Utyskamy na sytuację polityczną w Polsce i na to, że bezideowe partie polityczne zawłaszczają nie tylko władze krajowe, ale nawet samorządy terytorialne, byle tylko utrzymać koryto! Dla mnie dzisiejsze partie polityczne nie różnią się niczym, bo myślą tylko o swoim powodzeniu, a nie o powodzeniu młodej państwowości III. RP i rozwoju nowych pokoleń Polaków. - Gdy w kraju krucho, to myk do Europy, a w Polsce choćby potop... patrz żałosny skład nowego rządu PO i PSL (bo nie RP). - Ja, jako stary lis wyborczy, nie jedne wybory wygrywałem... jako czarny koń. Także bitwę z mafią warszawsko- żyrardowską, dojącą na przełomie lat '80 i '90 XX. wieku Ursus jak "burą sukę". - Wygrałem z Rządem RP i partiami, wtedy opozycyjnymi (PSL i SDRP), o Ursus - bez wspomagania cichociemnych - w samotności politycznej, mając jedynie za sobą mocną obywatelską opokę - NSZZ Solidarność. Ale wbrew przewidywaniom wielu politologów nie utopiłem Ursusa, rozdając dobra państwowe ludowi bożemu, jako założyciel "Solidarności", tylko wydobyłem tę najlepszą firmę motoryzacyjną w Polsce tamtych lat ze sztucznie przez Balcerowicza spreparowanych długów (głównie popiwek i zawyżone podatki gruntowe), sięgających poziomu 800 mln PLN i uzyskałem 40% eksportu oraz zysk z działalności bieżącej. - To nie pozwoliło zlikwidować Ursusa przez następne 10 lat po moim odejściu!!! - Wyrzuceniu za sukces... Mimo nacisków zachodnich koncernów na jego likwidację. Ale nie o tym rzecz... Moim skromnym zdaniem dzisiejsze partie, to atrapy polityczne, nie mające nic do powiedzenia w sprawie przyszłości Polski i przyszłych pokoleń Polaków. Ich liderami są ludzie trzeciego szeregu, wśród tych, którzy w ramach Ruchu Solidarności doprowadzili do wyzwolenia Polski i zjednoczenia Europy. Ludzi lat 80-tych XX. wieku. Kochani! Nie lękajmy się!!! Bierzmy sprawy w swoje ręce, bo Polska tego potrzebuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - Partie precz z samorządu terytorialnego!!!
Przede wszystkim, po polsku, to nie utyskamy, ale utyskujemy. Co do meritum, to doświadczenie zdobyte w latach przynależności do Studenckiej Grupy Partyjnej i członkostwa w PZPR jest bezcenne i procentuje przez całe życie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przede wszystkim, po polsku, to nie utyskamy, ale utyskujemy. Co do meritum, to doświadczenie zdobyte w latach przynależności do Studenckiej Grupy Partyjnej i członkostwa w PZPR jest bezcenne i procentuje przez całe życie.