Prof. Robert Gwiazdowski: przetrwają CI przedsiębiorcy, którzy są najlepiej przystosowani do zmian!

MWS
05/04/2020 09:19

Komentarz do bieżącej sytuacji w Polsce udzielił specjalnie dla Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowejprofesor Robert Gwiazdowski
 

Dominik Łężak: Czy tarcza antykryzysowa zaprezentowana przez rząd RP jest wystarczająca? Dlaczego tak/dlaczego nie, czego brakuje?  

Reklama

Prof. Robert Gwiazdowski: Trudno to nazwać tarczą. To parasol i w dodatku na kiepskim stelażu. Ostateczny dowód, że rząd nie wie jak funkcjonuje prawdziwa gospodarka. Ale, jako „symstrysta”, dodam, że z poprawek proponowanych przez opozycję do konstrukcji tego parasola wynika niezbicie, że ona też tego nie wie. Prawie 70% PKB wytwarza sektor MSP. Pracuje w nim ponad 70% zatrudnionych. I 70% firm z tego sektora nie ma kredytów- cała działalność finansuje z bieżących przychodów. A właśnie zakazano im prowadzenie działalności. Mało tego - przez lata wysokimi podatkami utrudniano im akumulację kapitału. No to teraz go brakuje.   

Dominik Łężak: Jak według Pana powinny być dystrybuowane środki przez rząd na walkę z koronawirusem i jak powinna wyglądać relacja między rządem a samorządem w czasie stanu epidemicznego w zakresie ekonomicznym?

Prof. Robert Gwiazdowski: Emitentem pieniądza jest państwo. Państwo jest też twórcą regulacji na podstawie których pieniądze są kreowane przez banki komercyjne. I wreszcie państwo może najtaniej pozyskiwać pieniądze na rynkach finansowych. Dlatego to rząd ma „lejce” w ręku.  Ale niestety nie wie, kiedy je ściągnąć, a kiedy popuścić. Dziś mógłby poprzez BGK udostępnić przedsiębiorstwom kredyt w rachunku bieżącym pod zabezpieczenie wekslowe. Nich sami zdecydują, czy chcą z niego skorzystać i wziąć na siebie ryzyko. Przypomnę, że zgodnie z uchwała NBP sprzed kilku lat nasz bank centralny może  skupować prywatne weksle – więc na ich skup może podstawić środki do BGK. Trzeba też zawiesić działanie split payment i przyspieszyć zwroty podatku VAT. Walka z wirusem jest dziś ważniejsza niż z „mafia podatkową”.

Dominik Łężak:  Jak ocenia Pan działania rządu przed wprowadzeniem stanu epidemicznego w Polsce i po? Jakie znajduje Pan plusy i minusy tych działań?

Prof. Robert Gwiazdowski: Rząd był absolutnie nie przygotowany do walki z wirusem. Podejrzewam, że tak samo okazałby się nie przygotowany do walki z każdym innym wrogiem. Jak się pandemia rozlewała po świecie ARM kupowała węgiel, a nie testy, respiratory, czy maski ochronne. Jak w Lombardii zaczęły się zachorowania to rząd zapowiedział wprowadzenie kontroli granicznych dwa dni po tym, jak turyści z ferii wrócili z Livigno. Mało tego,  niektórzy chcieli zrobić sobie testy, a  Minister Zdrowia oświadczył, że żadne testy komercyjne nie będą wykonywane. Najłatwiej rządowi idzie zamykanie ludzi w domach.

Dominik Łężak: Jaką rolę powinny odgrywać media publiczne w czasie epidemii? Jak ocenia Pan politykę informacyjną, czy jest wystarczająca?
Prof. Robert Gwiazdowski: Nie mamy żadnych mediów „publicznych”. Mamy media partyjne. I to nie od czterech lat, tylko znacznie dłużej. Z tym, że propagandziści dziś są bardziej natarczywi niż byli kiedyś.

Dominik Łężak:  Czy wybory prezydenckie w Polsce powinny być przełożone? Co by Pan doradził rządzącym, a co opozycji w tym momencie?
Prof. Robert Gwiazdowski: Żeby móc wprowadzić legalnie te wszystkie ograniczenia praw i wolności obywatelskich, trzeba wprowadzić stan nadzwyczajny - a wówczas wybory odbyć się nie mogą. A są przesłanki do jego wprowadzenia.

Dominik Łężak: Co pozytywnego w tym trudnym czasie może przekazać prof. Robert Gwiazdowski przedsiębiorcom? Do czego by Pan ich zachęcał?

Prof. Robert Gwiazdowski: Damy radę. My nie mamy wyjścia.  Jak pisał Darwin – ,,przetrwają nie najsilniejsi, ani nawet nie ci najbardziej inteligentni, tylko ci, którzy są najlepiej przystosowani do zmian”

 

 Dominik Łężak - sekretarz ds. prasowych - rzecznik MWS.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do