Wybory parlamentarne 25 października!

Prezydent uległ PKW w kwestii niełączenia kampanii wyborczej do parlamentu z kampanią referendalną. To będzie nas kosztowało 100 mln zł więcej, nie licząc osłabienia frekwencji w głosowaniu referendalnym. Moim zdaniem przepisy prawa, wykluczające łączenie tych kampanii jest bez sensu, bo wybór parlamentarzystów łączy się bezpośrednio z tezami programowymi dla rządów następnej kadencji. Przy okazji pojawia się tu ciekawe rozwiązanie: pół roku przed każdymi wyborami parlamentarnymi, powinny być przedyskutowane publicznie (przez przedstawicieli organizacji pozarządowych, kościołów, ekspertów, byłych premierów i prezydentów oraz publicystów) najważniejsze tezy programowe dla kraju - to społeczeństwo decyduje o programie dla partii lub koalicji mającej rządzić krajem przez następne cztery lata. Takie referendum, na pół roku przed wyborami parlamentarnymi, miałoby sens i warte byłoby tych 100 mln zł., bo narzucałoby najważniejsze kierunki programowe przyszłym rządzącym. - Kampania wyborcza do Parlamentu RP musiałaby wówczas obracać się wokół rozstrzygnięć referendalnych, a nie wymyślonych przez spin doktorów demagogicznych tez programowych. Wyborcy, mając tak przygotowaną decyzję wyborczą, bardziej świadomie mogliby wybierać rządzących. - Czy nie tak?!!!

Szkoda, że tak mało obserwatorów naszej strony jest gotowych do wypowiedzi na tematy publiczne... Martwa struktura?!!! Wiem, że czytacie te teksty... ale dlaczego nie reagujecie? to Was pozbawia wpływu na polską rzeczywistość!!!! - A potem narzekacie...