyć władzę w samorządach. Lokalna społeczność czuje, że nie jest w stanie tego szklanego sufitu przebić, co powoduje, że naszą frekwencję w wyborach zalicza się do najniższych w Europie. Próbuje się to tłumaczyć nieufnością do władzy, zaborami. Rzadziej analizuje się to w wymiarze lokalnym, gdzie przyczyną staje się alienacja władzy, fakt, że żyje ona w innym Matrixie niż rządzeni.   - Jak to zmienić?    - Jan Paweł II mówił jeden drugiego brzemiona noście, o myśleniu nie tylko indywidualistycznym, ale solidarnym. Po doświadczeniach ”Solidarności” wydawało się, że jej idea i nauczanie społeczne Kościoła, koncepcja wspólnej odpowiedzialności, uformują nasze społeczeństwo. Często jednak okazuje się, że myśli i idee to jedno, a życie – to drugie. Dwa światy rzadko się przenikają. Jedną z przyczyn emigracji młodych, aktywnych ludzi okazuje się poczucie bezsilności wobec biurokracji przy budowaniu własnej pozycji zawodowej i społecznej. Poczucie sensowności powróci tylko we wspólnym działaniu. Wspólnota utrzymuje równy dystans do wszystkich partii politycznych. Wśród jej sympatyków i działaczy są ludzie o różnych poglądach.  Łączy nas idea samorządu bezpartyjnego, praca organiczna na poziomie gminy i miasta na Mazowszu. Nie krytykujemy wszystkiego. Jeśli komuś uda się zrobić coś dobrego, potrafimy to zauważyć, docenić i wyróżnić.  Wychodzimy z założenia, że dziura w drodze nie ma barw partyjnych. Trzeba ją zasypać. Nie wykluczamy z góry z nikim koalicji ani współpracy. Od partii różni nas hierarchia celów. Celem nie jest zdobycie władzy. To tylko narzędzie, żeby zmieniać rzeczywistość i po skończonej kadencji ponownie poddać się ocenie wyborców.                        Mariusz Ambroziak (ur. 1969) w latach 80 był jednym z liderów odrodzonej „Solidarności” w Zakładach Mechanicznych Ursus. W wolnej Polsce działał w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym i był posłem AWS. Wiceprzewodniczący Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.   Wywiad z 11 numeru Gazety Samorządność.
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2014-10-09 07:40:22

    Zdaje się, że pan Ambroziak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co wyborcy potrzebuja najbardziej. Gdyby Polską rządziły takie osoby, żyłob by się nam o wiele lepiej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Aleksandra 2014-10-13 13:59:28

    Dokładnie tak. Bardzo racjonalne poglądy a i program wyborczy, zwłaszcza w kontekście transportu i przedsiębiorczości, ma dużo do zaoferowania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-10-28 21:55:33

    Tak Jak Pisze anonim powyżej. Żyło by się Wam o wiele lepiej. Społeczeństwo jak zwykle ucierpi, aby grupie osób - Wam żyło się lepiej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-11-04 20:06:47

    Bez przesady. MWS i Ambroziak są rzetelni, do tej pory byłem kilka razy na spotkaniach z nimi i wydają się być bardzo rzetelni tak jak ktoś to ujął. Nie mam im nic do zarzucenia, są czyści jak łza i kierują się dobrem nas wszystkich, a nie swoim partykularnym interesem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-11-05 11:50:14

    Ja tak samo, byłem na paru spotkaniach, im wręcz dobrze z oczu patrzy. Nie odniosłem wrażenia żeby byli niekompetentni - wręcz przeciwnie, Ambroziak i MWS mają fajny program dla przedsiębiorców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-11-06 17:24:47

    No właśnie, Ambroziak jest bardzo przyjaznym i racjonalnym człowiekiem i zależy mu tylko i wyłącznie na dobrze mieszkańców Mazowsza. Moim zdaniem zasługuje na poparcie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-11-07 18:16:33

    To prawda, Ambroziak jest godny zaufania. Jest specem w tym to robi, jest obyty, wykształcony. Dla kasy do samorządu nie idzie, bo jest brokerem giełdowym, co chyba świadczy jednak o tym że idzie tam dla wyższych pobudek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-11-07 18:46:54

    Ja tam też ufam Ambroziakowi, nie mam mu nic do zarzucenia a co więcej można mu przypisać wiele pozytywnych cech, tak jak to co ktoś gdzieś indziej wymieniał że do samorządu idzie aby zrobić coś dla mieszkańców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2014-11-11 15:51:45

    Zobaczymy po 16 listopada, jak się Ambroziak sprawi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do