Popularność RZĄDZĄCYCH rośnie, a hipokryzja i bezczelność części opozycji(PO,N,PSL) jeszcze bardziej

      Kiedy w kampanii wyborczej kandydat na Prezydenta RP, a później kandydaci Zjednoczonej Prawicy przedstawiali swoje programy opozycja PO, N i PSL wykpiwała wszystkie ich propozycje. Kpiła, że to są pobożne życzenia, tylko na pożytek kampanii wyborczej, a kiedy obejmą władzę, to szybko zapomną o obietnicach danych obywatelom .
      Teraz, kiedy okazało się, że obietnice wyborcze PiS są wypełniane merytoryczną treścią i czynami, to znowu ŹLE!!!... bo "za szybko, za mało i w ogóle bez sensu!!!!!!!!!!!!!?????????????

      Schizofrenia czy żal po stracie szansy na własny sukces polityczny w czasie, kiedy sami rządzili? A może zwykła bezczelność i hipokryzja tych, co całe dwie kadencje puszczali parę, nie w turbiny postępu, a po prostu w propagandowy gwizdek.

      SCHETYNA dezawuuje każdy sukces polskiej dyplomacji, Premiera, Prezydenta, choć efekty tej ekspansji PiS-oskich polityków są ewidentne. - Wreszcie ktoś prowadzi polską politykę zagraniczną, a nie politykę serwilizmu wobec wielkich Europy.
      PETRU wykpiwa program Rodzina 500 plus, twierdząc, że to zobowiązanie rozwali budżet państwa... - Brednia ekonomiczna potwierdzana "autorytetem" ekonomisty!!! Jak człowiek, uznany za eksperta ekonomii, może nie brać pod uwagę tego, że te pieniądze, oddane rodzinom wielodzietnym, wrócą na rynek, a w konsekwencji - w dużej części - do budżetu państwa, w postaci podatków. A więc straszenie ludzi brakiem perspektywy kontynuacji tego programu w następnych latach jest perfidnym chwytem socjotechnicznym, mającym służyć do utrzymania się na fali poparcia społecznego dla Nowoczesnej, a nie dbałością o losy polskich rodzin.
      KOSINIAK-KAMYSZ cierpi z bólu ambicjonalnego, bo tyle miał szans na zrobienie CZEGOŚ w polityce socjalnej państwa, a wredni koalicjanci NIE DALI!!! - Ten straszny ból po stracie pcha go do miałkich wypowiedzi, na temat pokrzywdzonych matek/ojców, samotnie wychowujących jedno dziecko. Szkoda, że kiedy rządził nie znalazł sposobu na zagwarantowanie tymże matkom odpowiedniej opieki socjalnej państwa i pewnej ściągalności alimentów od współmałżonków.

      PROGRAM RODZINA 500 PLUS NIE MIAŁ BYĆ ZBAWIENIEM DLA WSZYSTKICH!!! GŁÓWNYM CELEM TEGO PROGRAMU JEST ZAPEWNIENIE RODZINOM LEPSZYCH WARUNKÓW BYTOWYCH PO TO, BY ŁATWIEJ BYŁO IM PODEJMOWAĆ DECYZJE O POWIĘKSZENIU RODZINY. A to państwu daje szanse na poprawę wskaźników demograficznych, a Narodowi ODMŁODZENIE, tak pożądane przez wszystkie kraje starej EUROPY.

      Wbrew cierpiętnikom z dzisiejszej opozycji, poparcie dla rządzących i Prezydenta RP rośnie i będzie rosnąć dalej. Prezydentura to nie ciepły fotel z masażem i lufką przy kominku lub na polowaniu... jak poprzednio. Rządzenie krajem, to nie zwykłe administrowanie przejętą strukturą władzy państwowej i majątkiem SP, a także usuwanie barier biurokratycznych postępu i promowanie rozwoju wszystkich dziedzin życia publicznego i gospodarki kraju. Aktywność i konsekwencja Prezydenta Dudy oraz Premier Szydło jest i będzie coraz bardziej doceniana przez obywateli, nawet tych dzisiaj zmanipulowanych przez opozycję.

      Jeśli ktoś wierzy w bezstronność TK i demony wywoływane przez bezsilną kłamliwą opozycję, to się b. rozczaruje. - Kwestia czasu. - Najbardziej mnie mierzi ten kłamliwy i bezczelny wrzask o niesprawiedliwości systemu "500 zł. na dziecko"!!! A ten wrzask podnoszą ci, którzy przez 25 lat nic nie zrobili dla zwykłych obywateli, wykpiwając wszystkie propozycje pomocy RODZINIE. - Mówienie dzisiaj, że program ten jest niesprawiedliwy i że trzeba rozszerzyć go na wszystkie dzieci - może też na imigrantów ekonomicznych - to bezczelność godna potępienia!!! Ale, oby tak dalej: PiS robi swoje, opozycja (PO, PSL i N) kłamliwie niszczy dobrą opinię o rządzących, BRUKSELICA obnaża coraz bardziej swe prawdziwe antypolskie oblicze...
      To wszystko zmieni niebawem naszą scenę polityczną diametralnie: opinia publiczna wymiecie śmieci polityczne z polskiego parlamentu i wreszcie politycy zaczną walczyć o dobro obywateli, a nie o własne interesy, uzyskiwane za pośrednictwem obcych kapitałów ulokowanych w mediach, lobbingu, wreszcie w naszej/nie naszej gospodarce.