
Jarosław Gowin, wiceprezes Rady Ministrów, minister nauki i szkolnictwa wyższego stwierdził dzisiaj na antenie radia: ,,Uczciwe postawienie sprawy przesunięcia wyborów prezydenckich w Polsce, to wybory za rok na wiosnę. Jeśli opozycja zgodziłaby się na taki termin, przekonywałbym do niego Zjednoczoną Prawicę. Nie ma decyzji na "tak", ale przedwcześnie jest, żeby podejmować decyzję na "nie".
Jarosław Gowin dodał, że jesienny termin wyborów może być niefortunny, bowiem część epidemiologów przypuszcza, że przypadnie wówczas druga fala zarazeń koronawirusem. - Dzisiaj mamy podejmować decyzję, że będziemy zmuszać Polaków do głosowania jesienią, kiedy być może sytuacja będzie znacznie trudniejsza, niż obecnie? Jesienią - powinniśmy koncentrować się na walce z katastrofalnymi skutkami gospodarczymi pandemii wirusa".
Być może nie jest to rozłam w rządzie, a jedynie minister Gowin wziął na siebie ciężar przygotowania społeczeństwa i elektoratu Zjednoczonej Prawicy do ostatecznej decyzji rządu, która już zapadła w gabinetach czołowych polityków i kancelarii Prezydenta RP?
Więcej na: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polityka/Wybory-prezydenckie-2020/Gowin-proponuje-by-wybory-prezydenckie-odbyly-sie-w-2021
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie