
Jak wyglądają moje działania na rzecz popularyzacji kultury i historii Kurpi Białych?
Kilka lat temu, w 2016 r., mój kuzyn zainteresowany genealogią odnalazł się z moją kuzynką. Stworzyła ona drzewo genealogiczne, które rozbudowywało się aż do przodków i przodkiń na początku XVIII w. W 2019 r. kuzynostwo pojawiło się w telewizji, mówiąc o genealogii. Już w 2016 r. stworzyli stronę na Facebooku „Kurpie Białe. Historia, kultura, dziedzictwo”. Mój starszy brat, obserwując wspomniany fanpage, zaczął ten temat poruszać, kupować wycinanki i zbierać regionalne książki. Jako miłośniczka historii i patriotka stwierdziłam, że niesamowitym jest mieć własną kulturę odróżniającą się od innych na terenie Polski. Moje rodzeństwo zaczęło głośno mówić i doceniać lokalność, szukać i dzielić się informacjami. Wcześniej myślałam, że są one oczywiste i zwykłe, nie myśląc o tym, że są przecież wręcz odwrotnie – niezwykłe i oryginalne. Czy to wygląd naszych dawnych domów, czy tradycyjny strój, czy wycinanki, oklejanki, haft czy gwara. Jest tyle wyróżniających nasz region aspektów! Wspomniana wcześniej kuzynka – historyczka Maria Weronika Kmoch - stała się moją największą inspiracją. Obserwowałam jej działania w internecie, podziwiałam ją.
Na drugim roku moich studiów miałam przedmiot o nazwie „antropologia kulturowa”. Prowadzący oznajmił, że zaliczeniem przedmiotu będzie napisanie eseju o jakimś zagadnieniu kulturowym. Od razu na myśl przyszedł mi temat „Śmierć na Kurpiach Białych”, gdyż jestem zainteresowana tanatologią. Skonsultowałam się z prof. Pęczakiem, który powiedział, że temat brzmi ciekawie i mogę o nim napisać. Do tej pory nie powstał żaden artykuł na ten temat, strzępki informacji rozsiane były po różnych książkach i publikacjach, a stwierdziłam, że skoro opisuję zwyczaje, o których słyszałam w mojej rodzinnej miejscowości, warto by się przejść po wsi i popytać ludzi o dawny przebieg pogrzebu, ale też tego, co dzieje się wcześniej i później – rozmawiać o umieraniu i żałobie. Odwiedziłam kilka kobiet w Porządziu i Rząśniku, przeprowadziłam z nimi wywiady. Jestem niezmiernie im wdzięczna, gdyż jest to temat, który przywołuje przykre wspomnienia, a te kobiety zdecydowały mi się wszystko opowiedzieć tak, jak pamiętały. Nie musiały się przecież na to zgadzać. Nie wszystkie kobiety, z którymi chciałam rozmawiać, zgodziły się na spotkanie i nie ma w tym nic dziwnego, nie można mieć im tego za złe. Potraktowałam tę pracę niezwykle poważnie. Skończony esej wysłałam Marysi przez Messenger, by poznać jej opinię, gdyż wiedziałam, że jest ekspertką od Kurpi i jej zdanie byłoby bardzo znaczące. Marysia sprawdziła moją pracę i podesłała dodatkowe opracowania i źródła, w których mogłam szukać informacji. I w ten o to sposób zaczął się mój kontakt ze współcześnie, moim zdaniem, najbardziej zasłużoną kobietą na polu popularyzowania kultury i historii kurpiowskiej. Jaki to zaszczyt móc powiedzieć, że jest moją kuzynką! Zaproponowała mi, bym rozszerzyła esej, przeprowadziła więcej wywiadów i napisała artykuł. Tak też zrobiłam. Artykuł zostanie opublikowany w tym roku w „Roczniku Ostrowskim”, a pod koniec roku jego przedruk w języku angielskim ukaże się w „Funeral Heritage Report”. Raport ten jest elementem współpracy z UNESCO – zbiorem informacji na temat niematerialnego dziedzictwa pogrzebowego z całego świata.
W tzw. międzyczasie udało mi się dołączyć do mojego kuzynostwa, które jest odpowiedzialne za tworzenie strony „Kurpie Białe. Historia, kultura, dziedzictwo”. Współtworzę tę stronę, dodając posty wraz z Marysią i Arturem Gałązką. Marysia udostępnia na stronie to, co znajdzie w źródłach, wycinkach prasowych i często trudnodostępnych publikacjach. Jest też osobą odpowiedzialną za widoczność Kurpi Białych w Wikipedii. Artur poszukuje w archiwach zdjęcia i filmy, które niepublikowane były nigdzie wcześniej. Często dzieli się również zdjęciami współczesnych Kurpi, które robi sam. Ja wstawiam na stronę zdjęcia oraz informacje, które zdobyłam podczas rozmowy z ludźmi. Szczególnie ważnym źródłem jest dla mnie moja babcia Zofia Liwska. Ten podział nie jest sztywny, ale odzwierciedla to, jak w większości wyglądają nasze działania. Zainteresowanie tym fanpage’em jest duże, co mnie bardzo cieszy!
W wakacje w 2023 r. w Pułtusku odbył się projekt „Wikipedia na Kurpiowszczyźnie” organizowany przez Stowarzyszenie Wikimedia Polska. Stwierdziłam, że skoro jest to wydarzenie związane z Kurpiami Białymi i mogłabym stworzyć oraz rozszerzyć hasła na Wikipedii związane z moimi rodzinnymi stronami, to chcę to zrobić. Stworzyłam m.in. hasło o oklejance, Danucie Marii Rytel czy Genowefie Widlickiej, a rozbudowałam m.in. o: Janie Trzaskomie, Ochudnie, czy braciach Kowalczykach. Pracowałam nad tymi hasłami w bibliotece przy ul. Koszykowej w Warszawie podczas bicia rekordu Guinnessa na najdłuższe edytowanie Wikipedii! Najnowszy polski rekord Guinnessa miał więc związek z Kurpiami! Marysia utworzyła wówczas m.in. cudne hasło o stroju białokurpiowskim.
Dostałam propozycję dołączenia do Kurpiowskiej Wspólnoty Pieśni. Jej członkinie są dla mnie kolejną inspiracją. Kobiety w różnym wieku, wszystkie z Kurpi Zielonych, a mieszkające w Warszawie i okolicach, złączyły się w celu śpiewania i gromadzenia pieśni oraz spędzania ze sobą czasu. Mam nadzieję, że takie poczucie przynależności, świadomość bycia Kurpiem Białym/Kurpianką Białą, rozkwitnie i w nas. Wydaje mi się, że to się dzieje!
Temat Kurpi Białych jest dla mnie niezwykle ważny i gdzie tylko jest ku temu okazja, z chęcią dzielę się z innymi naszą kulturą i historią. Szukam okazji na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie zapisuję się na zajęcia, gdzie albo ja się dowiem czegoś o Kurpiach, albo ja coś o nich opowiem. Stało się tak, gdy zapisałam się na zajęcia „Archeologia i antropologia śmierci”. Przeczytałam, że formą zaliczenia może być prezentacja przygotowana przez studenta/studentkę na temat związany w jakiś sposób ze śmiercią. Przypominam, że temat mojego artykułu to „Śmierć na Kurpiach Białych”. Chyba oczywiste jest, na jaki pomysł wpadłam. Zaliczyłam przedmiot, przedstawiając prezentację zrobioną w oparciu o mój artykuł.
Chciałabym wykorzystać każdą okazję, która pozwoli na zainteresowanie ludzi Kurpiami Białymi. Stąd też moja kandydatura do Rady Gminy Rząśnik w nadchodzących wyborach samorządowych. Choć polityka, również na poziomie lokalnym, może wiązać się z podziałami i uszczypliwościami, to zdecydowałam się podjąć to ryzyko. Można nie bać się, nie ryzykować i równocześnie nie iść naprzód. Można też ryzykować i dążyć do rozwoju. Wybrałam drugą opcję. Rozwój rozumiem tu w znaczeniu rozwoju gminy, pod kątem zwrócenia większej uwagi na nasze bogactwo historyczne i kulturowe. Bardzo dziękuję za tę propozycję kandydatowi na wójta Gminy Rząśnik – Adrianowi Grzegorczykowi – z którym znalazłam wspólny język i dostrzegam, że mimo wielu pomysłów na rozwój gminy, rozwój kultury białokurpiowskiej też jest dla niego ważny. Jeśli zostanę radną, chcę doprowadzić do powstania Gminnego Centrum Kultury, w którym działałyby twórczynie ludowe z naszej gminy, a Koła Gospodyń Wiejskich i zespoły folklorystyczne mogłyby mieć swoją siedzibę. W mojej wizji, centrum organizowałoby różne wydarzenia we współpracy z Kuźnią Kurpiowską w Pniewie, Skansenem im. Marii Żywirskiej w Brańszczyku, Muzeum Regionalnym w Pułtusku oraz Narodowym Instytutem Kultury i Dziedzictwa Wsi z siedzibą w Warszawie. Chcę, by temat białokurpiowski był żywy w naszych myślach i tożsamości. Mamy być z czego dumni. Każdy z naszych przodków i przodkiń wpływa na historię miejsca, w którym żyje. Ich zwyczaje i wytwory wchodzą w skład naszej kultury. Nie pozwólmy, by ta wiedza wymarła wraz z ostatnim pokoleniem, które te dawne zwyczaje, ten dawny świat pamięta. To nie jest sprawa, która może czekać. Działać trzeba jak najszybciej.
Agata Deptuła – kandydatka do Rady Gminy Rząśnik z miejscowości Porządzie, popularyzatorka kultury i historii Kurpi Białych, wikipedystka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
❤️
Brawo Pani Agatko. Z zainteresowaniem przeczytałem Pani oświadczenie, bo tak mało wiedziałem o Białych Kurpiach. Przy okazji przesyłam takie oto uwagi. 1. Kto nie ma wiedzy i szacunku do przeszłości, ten nie zasługuje na dobrą przyszłość. 2. Musimy pamiętać, że za chwilę będziemy przeszłością i jeżeli nie będziemy dbać w równym stopniu o przyszłość jak i przeszłość, to nie znajdziemy w nich należytego miejsca. 3. Wybrała sobie Pani pewien wycinek życia społeczności lokalnej do swojej pracy jako radnej i to się bardzo chwali, ale życie wspólnot samorządowych ma wiele barw i wiele wątków. Życzę by jeszcze inne dziedziny ich życia stały się Pani pasją.