Minister Czarnek: Chcę by wszyscy uczniowie wrócili do nauki stacjonarnej

MWS
15/04/2021 05:59

Nauczanie zdalne jest tylko przykrą koniecznością i trzeba z nią kończyć najszybciej, jak tylko to się da, jak tylko warunki pandemiczne, sytuacja w szpitalach na to pozwolą - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Reklama
  • Jeśli tendencja spadkowa się utrzyma i będzie już ewidentna końcówka trzeciej fali, to jeszcze w kwietniu do nauczania stacjonarnego wrócą uczniowie przedszkoli, pewnie również klas I-III szkół podstawowych - powiedział Przemysław Czarnek.
  • Mam nadzieję przynajmniej na hybrydowe nauczanie pozostałych uczniów klas szkół podstawowych, a być może w maju dołączą do tego również uczniowie szkół ponadpodstawowych - zaznaczył.
  • Podkreślił, że konsekwencje zdalnego nauczania są wielowymiarowe i w każdym obszarze negatywne, ale są już bardzo szeroko zdefiniowane przez MEiN.

Minister Przemysław Czarnek pokreślił, że trzecia fala koronawirusa słabnie, systematycznie każdego dnia jest mniej zakażeń, a jednocześnie ponad pół miliona nauczycieli zostało zaszczepionych.

- To nam daje podstawę, żeby projektować różne scenariusze szybkiego powrotu do nauczania stacjonarnego w przedszkolach, szkołach podstawowych i szkołach ponadpodstawowych. Jeśli ta tendencja się utrzyma i będzie już ewidentna końcówka trzeciej fali, to jeszcze w kwietniu do nauczania stacjonarnego wrócą uczniowie przedszkoli, pewnie również klas I-III szkół podstawowych. Mam nadzieję przynajmniej na hybrydowe nauczanie pozostałych uczniów klas szkół podstawowych, a być może w maju dołączą do tego również uczniowie szkół ponadpodstawowych - powiedział Czarnek w Radiu Maryja.

- Ja nie chcę czekać do 1 września. Chcę najszybciej jak to będzie możliwe spowodować, by uczniowie wszyscy wrócili do nauki stacjonarnej. Oczywiście, że jest to uzależnione od sytuacji pandemicznej, a tu w szczególności od wydolności systemu ochrony zdrowia - powiedział Czarnek.

Minister podkreślił, że konsekwencje zdalnego nauczania są wielowymiarowe i w każdym obszarze negatywne, ale są już bardzo szeroko zdefiniowane przez MEiN.

Minister wskazał, że przede wszystkim jest to wymiar merytoryczny, bo nawet najlepsza lekcja zdalna nie jest w stanie tyle dać co zajęcia stacjonarne, bezpośredni kontakt z nauczycielem. W związku z tym przeznaczono 187 mln zł, aby gdy tylko dzieci i młodzież wrócą do szkół, zorganizować dodatkowe zajęcia w celu nadrobienia braków wiedzy. Ma to być jedna godzina dobrowolnych zajęć tygodniowo, przez 10 tygodni.

Jako kolejny negatywny wymiar zdalnego nauczania minister wymienił problemy psychologiczne uczniów, wynikające z siedzenia w czterech ścianach, z nieograniczonym dostępem do internetu i zaburzenia normalnego rytmu dnia. Ministerstwo podjęło współpracę z naukowcami, psychologami z UKSW, UW, Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji. Na podstawie badań uczniów 1200 szkół wybranych losowo opracowany zostanie kompleksowy model wsparcia uczniów po okresie nauki zdalnej.

Trzeci obszar problemów to kondycja dzieci i młodzieży po okresie zdalnego nauczania. We współpracy MEiN z Akademiami Wychowania Fizycznego z całej Polski opracowany został program "Aktywny powrót do szkoły. WF z AWF", na którego realizację przeznaczono 42 mln zł.

Minister podkreślił, że każdy tydzień, każde dwa tygodnie, każde pięć tygodni nauki stacjonarnej w tym roku jest na wagę złota.

Wskazał, że dwa najbliższe dni pokażą czy czasie świąt Wielkiej Nocy społeczeństwo wykazało się odpowiedzialnością i ograniczało kontakty, czy też nie.

- Jeśli te tendencje spadkowe będą się utrzymywać, to kwiecień jest naprawdę realnym terminem powrotu do nauki stacjonarnej - ocenił Czarnek.

Źródło: https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/czarnek-trzeba-jak-najszybciej-skonczyc-ze-zdalnym-nauczaniem,271663.html

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do