
Kończą się rozgrywki polskiej ligi, śląski klub być może sięga po historyczny tytuł więc jest okazja aby przypomnieć trochę historii.
80 lat temu na Śląsku 21 maja 1939 w meczu pomiędzy Ruchem Chorzów a Unionem Łódź padł rekord strzelonych bramek w polskiej lidze (10) przez jednego zawodnika w jednym meczu. Autorem tego wyczynu był Ernst Wilimowski ówczesny reprezentant kadry narodowej (1934-1939) i piłkarz Ruchu. W ostatnim spotkaniu reprezentacji Polski przed wybuchem II wojny światowej (mecz z wicemistrzem świata Węgrami wygrany 4:2) Wilimowski strzelił hat-tricka. Losy Wilimowskiego tak jak losy większości mieszkańców Śląska był po 1939 skomplikowany. Został wpisany na volkslistę i aby uniknąć służby w Wehrmachcie kontynuował karierę w niemieckich klubach. W 1942 został królem strzelców podczas rozgrywek o puchar Niemiec. Po wojnie nadal grał w piłkę w między innymi w klubach z Augsburga, Kassel i Kaiserslaten. Zmarł w Karlsruhe 30 sierpnia 1997 w wieku 81 lat. Jak widać na plakacie zamieszczonym w wagonie kolejki linowej w Chorzowie kontrowersyjna przeszłość piłkarza nie budzi dzisiaj negatywnych emocji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie