Z Jerzym Woźniakiem rozmawiamy o jego nowej książce „Fatum”

To już twoja trzecia powieść historyczna. Co chciałbyś tym razem przekazać swoim czytelnikom za pośrednictwem "Fatum"?

O jakimś ponadczasowym przesłaniu nie ma sensu dyskutować. W moich książkach nawiązujących do historii lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia chciałbym zwrócić uwagę na pewne zjawiska społeczne, które powtarzają się w każdej epoce. Ja najbardziej dobrze "czuję się" w międzywojniu dlatego akcja "Mazura", "Cyrografu" a także "Fatum" rozgrywa się właśnie w tamtym czasie.

Jakie zjawiska masz na myśli?

Bardzo proste i nie skomplikowane. Być może to zachowanie masochisty ale bardzo lubię opisywać ludzi "bez twarzy", głupców podatnych na błyskotki ofiarowywane przez możnych tego świata, oportunistów, karierowiczów. Oni pojawiają się zawsze. Bez względu na dziejową epokę.

Czy to nie przejaw jakieś frustracji? Po co pisać o tym co jest pesymistyczne i prowadzi do budowy katastroficznego widzenia rzeczywistości? Czy jest aż tak bardzo dookoła źle?

Dobrze nie jest. Widać to gołym okiem. Przy pomocy swoich książek próbuję to uzmysłowić swoim czytelnikom. Oczywiście "Mazur " czy ostatnio wydane "Fatum" nie są jakimś wielkim apelem czy manifestem przeciwko złu tego świata ale próbą zdarcia przysłowiowej łuski z oczu. Trochę jak w piosence Jacka Kaczmarskiego, który śpiewał : "Człowiek dąży ku zgubie. Wiedzieć nie chcą o tym ludzie..."

Może wystarczy tej filozofii. Sakramentalne pytanie. O czym jest ostatnio wydana powieść autorstwa Jerzego Woźniaka?

"Fatum" wprowadza w tajemniczy świat politycznych intryg, spisków, gier wywiadowczych Abwehry i polskiej „Dwójki”, czyli II Oddziału Sztabu Generalnego WP. Dostarcza wiele nieznanych faktów tworzących niepowtarzalną atmosferę lat 20. i 30. XX wieku.

Bohater zbiorowy czy indywidualny?

Dzieciństwo głównego bohatera powieści Emila Kietezki (Mazura z Wielbarku), kończy się wraz z porzuceniem marzeń o byciu pisarzem. Jest początek lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Bohater wkracza w ponury świat przestępczości , nieszczęśliwej miłości i licznych rozczarowań. Nieudane próby zbicia majątku na kontrabandzie, w tle bezrobocie, ubóstwo, rozgoryczenie kolejnymi rządami Republiki Weimarskiej i brak perspektyw.

Co można zrobić, mając taką gilotynę nad głową?

Po pewnym czasie z pomocą przychodzi Mazurowi dawny przyjaciel z gimnazjum Hindenburga w Szczytnie, gestapowiec Horst Kopke. Z jego pomocą Kietezka zostaje urzędnikiem na poczcie, płatnym konfidentem aż w końcu otwiera się przed nimi szansa na wielką karierę w świecie nazistowskiej propagandy. Na zlecenie Kopkego bierze udział w przedsięwzięciu, którego celem jest stworzenie nowej wersji historii mazursko - mazowieckiego pogranicza. W tym celu udaje się do Królewca gdzie z pomocą tamtejszego szefa Gestapo w Prusach Wschodnich Ericha von dem Bacha - Zalewskiego przygotowywana jest propagandowa operacja przeciwko polskiemu ruchowi na Mazurach.

Brzmi zachęcająco... Kiedy i gdzie można cię spotkać na wieczorze autorskim i gdzie mógłbym kupić twoją książkę?

Będę spotykał się z czytelnikami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Przasnyszu już 14 stycznia. W dalszych planach Nidzica, Wielbark, Chorzele. Po książkę zapraszam do Księgarni Naukowej im Bolesława Prusa w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu oraz do zakupu przez internet https://prus24.pl/bookstore,details,9788362761395,FATUM.html