M. Zarębska: Kobiety w samorządzie

MWS
23/11/2020 12:10

Mazowiecka Wspólnota Samorządowa ma wielką przyjemność zaprezentować artykuł, który napisała specjalnie dla portalu mws.org.pl i gazety Samorządność doktor Małgorzata Zarębska - radna Rady Miejskiej w Bielsku-Białej, wiceprezes Stowarzyszenia Niezależni.BB.

Reklama

Kobiety w samorządzie. Na przykładzie miasta Bielsko-Biała.

            Refleksja dotycząca samorządu terytorialnego w tym roku zyskuje na szczególnym znaczeniu. Obchodziliśmy bowiem trzydziestolecie jego restytucji w Polsce. Jest to zatem czas na analizy i badania dotyczące  rozwiązań zarówno systemowych, jak i obyczajowych. Istotą funkcjonowania samorządu jest idea decentralizacji władzy, która przejawia się przede wszystkim poprzez umożliwienie decydowania i działania rozmaitym wspólnotom. Partycypacja w sprawowaniu władzy oznacza aktywność, współdziałanie, inicjowanie działań, opiniowanie i dalej szeroko pojęte przedsięwzięcia, zmierzające do zaspokajania potrzeb mieszkańców. Jak zauważył Janusz Okrzesik, przewodniczący Rady Miejskiej w Bielsku-Białej, w przemówieniu z okazji trzydziestolecia samorządu terytorialnego, „z samorządem jest jak z powietrzem: na co dzień go nie dostrzegamy, nie zastanawiamy się nad jego istnieniem, przecież to, że oddychamy traktujemy jako coś zupełnie oczywistego. Dopiero, gdy zaczyna nam powietrza brakować lub gdy dusi nas smog - wtedy zaczynamy doceniać każdy swobodny oddech”. W funkcjonowaniu czegoś tak oczywistego trudno zatem o systematyczną refleksję dotyczącą miejsca w nim kobiet. Jest bowiem tak, że skoro nie codziennie zastawiamy się nad rolą samorządu, tym jeszcze rzadziej zastanawiamy się nad  tym miejscem. (Chyba, że idzie o wybory samorządowe, gdzie konieczność utrzymania parytetów skłania do refleksji, związanej z udziałem kobiet w polityce w ogóle…).

Samorząd to realne życie… To nie tylko urząd: władza wykonawcza i uchwałodawcza, ale to przede wszystkim ludzie, działacze i aktywiści. To nas prowadzi do zwrócenia uwagi na bardzo istotną część składową życia realnej wspólnoty, jaką są organizacje pozarządowe. A tu, jak czytamy w artykule Marcela Wandasa NGO jest kobietą (www.publicystyka.ngo.pl), „trzecim sektorem rządzą kobiety? Patrząc na ich liczbę, zdecydowanie tak”. Jak twierdzi cytowany autor, przywołując badania Stowarzyszenia Klon-Jawor, „prawie 60%  zespołu typowej organizacji pozarządowej stanowią kobiety. Ich liczba jest największa w organizacjach zajmujących się ochroną zdrowia i pomocą społeczną, najmniejsza w sportowych”. Udział kobiet w działalności tych organizacji nie oznacza jednak znaczącego ich udziału we władzach. Warto tu podkreślić, iż kobiety stanowią 52% unijnej populacji. Natomiast ich udział w sprawowaniu władzy, pomimo tego, że wzrasta, nie osiąga progu 30%. Jak podaje Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego, „tylko jedna trzecia stanowisk kierowniczych zajmowana jest przez kobiety”.

            I tu powstaje pytanie o to, dlaczego tak jest. I czy to jest w ogóle jakikolwiek problem. I kolejne pytanie: czy powinno się rozpatrywać kwestie związane z uczestnictwem w życiu społeczno-politycznym przez pryzmat płci. W dość powszechnym przekonaniu - co podkreśla się w literaturze przedmiotu - rola kobiety sprowadza się do prac domowych i wychowania dzieci, a nie do pracy zawodowej. Ta jest przeznaczona dla mężczyzn. Taki stereotyp utrwalił się przez pokolenia. W kontekście tego stereotypu powstał feminizm. Jest on rozumiany i oceniany w rożny sposób.  Nie zmienia to jednak faktu, iż powstał on jako uzasadniona reakcja na wspomniany stereotyp. Rzeczywistość to potwierdza. Dla przykładu, jeżeli kobieta, piastując jakiś urząd, w swojej publicznej wypowiedzi podniesie głos, to jest to traktowane jako wyraz braku równowagi emocjonalnej; w tym samym przypadku mężczyzna uchodzi za stanowczego. Ten sam mechanizm funkcjonuje w przypadku oceny wizerunku polityka. Kobieta, polityk oceniana jest przez pryzmat makijażu, ubrania, fryzury i figury, a nie przede wszystkim przez pryzmat jej merytorycznych kompetencji.

            Bielsko-Biała to nowoczesne miasto; jak zatem przedstawia się tu status kobiet w samorządzie. Chcąc przybliżyć historię tego problemu zasięgnęłam opinii jednego z bielskich historyków Jacka Kachla. W jednej z jego książek czytamy fragment Kuriera Lwowskiego z 1885 roku takiej oto treści: „Dwie płci nie mogą być […] porównywane; każda ma swe specjalne przeznaczenie i organizację, odrębną, odpowiadającą temu przeznaczeniu. Kobieta nie jest wyższą, ani niższą od mężczyzny - jest kobietą. Posiada specjalne przeznaczenie w naturze, a tem jest reprodukcja. Z postępem cywilizacji, rozdział płci głębszym się stanie jeszcze, specjalizacją dokładniejszą”.Tak wyglądała przeszłość, choć były wyjątki. Szczęśliwie, już po kilkudziesięciu latach wspomniany historyk odnalazł w dokumentach Rady Miejskiej w Białej z lat 1934-38 nazwisko radnej Józefy Bełtowskiej. Działała ona w Komisji Opieki Społecznej i Zdrowia Publicznego. Samorząd terytorialny, tak, jak go rozumiemy dzisiaj, jak o czym już była mowa, działa od trzydziestu lat. Jednym z największych sukcesów w pełnieniu  przez kobiety funkcji w samorządzie miasta Bielsko-Biała, był wybór radnej Grażyny Nalepy z Komitetu Obywatelskiego (1990-1994) w skład zarządu. Dla wyjaśnienia wspomniany Zarząd był wybierany przez radnych. Był to fakt, który do dnia dzisiejszego należy uznać za bezprecedensowy.Wśród zastępców kolejnych prezydentów miasta nigdy nie znalazła się żadna kobieta. Również za sukces, o którym należy wspomnieć, był wybór w 2018 roku radnej Agnieszki Gorgoń-Komor na wiceprzewodniczącą rady. W sytuacji, kiedy wspomniana radna została senatorem RP, jej miejsce zajęła również kobieta, Dorota Piegzik-Izydorczyk.

            W pierwszej kadencji rady miejskiej w latach 1990-94 na 45 radnych było 7 kobiet. W latach 1994-98 na 45 radnych było ich 8. W latach 1998-2002 na 45 radnych było 6. W kadencji 2002-2006 na 25 radnych były dwie kobiety. W piątej kadencji (2006-2010) na 25 radnych nie wybrano ani jednej. Dopiero w 2009 roku mandat objęła - po rezygnacji radnego Janusza Okrzesika - Jolanta Duhl. Była zatem jedyną kobietą na 25 radnych. W latach 2010-2014 na 25 mandatów 5 należało już do kobiet. W kolejnej kadencji na 25 radnych było ich 9.Aktualnie w radzie miejskiej zasiada 5 kobiet.

            W Księdze Zasłużonych dla Bielska-Białej na 36 nazwisk znajduje się tylko 6 kobiet. Wśród nich są: Maria Koterbska, Gertruda Drobniewicz, Matka Janina Wizor, Natalia Kot-Wala, Joanna Kwiatkowska i dr Anna Byrczek. Wśród Honorowych Obywateli Miasta Bielska-Białej na 14 nazwisk 3 to nazwiska kobiet. Warto tu także wspomnieć, że na przestrzeni ostatnich 30-tu lat dwukrotnie funkcję skarbnika miasta piastowały kobiety. W latach 1991-92 była to Janina Boczkowska a w latach 1993-2018 była to Anna Łakomska. Z kolei w latach 2001-2002 funkcję sekretarza miasta pełniła Izabela Kania.

            Przedstawiony powyżej obraz jednoznacznie wskazuje, iż reprezentacja kobiet w samorządzie bielskim - a jest to tendencja ogólnokrajowa - jest niska. Pomimo faktu, że udział kobiet w życiu społecznym Bielska-Białej jest duży (udział w organizacjach pozarządowych, w radach osiedli, radzie seniorów, radzie pożytku publicznego, itp.), to faktem bezspornym pozostaje to, że kobiety nie piastują (bo nie chcą, bądź nie są dopuszczane) władczych funkcji publicznych. Może to wskazywać na swego rodzaju szklany sufit. Z drugiej strony, o czym warto wspomnieć, wyniki badań przedwyborczych, przeprowadzonych w 2017 roku, wykazują, że na 845 badanych 589 respondentów na pytanie o znaczenie płci kandydata w wyborach na urząd Prezydenta Miasta, odpowiedziało, że to nie ma znaczenia. Takie są preferencje wyborców. Napawa to optymizmem. Trzeba jednak pamiętać o tym, że funkcje w przestrzeni samorządowej nie pochodzą jedynie z wyborów powszechnych.

Wielozadaniowość bynajmniej kobiet nie ogranicza; tak w ich działalności zawodowej, jak i społecznej i politycznej. Rzecz jasna, tym, co decyduje o wyborze na odpowiedzialne stanowiska, powinno być przygotowanie merytoryczne. Jednak płeć nie może być przeszkodą.

Małgorzata Zarębska

dr, mba, długoletni wykładowca akademicki,

radna Rady Miejskiej w Bielsku-Białej 2014-2018 i aktualnie,

Przewodnicząca Komisji Edukacji i Kultury,

Przewodnicząca Klubu Niezależni.BB,

wiceprezes Stowarzyszenia Niezależni.BB,

przedsiębiorca, właściciel firmy ForcePR,

matka trójki dzieci.

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do