
Nasz Wspólnotowy przyjaciel Wojciech Dziurewicz przesyła krótką relację z tego co dzieje się w Wielkiej Brytanii.
Witajcie kochani w tym trudnym czasie. Mieszkam w Zjednoczonym Królestwie UK jakiś czas. Ostatnie wydarzenia karzą nam się przyglądać wszystkiemu w około co pozwoli przetrwać najcięższą próbę społeczności światowej po II Wojny Światowej. W potoku informacji o zamkniętych granicach, kontrolach i w końcu zamknięciu granic całej Unii Europejskiej, co uważam za niezbędny i rozsądny krok, słychać wiele głosów na temat braku odpowiedzialności ze strony brytyjskiego rządu. Otwarte szkoły, brak nakazu zamknięcia pubów, restauracji, hoteli, kin teatrów i zgromadzeń publicznych. Tak, ale pomimo braku tych zakazów na SUGESTIĘ Premiera B. Johnsona, aby nie chodzić w te miejsca, ulice Wielkiej Brytanii opustoszały, bez centralizowanych zakazów, nakazów i kar za nie stosowanie się do...
Tu zauważyłem wcześniej niewidzialną aurę. Skojarzyłem ją z historii i niezwykły oddziaływania postaci Królowej Elżbiety II i Winstona znanego jako Churchill, którzy swoim często milczącym zachowaniem potrafili spiąć i zmobilizować naród do czynu i posłuszeństwa w traumatycznym okresie II wojny światowej. Wydaje się, że rząd liczy na samo zachowanie obywateli tego państwa. Został wprowadzony pakiet rządowy wart 330 miliardów funtów, równo warty 15 % PKB !!! Wielkiej Brytanii na program pomocowy dla gospodarki. Wakacje podatkowe i kredytowe oraz wspomaganie wszystkich firm, ze szczególnym uwzględnieniem self-employed, samozatrudnienia w który na swój własny chleb pracuje wielu Brytyjczyków. Jednocześnie w tym samym orędziu zostało stwierdzone że dla gospodarki brytyjskiej zostanie przekazane tyle środków ile będzie konieczne. Przyznam że po tej deklaracji Premiera Jonsona, obywatele tego kraju będą spokojniej i chętniej siedzieli w swoich fotelach domowych obserwując wszystko z srebrnego ekranu. Jest to zgoła inna alternatywa niż ta w której przedsiębiorcy będą zastanawiać się skąd wezmą na ZUS. Ale jest jednak jakieś ale, zawsze jest ... . Tak naprawdę nikt nie wie jak długo to będzie trwało, trzy miesiące czy trzy lata? Jak wirus będzie mutował? Na ile szczepów jak różnych i jak bardzo nieobliczalnych? Jak szybko znajdziemy szczepionkę aby ten szybko zarażający i mutujący wirus zneutralizować? Tyle pytań i żadnej odpowiedzi . Bądźcie zdrowi, mądrzy i ostrożni, witanie się łokciami to za mało.
W.R.D
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie