Mazowieckie: największa frekwencja w kraju – 55,84 proc.! Warszawa bliska 60 proc.!

MWS
22/10/2018 12:47

Nasze województwo osiągnęło wynik o ponad 2,5 proc. lepszy niż średnia ogólnokrajowa (53,59 proc.), czyli 55,84 proc.

Reklama

Do tak dobrego wyniku zdecydowanie przyczynili się wyborcy Warszawy, którzy gremialnie stawili się do urn, stojąc często w gigantycznych kolejkach. Spodziewana oficjalna frekwencja obywateli stolicy może otrzeć się o 60 proc.

Jak wiadomo, w stolicy – według wszelkich sondażowych prognoz – z wynikiem 54,1 proc. głosów wygrał Rafał Trzaskowski i to on zostanie prezydentem Warszawy.

Do warszawskiej frekwencji – jak twierdzą socjologowie – walnie przyczynił się Patryk Jaki, który swymi nierozważnymi wypowiedziami z ostatnich dni zmobilizował obywateli stolicy, aby zagłosowali… przeciw niemu! Kto bowiem nierozsądnie kala pamięć powstańców warszawskich lub grozi odebraniem środków na warszawskie inwestycje, nie może liczyć na przychylność większości warszawiaków. Jaki zniechęcił więc do siebie głównie grupę niezdecydowanych, którzy – gdyby nie głupota jego sztabu – mogliby w jakiejś części zagłosować za nim.

W ogóle – mówi Jacek Kucharski, politolog i socjolog – pisowscy kandydaci przegrali na własne życzenie w sposób spektakularny i w Warszawie, i w Łodzi, gdzie na obecną i przyszłą panią prezydent głosowało ponad 70 proc. wyborców, a w Łódzkiem frekwencja wyniosła 53,4 proc., osiągając drugi wynik w kraju, po Mazowieckim. Powód? Arogancja osobista kandydatów i arogancja partii i władzy, która reprezentowali. A wiadomo, że Polacy to naród przekorny i nawet świadomość 500+ i wyprawek szkolnych nie jest w stanie ich powstrzymać przed zagraniem władzy na nosie.

Fot. Tyg. Ostrołęcki

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do