WIELCY LUDZIE MAZOWSZA: 70 rocznica śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Jego wiersz

11/08/2014 17:01
Powstanie Warszawskie pochłonęło za sprawą społecznych szumowin i podłych ludzi najgorszego ludzkiego sortu najlepszych synów Warszawy, Mazowsza i Polski. Diamenty ludzkie polskiej młodzieży, rzucane niczym kamienie na szaniec pochłonęła germańska i azjatycka dzicz. Pokolenie polskich kolumbów wychowane na kulcie Powstania Styczniowego, Cudu nad Wisłą bezpowrotnie przepadło tworząc wyrwę, której brak odczuwamy po dziesięcioleciach od zakończenia wojny.

Wśród nich zginął w wieku zaledwie 23 lat niezwykły poeta i objawienie literackie nowych czasów - Krzysztof Kamil Baczyński, znany wówczas pod pseudonimami: Jan Bugaj, Emil, Jan Krzyski, Krzysztof, Piotr Smugosz, Krzysztof Zieliński, Krzyś.

Zamiast studiować i tworzyć został żołnierzem Armii Krajowej, podchorążym. Stanisław Pigoń na wieść o wstąpieniu Baczyńskiego do oddziału dywersyjnego powiedział Kazimierzowi Wyce: "Cóż, należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga brylantami." Wciąż jednak był poetą. Dusza artysty nie dała się uwięzić w mundurze i poddać rozkazom. Tworzenie było silniejsze niż okupacyjna noc. Gdy jednak nadeszła godzina "W", bez chwili wahania jak wielu mu podobnych rówieśników stanął do walki o Wolność. I zginał. Już w czwartym dniu Powstania. Na posterunku przy pałacu Blanka.

Zanim jednak przerwano to życie, Baczyński tworzył, pisał i notował. Spod jego pióra wychodzą wiersze, które po latach ujrzały światło dzienne nie tylko w niskonakładowych i przemycanych nielegalnie drukach konspiracyjnych.. Jednym z nich był wiersz "Mazowsze", napisany prawie rónwo rok przed śmiercią i wybuchjem Powstania. Wiersz o krainie tak bliskiej Baczyńskiemu. Tu na Mazowszu się wszak urodził i ukształtował - w sercu Polski. To tu tez na Mazowszu rozgrywały się wydarzenia narodowe, które głęboko wryły się w świadomość młodego pokolenia kolumbów - tradycja walk wolnościowych kolejnych pokoleń Polaków od czasów napoleońskich i Legionów Polskich poprzez Powstanie Listopadowe, Powstanie Styczniowe, aż po czyn legionowy czasów I wojny światowej. O nich pisze Baczyński w "Mazowszu", by po ich przypomnieniu dojść do krótkich czasów spokoju w Wolnej Polsce, po których znowu nadszedł czas wielkiej katastrofy - " A potem kraju runęło niebo" . Czas powszechnej zagłady istniejącego świata wraz z zatracenie uniwersalnych wartości ogólnoludzkich i moralnych. Kończy zaś potwierdzeniem powinności całego pokolenia kolumbów o konieczności przeciwstawienia się i stanięcia do walki tak jak nasi przodkowie, by gdy to okaże się konieczne, zginąć broniąc Ojczyzny, którą tak ukochali. Mazowsze staje się tu synonimem Polski. 

A.U.

* * *

Mazowsze

1
Mazowsze. Piasek, Wisła i las.Mazowsze moje. Płasko, daleko -pod potokami szumiących gwiazd,pod sosen rzeką.Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzask:salwa jak poklask wielkiej dłoni.Był las. Pochłonął znowu laskaski wysokie, kości i konie.
2
Zda mi się, stoi tu jeszcze szereg,mur granatowy. Strzały jak baty.Czwartego pułku czapy i gweryi jak obłoki - dymią armaty.
3
Znowu odetchniesz, grzywo zieleni,piasek przesypie się w misach póli usta znowu przylgną do ziemi,będą całować długi świst kul.Wisło, pamiętasz? Lesie, w twych kartachwidzę ich, stoją - synowie powstańw rozdartych bluzach - ziemio uparta -- jak drzewa prości.
4
W sercach rozwianych, z hukiem dwururekrok sześćdziesiąty trzeci.Wiatr czas zawiewa. Miłość to? Życie?Płatki ich oczu? Płatki zamieci?
5
Piasku, pamiętasz? Ziemio, pamiętasz?Rzemień od broni ramię przecinał,twarze, mundury jak popiół święty.wnuków pamiętasz? Światła godzinę?
6
I byłeś wolny, grobie pokoleń.Las się zabliźnił i piach przywalił.pługi szły, drogi w wielkim mozolezapominały.
7
A potem kraju runęło niebo.Tłumy obdarte z serca i ciała,i dymi ogniem każdy kęs chleba,i śmierć się stała.Piasku, pamiętasz? Krew czarna w supłyzwiązana - ciekła w wielkie mogiły,jak złe gałęzie wiły się trupydzieci - i batów skręcone żyły.Piasku, po tobie szeptali leżąc,wracając w ciebie krwi nicią wąską,dzieci, kobiety, chłopi, żołnierze:"Polsko, odezwij się, Polsko".Piasku, pamiętasz? Wisło, przepłynieszszorstkim swym suknem, po płaszczu plemion.Gdy w boju padnę - o, daj mi imię,moja ty twarda, żołnierska ziemio.24.07.1943
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do