Hałaczkiewicz: jesienią sport może zostać ponownie zamknięty

MWS
04/09/2020 05:56

Dla Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej (MWS) wywiad z Patrykiem Hałaczkiewiczem przeprowadził Dominik Łężak – rzecznik MWS.

Reklama

Patryk Hałaczkiewicz - prezes Zarządu Klubu Piłkarskiego Bielawianka Bielawa, dyrektor marketingu i promocji Koleje Dolnośląskie, działacz Ruchu na rzecz JOW i Bezpartyjnych Samorządowców, mąż i ojciec trzech córek. 

,,Jesienią sport może zostać ponownie zamknięty”

Dominik Łężak: Jest Pan m.in. prezesem klubu piłkarskiego - Bielawianka Bielawa (IV liga). Kto w obecnych czasach i dlaczego chce kierować klubem piłkarskim?

Patryk Hałaczkiewicz:Są ludzie‚ którzy uważają‚ że futbol to sprawa życia i śmierci. Jestem takim podejściem rozczarowany. Futbol jest dużo ważniejszy! W moim przypadku dochodzi jeszcze sentyment do klubu w którym spędziłem jako zawodnik kilkanaście lat (przechodząc wszystkie grupy młodzieżowe, aż do drużyny seniorów).

DŁ: Jakie cechy powinien mieć prezes klubu piłkarskiego w XXI wieku?

PH: Oczywiście inaczej pracuje się w klubach z niższych lig, a inaczej w klubie z Ekstraklasy. Niemniej są pewne cechy uniwersalne. Uważam, że przede wszystkim powinien kochać futbol.  Poza tym ważny jest otwarty umysł na pomysły współpracowników.

DŁ: Czym różnią się prezesi klubów z ekstraklasy od tych z niższych lig? Czy rozwijając klub i awansując o kolejne szczeble prezes klubu może również zostać "wytransferowany"?

PH: Zasadnicza różnica jest taka, że w klubach Ekstraklasy prezesi są na etatach i dostają za swoją pracę wynagrodzenie. W takim klubie jak nasz pracujemy Pro publico bono. Przez to są oczywiście innego rodzaju problemy, inne są budżety itd. Co do transferu wyżej to nie słyszałem o takiej sytuacji ale nie uważam jej za niemożliwą.

DŁ: Czy zatem mógłby Pan sterować klubem z ekstraklasy jak Śląsk Wrocław lub Legia Warszawa?

PH: Nie mam w tej chwili takich ambicji aczkolwiek uważam że poradziłbym sobie z prowadzeniem klubu z Ekstraklasy. Na pewno byłoby to duże wyzwanie.

DŁ: Jak wygląda na codzienna praca w klubie piłkarskim z niższej ligi?

PH: Mogę żartobliwie powiedzieć, że jest to ciągłe poszukiwanie środków na funkcjonowanie! A na poważnie w zarządzie pracujemy społecznie. Zarządzam klubem od marca 2019 roku i razem udało nam się przez ten czas przede wszystkim doprowadzić do fuzji z klubem UKS Bielawianka i mamy w tym momencie zarówno zespoły seniorskie mężczyzn jak i kobiet (klub seniorski na poziomie centralnym w II lidze). Ponadto powiększyła nam się znacząco liczba zespołów młodzieżowych. Mocno stawiamy na szkolenie, wysyłamy zawodniczki i zawodników na kursy trenerskie, powołaliśmy koordynatora szkolenia.

DŁ: Ile miesięcznie zarabiają prezesi klubów piłkarskich w III lub IV lidze? Pewnie jest spora dysproporcja między poszczególnymi ligami?

PH: Na tym poziomie większość pracuje społecznie ale czy wszyscy tego nie jestem w stanie zweryfikować. Co do dysproporcji między III a IV ligą w przypadku Dolnego Śląska jest znaczna. Obecnie w IV lidze mamy 2 grupy po 19 drużyn, natomiast III liga to drużyny z aż 4 województw (oprócz Dolnego Śląska to Śląskie, Opolskie i Lubuskie).

DŁ: A zarobki piłkarzy IV ligowych kształtują się na jakim poziomie? Czy piłkarze na tym poziomie mają normalną pracę, a piłka to jedynie dodatek?

PH: Ciężko tu mówić o stałych zarobkach. Raczej są to stypendia, premie za mecze czy zwroty za dojazdy na mecze i treningi. Większość zawodników pracuje albo studiuje i piłka nożna to dodatkowe zajęcie. Oczywiście zdarzają się kluby, które nawet na niższym poziomie płacą swoim zawodnikom dość duże środki ale związane jest to z reguły z właścicielem klubu, który wydaje swoje prywatne środki

DŁ: Czy Urząd Miasta Bielawa wspiera klub? Jeśli tak to w jakim zakresie?

PH: Miasto Bielawa wspiera nasz klub, podobnie jak i inne zespoły sportowe w mieście. To wieloletnia współpraca nakierowana jest przede wszystkim na sport młodzieżowy. Również połączenie klubów nie odbyło się bez dobrej współpracy z władzami miasta.

DŁ: Jak wygląda pozyskiwanie sponsorów dla klubów z niższych lig takich jak Bielawianka? Ile musi wynosić roczny budżet żeby klub mógł prężnie działać?

PH: To nigdy nie było i nie jest proste. Szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie tego biznesu jest naturalnie mniej. Na pewno nasz budżet nie jest taki jaki chcielibyśmy żeby był. A mamy trzy drużyny seniorskie i 7 młodzieżowych. Na pewno w przypadku awansu do III ligi to budżet musi wzrosnąć o minimum 20%.

DŁ: Koleje Dolnośląskie zostały partnerem tytularnym rozgrywek czwartoligowych. Spółka KD zauważyła potencjał w rozgrywkach piłkarskich? 

PH: Spółka od wielu lat wspiera sport na Dolnym Śląsku, nie tylko piłkę nożną (Śląsk, Zagłębie, Miedź) ale także inne dyscypliny sportowe (piła ręczna, siatkówka). A IV liga to wiele mniejszych miejscowości, do których nasze pociągi dojeżdżają, sta pomysł na partnera tytularnego i promocję KD w ramach sportu, również młodzieżowego.

DŁ: Niedawno zostało otwarte Legia Training Center. Natomiast jaka jest infrastruktura sportowa i warunki do rozwoju i szkolenia młodzieży w niższych ligach?

PH: To w dużej mierze zależy od współpracy z samorządem. Kluby w niższych ligach w dużej mierze funkcjonują korzystając z infrastruktury, która jest własnością gmin.

DŁ: Co według Pana należy zrobić w polskiej piłce żeby taki zawodnik jak Lewandowski pojawiał się częściej? Czy młodzież chętnie zapisuje się do klubu?

PH: Taki Piłkarz rodzi się u nas raz na pokolenie. Akurat to że każdy dzieciak chce być jak Lewandowski pozytywnie wpływa na rozwój piłki w Polsce. I mam wrażenie obserwując jak funkcjonuje duża część klubów z Ekstraklasy (poza nielicznymi wyjątkami) że długo podobnego zawodnika nie będzie. Po prostu ściągania są zawodnicy z zza granicy kosztem Polaków. A bardzo często zdarza się, że nie prezentują w ogóle wyższego poziomu.

DŁ: Czy przypadkiem e-sport nie wygasi klubów w niższych ligach za kilka lat? Czy w Bielawie taki klub e-sportowy już istnieje?

PH: Nic mi o tym niewiadomo. Paradoksalnie nie ma problemu wśród młodszych dzieci z frekwencją na treningach. Problem pojawia się w wieku późniejszym, tj. u nastolatków. Wielu wtedy rezygnuje z grania. Z tego co rozmawiamy z innym klubami jest to znaczący problem.

DŁ: Jak koronawirus wpłynął na funkcjonowanie klubu piłkarskiego w 2020 r.? Co może wydarzyć się w trakcie sezonu?

PH: Bardzo negatywnie. W marcu został zakończony sezon. Nie rozegraliśmy żadnego ligowego meczu. Przez ponad 1,5 miesiąca nie było żadnych treningów. Oby ta sytuacja była już za nami. 

DŁ: Czy piłkarze będą badani na COVID-19 przed każdym meczem w niższych ligach? Jakie środki ostrożności musi podjąć klub jako organizator meczu piłkarskiego w sezonie 2020/2021. Jakie są wytyczne Związku?

PH: W naszej lidze to niemożliwe żeby takie testy robić. Żadnego klubu na to nie byłoby stać. My staramy się podchodzić do tematu zdroworozsądkowo. Jedyne obostrzenia dotycząca organizacji meczów (ograniczona liczba widzów, dystans na trybunach itd).

Oczywiście przy obecnych podejściu władz centralnych może znów się zdarzyć że jesienią sport zostanie zamknięty... już mieliśmy przekładane mecze ligowe bo ktoś mógł się zetknąć z kimś komu test wskazał zakażenie COVID-19...

DŁ: Ilu kibiców przychodziło na mecze w Bielawie przed pandemią? Jak będzie wyglądała sytuacja z kibicami w tym sezonie?

PH: Paradoksalnie teraz tych kibiców jest więcej. Myślę ze wpływ na to ma nie tylko głód piłki ale też dobre wyniki na początku sezonu. 

DŁ: Jakie są cele klubu w tym sezonie? O co walczy Bielawianka?

PH: Na pewno nadal stawiamy na szkolenie, cele sportowe to na pewno czołowe miejsca drużyn seniorek i seniorów. Jeśli uda się awansować to świetnie ale nie za wszelką cenę.

DŁ: Zatem życzę realizacji celów i przede wszystkim rozwoju klubu z którego mieszkańcy Bielawy będą dumni. 

PH: Dziękuję. 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do