M. Nowakowski: Bitwa pod Mławą i jej Obrońcy w rocznicę września 1939 r.

MWS
01/09/2022 04:23

Bitwa pod Mławą i jej Obrońcy w rocznicę

Reklama

Września 1939 roku.

 

Mława, miasto pogranicza

Obecnie Mława to ponad trzydziestotysięczne miasto położone na północnym Mazowszu, na Wzniesieniach Mławskich, w pobliżu rzeki Mławki, tuż przy granicy z województwem warmińsko–mazurskim. Jest też siedzibą powiatu mławskiego, jednego z najbardziej wysuniętych na północ powiatów w województwie mazowieckim. Można rzec, zlokalizowana w centralnej części kraju. Jednak Mława nie bez powodu nazywana jest miastem pogranicza. Otóż była ona przez wieki miastem położonym przy samej granicy, niedaleko stąd na północ przebiegała granica państwa. Najpierw, jeszcze w średniowieczu, była to granica z plemionami pruskimi, następnie ciągnęła się tędy przez dekady linia graniczna z Zakonem Krzyżackim, później z Prusami, a po zjednoczeniu w 1871 roku z Niemcami. Mława zawsze była północną rubieżą Rzeczypospolitej. Dopiero od 1945 roku miasto nie leży w pasie granicznym państwa polskiego.

Zanim jednak doszło do tych zmian administracyjnych, fizyczno–geograficznych i politycznych miasto na stałe zapisało się w najnowszej historii Polski. I to zapisało się złotymi zgłoskami.

1 – 4 IX 1939 roku, bitwa pod Mławą

Przez Mławę wiodła najkrótsza droga z Niemiec do Warszawy, stolicy Polski. Stąd też od wiosny 1939 roku rozpoczęły się intensywne przygotowania obronne na tzw. „pozycji mławskiej”. Prace fortyfikacyjne zostały rozpoczęte natychmiast po przybyciu wojska. Prowadzone były bez przerwy, w dzień i w nocy, na trzy zmiany. Wszystkie prace wykonywali żołnierze piechoty, jednostki inżynieryjne pod kierunkiem specjalistów – oficerów saperów. Od połowy sierpnia z kolei pomoc wojsku chętnie i ofiarnie udzielała ludność cywilna z okolicznych wiosek, leżących wzdłuż „pozycji mławskiej”, kopiąc chociażby rowy przeciwczołgowe. Ogółem do dnia wybuchu wojny na pozycji mławskiej zostało zbudowanych w sumie 55 schronów bojowych, na ogólną liczbę 93 planowanych. Na tzw. pododcinku mławskim pierwszy schron bojowy został usytuowany na północ od majątku ziemskiego Sławogóra Stara, tj. obok bagien Niemyje, ostatni bunkier na lewym skraju pododcinka mławskiego został usytuowany na północno – zachodnim skraju lasu turskiego, z zadaniem ryglowania swoim ogniem szosy Mława – Żuromin – Zieluń – Płock. Na pododcinku Rzęgnowo, oddzielonym od mławskiego bagnami Niemyje, których szerokość wynosiła 6 km, było usytuowanych niewiele bunkrów. Przed schronami bojowymi oraz między nimi ciągnęły się rowy strzeleckie wyplecione wikliną. Przed nimi zbudowane zostały 3 rzędy płotów z drutu kolczastego, natomiast na kierunkach spodziewanych natarć broni pancernej powbijano 3 rzędy szyn kolejowych. Również na bardziej eksponowanych kierunkach zostały rozmieszczone miny, jak też wykopane zostały rowy przeciwpancerne. Zaminowano szosy, drogi oraz 40 mostów.

1 września 1939 roku po godzinie 4.00 od oficera łącznikowego, przydzielonego do straży granicznej, wpłynął do dowódcy I/80 pp mjra Schlichtingera meldunek następującej treści: „Kompania piechoty i grupa konnych przekroczyła granicę – Co robić?”. Odpowiedź brzmiała: ”Strzelać!”. Dowódca batalionu złożył natychmiast meldunek dowódcy 80 pp płk. Stanisławowi Fedorczykowi. Odpowiedź brzmiała „Wisła”, co według ustalonego kryptonimu oznaczało wojnę.

O ile ważny był to rejon z niemieckiego punktu widzenia, świadczy fakt, że przeciwnik skierował tutaj znaczną część silnej 3 Armii Pancernej, liczącej ogółem ponad 80 tysięcy żołnierzy, a spiker radia niemieckiego przez trzy wieczory z rzędu, począwszy od 1 września donosił wszem i wobec „Festung Mlawa kampft weiter” - „Twierdza Mława walczy dalej”.

Polskiej granicy broniła 20 DP, dowodzona przez płk. dypl. Wilhelma Andrzeja Liszkę – Lawicza, która wchodziła w skład Armii „Modlin” gen. Emila Krukowicza– Przedrzymirskiego. Warto dodać, że w skład dywizji, jako jej jednostki macierzyste wchodziły głównie - 78 pp (dowódca płk Kazimierz Marian Dudziński), 79 pp (dowódca ppłk dypl. Konstanty Zaborowski) i 80 pp (dowódca płk Stanisław Fedorczyk). Ponadto na zachód od Mławy walczyła Nowogródzka Brygada Kawalerii dowodzona przez gen. bryg. Władysława Andersa, natomiast na wschodniej flance operowała Mazowiecka Brygada Kawalerii dowodzona przez płka dypl. Jana Karcza. Odwód armii stanowiła 8 DP, pod dowództwem płk. dypl. Teodora Furgalskiego.

Natarcie niemieckie na „pozycję mławską” rozpoczęło się o godzinie 4.30 w dniu 1 września. Niemcy, zaskoczeni silnym i celnym ogniem broni maszynowej oraz ostrzałem artyleryjskim 20 DP, ponieśli ciężkie straty. Wówczas wprowadzili do boju wszystkie rozporządzalne siły piechoty i artylerii. Kiedy i te nie przyniosły upragnionego skutku, na odcinku bronionym przez 79 i 80 pp rzucili do boju duże ilości czołgów. Do najbardziej krwawych walk wtedy należały próby przebicia pozycji w miejscowościach Mławka, Piekiełko, Uniszki Zawadzkie oraz Kułakowo i Żaboklik. Próbę przebicia pozycji za pomocą broni pancernej opłacili Niemcy stratą kilku czołgów, rozbitych ogniem dział oraz trzech ugrzęźniętych w bagnach Niemyje. W pierwszej fazie bitwy piechota niemiecka odważnie usiłowała atakować bunkry, nie mogła jednak podejść do nich bliżej, na odległość szturmową, gdyż zbliżywszy się zbytnio była koszona ogniem cekaemów, które broniły się skutecznie pomimo potężnego ognia artylerii nieprzyjacielskiej.

Drugiego dnia obrońcy Mławy nadal stawiali zaciekły opór i zatrzymali w ciężkich bojach oddziały Korpusu „Wodrig”, zbliżające się od wschodu. Mimo ofiarnej obrony Niemcy opanowali dwa kluczowe punkty polskiej defensywy: Żaboklik i Górę Kamieńską. Atakujący, nie mogąc przełamać „pozycji mławskiej”, bombardowali kilkakrotnie opuszczoną przez ludność cywilną Mławę. Miasto przez całe dni i noce płonęło złowrogo na zapleczu pozycji. Z premedytacją nieprzyjaciel zbombardował szpital przy ulicy Niborskiej. Poza tym na polu bitwy Niemcy, chcąc dostać się na odległość bliższą niż pozwalały na to cekaemy, spędzili około pięćdziesięciu wieśniaków z łopatami i zaczęli ich pędzić przed piechotą. Było to w okolicy Uniszek Zawadzkich. Po chwilowych wahaniach zaczęto strzelać do Niemców szrapnelami. Ognia tego nie wytrzymali i uciekli.

Do ciekawych epizodów walk należy wdarcie się żołnierzy niemieckich w nocy z 3 na 4 września do wsi Kułakowo oraz wyrzucenie ich stamtąd przez 1/80 pp dowodzony przez mjra Schlichtingera. Niezależnie od tego udanego przeciwnatarcia sytuacja 80 pp, jak i całej 20 DP, była więcej niż trudna i groźna. Trudności te zostały spowodowane przełamaniem pozycji polskiej na odcinku bronionym przez Mazowiecką Brygadę Kawalerii oraz oddziały 79 pp w rejonie Rzęgnowa. Ponadto nad ranem 4 września Ciechanów został ostatecznie zajęty przez wojska niemieckie. W ten sposób skrzydła 20 DP coraz bardziej zaginały się do tyłu, co groziło otoczeniem. Nieprzyjaciel zaczął strzelać z głębokiej flanki i wreszcie prawie z tyłu. Osłaniał wówczas dywizję z prawej strony doskonale walczący 79 pp, stanowiący od 2 września „tarczę” obrońców Mławy. Ostatnie strzały na „pozycji mławskiej” umilkły dopiero o godzinie 12.00 dnia 4 września. Do tej godziny broniły się do ostatka załogi niektórych bunkrów, do których nie dotarła informacja o ogólnym odwrocie wojsk polskich. Należy podkreślić, obrona Mławy trwała 80 godzin i nie została przełamana. Dopiero na wyraźny rozkaz dowódcy Armii „Modlin” gen. bryg. E. Przedrzymirskiego–Krukowicza nastąpił odwrót oddziałów 20 DP w kierunku Modlina.

W bitwie pod Mławą poległo około 800 żołnierzy polskich, około 2000 – 2400 odniosło rany oraz 300 – 350 zostało zaginionych. Straty niemieckie wynosiły natomiast 1500 – 2000 zabitych oraz około 4000 rannych.

Oddanie hołdu bohaterom

Najwięcej dla spopularyzowania wiedzy o bitwie mławskiej oraz oddaniu właściwego poszanowania jej uczestnikom uczynił mławski historyk prof. dr hab. Ryszard Juszkiewicz. Jest on autorem kilkunastu książek i kilkuset artykułów naukowych, popularnonaukowych i popularyzatorskich dotyczących kampanii wrześniowej na Mazowszu Północnym, prowadzonych tutaj działań militarnych oraz samej bitwy mławskiej. Był też pomysłodawcą i inicjatorem zagospodarowania miejsc pamięci narodowej związanych z bitwą mławską, w tym budowy Mauzoleum Żołnierzy Września i Pomnika Polskiego Piechura - „Obrońcom Mławy”.

Ponadto w latach 60 tych XX wieku i kolejnych jako Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej organizował zjazdy kombatantów, co było wyjątkowe i niespotykane na skalę ogólnokrajową. Pierwsze takie spotkanie odbyło się 25 września 1960 roku w Mławie. Na zjeździe obecni byli m. in. płk Stanisław Fedorczyk oraz ppłk Bronisław Schlichtinger . Kolejny Zjazd Kombatantów miał miejsce w 1962 roku, na którym Zarząd TPZM został obdarowany przez delegację żołnierzy 20 DP metalowymi częściami sztandaru 80 pp. W 1964 roku na zjeździe kombatantów otwarto Mauzoleum Żołnierzy Września 1939 roku. W latach siedemdziesiątych zjazdy odbywały się zwykle we wrześniu przez dwa, trzy dni, przybywało na nie nawet 100 weteranów. W czasie tych zjazdów odbywały się m. in. msze polowe, zwiedzanie bunkrów i oglądanie pola bitwy pod Mławą. Organizowano też wizyty w szkołach oraz inne uroczystości połączone z programami artystycznymi. W 1994 roku odbył się Zjazd Weteranów Armii „Modlin”, który łączył się z 55 rocznicą wybuchu II wojny światowej. W czasie obchodów swoją obecnością zaszczyciło zjazd aż 125 żołnierzy (większość z nich miała już powyżej 75 lat) i niegdyś walczący pod Mławą otrzymali tytuł Honorowych Obywateli Miasta Mława. Łącznie wszystkich zjazdów odbyło się 15. Ostatni taki zjazd miał miejsce w 2004 roku. Powód ich zakończenia był prozaiczny: kombatantów było coraz mniej i od lat na spotkania przybywały w większości ich rodziny.

Ideę upamiętniania obrońców naszego miasta z 1939 roku zapoczątkowaną przez Ryszarda Juszkiewicza kontynuował Sławomir Kowalewski, burmistrz Mławy, który w latach 2008 – 2017 regularnie organizował Rekonstrukcję Bitwy pod Mławą. W sumie widzowie mieli przyjemność oglądania 10 rekonstrukcji. Całość obchodów trwała najczęściej trzy dni i odbywała się w ostatni weekend sierpnia. Pierwszego dnia odbywał się żywy teatr i spektakl historyczny powiązany z „Nalotem Bombowym na Mławę”. Widowisko odbywało się w centrum miasta. Aktorzy, którzy są przeważnie amatorami, to głównie ludność mławska i okolic. Dzięki widowisku żywego teatru związanego z bitwą graniczną i nalotem na Mławę w 2008 roku zawiązała się początkowo nieformalna (obecnie zarejestrowane stowarzyszenie) – Grupa Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej Mława. Punktem kulminacyjnym obchodów była właśnie rekonstrukcja bitwy mławskiej, która odbywała się na polach we wsi Uniszki Zawadzkie i była największą rekonstrukcją walk w XX wieku w Europie. Bunkry i umocnienia z roku 1939 dodawały prowadzonej rekonstrukcji autentyczności i klimatu bojowego z lat 30 XX wieku. Aktorów jednorazowo na rekonstrukcji pojawiało się ponad 200. Odgrywali oni sceny natarć żołnierzy Wehrmachtu na linię obrony mławskiej, kontratak wojsk polskich oraz wycofanie żołnierzy wraz z ludnością cywilną przed Niemcami. Natomiast kończący, trzeci dzień upamiętniający bitwę pod Mławą miał zwykle charakter artystyczny i pełny zadumy. Organizowano wtedy koncerty na parkowej estradzie lub w sali kina Miejskiego Domu Kultury.

W 2013 roku na Rekonstrukcji Bitwy pod Mławą obecny był ówczesny Prezydent RP Bronisław Komorowski, z kolei w 2017 roku uroczystości połączone były ze świętem 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej. W 2018 i 2019 roku odbyły się wyłącznie uroczystości w centrum miasta, związane z nalotem bombowym na Mławę. Rokiem przełomowym okazał się rok 2020, kiedy to ze względu na epidemię Covid – 19 uroczystości ograniczyły się wyłącznie do przemówień, jak również do złożenia kwiatów i zapalenia zniczy pod Pomnikiem Piechura w Uniszkach.

Odeszli na wieczną wartę…

Tymczasem Obrońcy Mławy wraz z upływającymi latami odchodzili na wieczną wartę. 10 czerwca 2008 roku zmarł w wieku 92 lat Sergiusz Grudkowski, który w stopniu kaprala podchorążego walczył w kampanii wrześniowej, jako żołnierz 20 Dywizji Piechoty i był uczestnikiem bitwy pod Mławą. Z wykształcenia był inżynierem rolnikiem, z zamiłowania malarzem akwarelistą. Pogrzeb tegoż Obrońcy Mławy odbył się 17 czerwca w Cerkwi Prawosławnej w Warszawie przy ulicy Wolskiej 138/140. Mowę pożegnalną w świątyni w imieniu Mławy wygłosił radny Michał Nowakowski, który w swoim wystąpieniu podkreślał: ”Mława pamięta o swoich bohaterach, Mława pamięta o swoich obrońcach...” . Wśród kilkudziesięcioosobowej delegacji mławskiej poza radnym Nowakowskim byli m. in. przedstawiciele TPZM – Przemysław Miecznik i Leszek Arent, ówczesny sekretarz miasta Mariusz Szczechowicz, Agnieszka Dębska oraz poczty sztandarowe – Urzędu Miasta Mława, Zespołu Szkół Nr 4 im. Obrońców Mławy z Września 1939 roku w Mławie oraz szkół szydłowskich.

Kolejnym ważnym pogrzebem Obrońcy Mławy był pogrzeb 102-letniego przyjaciela naszego miasta, kawalera Orderu Wojennego Virtuti Militari ppłk. Stanisława Ślesickiego, który odbył się 24 września 2015 roku na warszawskim Bródnie. Uczestniczyła w nim ponad trzydziestoosobowa delegacja z Mławy z burmistrzem Kowalewskim na czele i cztery poczty sztandarowe. W mowie pożegnalnej Sławomir Kowalewski odniósł się m. in. też do słów kombatanta z 2013 roku, w których nawoływał on do pokoju.

5 kwietnia 2018 roku pożegnaliśmy 103-letniego mjr. Józefa Węgla, żołnierza 80 pp, uczestnika kampanii wrześniowej, w tym bitwy pod Mławą. Msza św. pogrzebowa odbyła się w kościele pw. św. Jacka w Borze Zapilskim. Józef Węgiel, podobnie jak ppłk Ślesicki, darzył Mławę wielką sympatią i uczestniczył w tutejszych obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej i Rekonstrukcjach Bitwy pod Mławą. Stąd też na pogrzeb przybyła liczna delegacja mławskiego samorządu i szkół. Delegacji przewodniczył i mowę pożegnalną wygłosił Arkadiusz Dłubisz – Wiceprzewodniczący Rady Miasta Mława. Podczas uroczystości zostały wystawione dwa poczty sztandarowe – Miasta Mława i Zespołu Szkół Nr 4.

Z kolei 18 marca 2022 roku pożegnaliśmy na Starym Cmentarzu w Słupsku 106-letniego por. Józefa Cabana – uczestnika bitwy pod Mławą, obrońcę Warszawy, żołnierza Armii Krajowej. Podczas uroczystości pogrzebowych samorząd mławski reprezentowali: radni Michał Nowakowski (Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu) oraz Beata Gadomska, którym towarzyszyły uczennice Zespołu Szkół Nr 4 – Zuzia Ludwikowska i Aleksandra Kawczyńska. Radny Michał Nowakowski wygłosił mowę pożegnalną i odczytał list od Burmistrza Miasta Mława. Padły wtedy znamienne słowa konstatujące życie oddanego krajowi żołnierza: „Panie Poruczniku dzisiaj stajesz do swojego ostatniego apelu, apelu przed Panem Bogiem. Spoczywaj w pokoju!”.

Ostatni obrońca Mławy – por. Franciszek Skrzypczyk zmarł 22 lipca 2022 roku w wieku 103 lat. Warto dodać, że był on również żołnierzem Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga i uczestnikiem bitwy pod Kockiem, ostatniej bitwy wojny obronnej Polski z września 1939 roku.

Autor:

Michał Nowakowski (Mława), historyk, regionalista, nauczyciel, doradca metodyczny, samorządowiec, członek Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do