
Dziś mija 38 rocznica śmierci prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, nazwisko Wyszyńskiego było symbolem oporu przeciwko reżimowi i budziło podziw i szacunek większości Polaków. Prymas już za życia był legendą. Kapelan AK, więzień polityczny, niezłomny obrońca religii w czasach wojującego komunizmu. Do 1980 r. w przestrzeni publicznej PRL nie było innej osoby, która mogłaby z nim konkurować o tak zwany rząd dusz. Po wydarzeniach Sierpnia 1980 r. wspierał ruch "Solidarności" i wzywał władze do dialogu ze społeczeństwem. Jego odejście wzbudziło powszechną żałobę. 31.05.1981 r. w pogrzebie prymasa wzięli udział między innymi ówczesny przewodniczący NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa oraz przedstawiciele komunistycznego reżimu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie