
Rozmowa z Dariuszem Kacprzakiem, wiceburmistrzem Pragi-Północ.
- Czy Praga Północ zyska czy straci na przygotowanej przez PiS koncepcji metropolii warszawskiej?
- Ustawa, przynajmniej w tej wersji, jaką poznaliśmy, nie odpowiada na podstawowe pytania o finansowanie. O środki, przeznaczone na działalność gmin. Nasz budżet wynosi 300 mln zł, z czego 100-127 mln wynoszą nasze dochody. Korzystamy z miejskich środków, żeby realizować nasze zadania. Jak rozumiem, dla pomysłodawców polityczny motyw okazuje się decydujący. Metropolia jest istotna. Ale trzeba najpierw zastanowić się nad narzędziami, które pozwolą realizować powinności dzielnic i gmin. Obawiamy się, że „unia personalna” pomiędzy metropolią i Warszawą spowoduje paraliż podejmowania decyzji.
- Czy pośpiech, towarzyszący pracom nad projektem wskazuje na jego polityczną intencję?
- Dyplomatycznie wypada odpowiedzieć, że trzeba o to spytać autora. Trudno się domyślać, jaki zamiar mu przyświecał.
- Sukces w przyszłych wyborach?
- Jacek Sasin i inni politycy PiS zapewniają dziś, że chodzi o projekt wyjściowy, a jego kształt może się zmienić. Z perspektywy samorządu nie ulega wątpliwości, że zmiany wymagają czasu. Konsultacje okażą się niezbędne. Nic o nas bez nas. Pozostaje wierzyć, że konsultacje wpłyną na poprawę merytorycznej zawartości projektu. Cieszy mnie, że powraca temat metropolii warszawskiej.
(rozmawiał Łukasz Perzyna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie