Jest program naprawy polskiej służby zdrowia

Miesiące, czasem lata oczekiwań na wizytę u specjalisty, internetowe zbiórki pieniędzy na leczenie ciężko chorych osób, w tym maleńkich dzieci – polska służba zdrowia znajduje się nad przepaścią. Aby poprawić system opieki zdrowotnej wcale nie potrzeba wiele, wystarczy kilka konkretnych zmian, które proponują Bezpartyjni Samorządowcy.

Od lat mówi się o konieczności naprawy systemu opieki zdrowotnej w Polsce, który z roku na rok jest coraz mniej wydolny. Publiczna służba zdrowia staje się przywilejem na korzystanie z którego coraz mniej osób może sobie pozwolić, pomimo płacenia składek mających nam zapewnić bezpłatny dostęp do leczenia. Przecież nie trzeba być specjalistą, by wiedzieć, że czasie choroby pomoc potrzebna jest „tu i teraz”, nie za kwartał, pół roku czy dwa lata. Wtedy na wszystko może być już za późno...

Po analizach i wielu rozmowach, Bezpartyjni Samorządowcy wypracowali rozwiązania, które są w stanie uzdrowić chorą, polską opiekę zdrowotną.

Pierwsze rozwiązanie jest praktykowane w prywatnych podmiotach leczniczych i sprawdza się w sieciach przychodni to elektroniczny system rejestracji. Uporządkuje on sytuację, uszczelni system zapobiegając powstawaniu potrójnych kolejek. Zapewni też możliwość skorzystania z wizyty która została odwołana przez innego pacjenta.

Coraz większym problemem, który przekłada się dalej – na cały system, to brak lekarzy, którzy są przecież filarem całej „leczniczej machiny”. Co zrobić, by było ich więcej?

– Naszym pomysłem jest adaptacja lekarzy spoza Unii Europejskiej do polskiego systemu opieki zdrowotnej. Po studiach, trafią oni na 13-miesięczny staż, podczas którego będą mogli doskonalić swoje umiejętności językowe, będą mogli poznać polski system opieki zdrowotnej a przede wszystkim wspierać lekarzy i pracować dla polskich pacjentów w szpitalach – tłumaczy Jakub Szczepański, lekarz reprezentujący BS i podkreśla, że bardzo ważna jest jakość leczenia, dlatego po 13-miesięcznym stażu, lekarze będą kierowani na lekarski egzamin kwalifikacyjny. Dopiero po jego zdaniu uzyskają pełnię praw do pracy lekarzy w Polsce. Jeśli nie zdadzą, znowu 13 miesiecy będą pracować jako stażyści.

Bezpartyjni Samorządowcy chcą też zapewnić pulę miejsc dla studentów medycyny na uczelniach medycznych, którzy zdecydują się przez 10 lat po studiach pracować w Polsce.

Kolejnym bardzo ważnym i niestety też coraz większym problemem jest brak możliwości bezpłatnego leczenia chorób rzadkich.

– To jest skandaliczne, byśmy patrzyli na zbiórki i zrzutki w internecie czy telewizji niezbędne do zebrania astronomicznych kwot na leczenie chorób rzadkich. To się musi skończyć i mamy konkretne rozwiązanie – w każdym województwie powołane zostaną komisje lekarskie, które będą decydowały nie o tym, czy leczenie się należy, ale o tym, czy leczenie danej osoby jest możliwe na terenie Rzeczypospolitej, czy trzeba wysłać chorego za granicę. Finansowanie takiego leczenia w każdym przypadku musi być z budżetu państwa – mówi kategorycznie Jakub Szczepański.

Bezpartyjni Samorządowcy podkreślają, że dobry dostęp do opieki zdrowotnej każdemu Polakowi po prostu się należy.