
150 lat temu - 9 sierpnia 1864 r. - urodził się rodowity - z dziada pradziada - Mazowszanin, Roman Dmowski. Późniejszy przywódca ruchu narodowego, architekt niepodległości Polski, jej minister spraw zagranicznych, wybitny polityk i mąż stanu.
Przodkowie Romana Dmowskiego związani byli z historycznym Mazowszem od czasów I Rzeczpospolitej. Prapradziadek Romana Dmowskiego - Kazimierz Dmowski urodził się za panowania króla Augusta II Mocnego w 1717 r. we wsi Dmochy-Mozy. Była to tzw. "okolica szlachecka" (miejscowość składająca się z kilku pomniejszych osad o wspólnej nazwie głównej), co historycznie wynikała z średniowiecznych nadań (na ogół 10 łanów - tj. ok. 160 ha) dla grup rycerzy, za zasługi wojenne dla księcia mazowieckiego. Na ogół ilość ziemi przypadająca na jeden ród nie wytrzymywała jednak licznych podziałów na przestrzeni wieków, powodując rozdrobnienie własności, a w efekcie pauperyzację zamieszkałej tam szlachty. Tak też i było w przypadku rodu Dmowskich pieczętujących się herbem Pobóg. Jan Długosz pisał w 1462 r. o Pobogach, iż są skłonni do gniewu, porywczy, wybuchowi (ad iracundiam proni). Mimo, iż legenda wiąże powstanie tego herbu z X/XI w i czasami króla Bolesława Chrobrego, to jednak poświadczona jego obecność odnotowana została za czasów Kazimierza Wielkiego.
Warto przypomnieć, iż ta właśnie tą pieczęcią szlacheckiego rodu Dmowskich herbu Pobóg, pieczętował się po zakończeniu I wojny światowej Roman Dmowski podpisujący 28 czerwca 1919 r. w imieniu odrodzonej niepodległej II Rzeczypospolitej - Traktat Wersalski.
Ze wsi Dmochy pochodził również pradziadek Romana Dmowskiego - Wawrzyniec Dmowski urodzony w niej w 1749 r. za panowania króla Augusta III Sasa oraz dziadek Kazimierz Dmowski urodzony w 1770 r. za panowania króla Stanisława Poniatowskiego. Dziadek jednak opuszcza rodzinną wieś Dmochy przenosi się po ślubie do Wólki Wybranowskiej (parafia Pustelnik) w gminie Dębie Wielkie w powiecie Mińsk Mazowiecki. Bierze udział w Powstaniu Kościuszkowskim (1794), a po wojnach napoleońskich traci resztki szlacheckiej fortuny i umiera w całkowitej nędzy w Warszawie w 1828 r.
W roku 1814 na Mazowszu w Wólce Wybranowskiej urodził się ojciec Romana Dmowskiego - Walenty, który pozbawiony dawnego majątku przodków zaczyna od zera ciężką pracą brukarską. W roku 1856 Walenty Dmowski żeni się w Warszawie w kościele Św. Michała Archanioła i Św. Floriana na Pradze z Józefą Lenarską (córką Ignacego i Marianny z Łukasiewiczów). Z czasem Walenty Dmowski dorabia się własnego domu i grunt oraz staje się dzierżawcą jeziora Skaryszewskiego i Gocławskiego na warszawskim Kamionku.
Tam też właśnie, na praskim Kamionku - w czasie ostatnich dni Powstania Styczniowego i w cztery dni po straceniu jego ostatniego przywódcy Powstania Romualda Traugtta - przychodzi na świat 9 sierpnia 1864 r. Roman Dmowski. Ochrzczony zostaje też na Pradze 13 listopada 1864 r. w parafii Matki Boskiej Loretańskiej Warszawa-Praga przy kościele św. Floriana o czym zaświadcza stosowny wpis w księgach parafialnych: "Wiadomo czynimy, że w Księgach Stanu Cywilnego parafii tutejszej z roku 1864 pod nr 470 znajduje się następujący: Akt urodzenia. Działo się w Pradze, dnia trzynastego listopada tysiąc osiemset sześćdziesiątego czwartego roku o godzinie pierwszej po południu. Stawił się Walenty Dmowski, brukarz z Pragi, lat pięćdziesiąt jeden mający, w obecności Jana Zemła, oficjalisty skarbowego, i Walentego Kociemskiego, organisty, obydwóch z Pragi, po lat czterdzieści liczących, i okazał nam dziecię płci męskiej, urodzone w Pradze dnia dziewiątego sierpnia roku bieżącego o godzinie trzeciej po południu z jego małżonki Józefy z Lenarskich, lat trzydzieści jeden mającej. Dziecięciu temu na chrzcie świętym, dziś odbytym, nadano imiona Roman – Stanisław, a rodzicami jego chrzestnymi byli: Jan Zemła i Helena Zawadzka. Akt ten z dobrowolnej zwłoki spóźniony, stawiającemu i świadkom przeczytany, przez Nas i świadka jednego podpisany został. (–) Ksiądz Antoni Tomczak, wikariusz, (–) Walenty Kociemski. – Zgodność wypisu z oryginałem stwierdzam podpisem i urzędową pieczęcią. Warszawa-Praga, 12 stycznia 1937 roku, za Proboszcza (–) ks. Henryk Figat (M. P.)”
Dalsze losy Romana Dmowskiego ściśle związały go z warszawska Pragą. Tu dorasta jako dziecko i tu też uczy się czytać w wieku czterech lat.. W dziewiątym roku życia zapisano go do powszechnej szkółki miejskiej na Pradze. Mając 11 lat uczęszcza do III gimnazjum w Warszawie.Jako uczący się jeszcze 17-latek Roman Dmowski udziale korepetycji zarabiając na życie i dalszą naukę. Po raz pierwszy angażuje się w działalność publiczna zakładając tajne uczniowskie kółko samokształcące „Strażnica”. W roku 1886 kończy Gimnazjum i wstępuje na Uniwersytet Warszawski, na wydział nauk przyrodniczych. Zaczyna też uczyć się języków obcych (w przyszłości będzie władał aż dziewięcioma) i wciąż dorabia korepetycjami. Po czterech latach studiów zdaje celująco egzaminy i otrzymuje stopień „kandydata nauk przyrodniczych”.
Na studiach w Warszawie stawia też Dmowski swoje pierwsze kroki w polityce stając w roku 1887 na czele tajnego Związku Młodzieży Polskiej („Zet”).
Dzień 3 maja 1891 r. staje się przełomowym i w życiu Dmowskiego organizującego wówczas manifestację patriotyczną w Warszawie - pierwszą od czasów Powstania Styczniowego. W wielkim pochodzie prowadzi lud Warszawy od ruin kaplicy w ogrodzie botanicznym do katedry św. Jana.
Wówczas też ojciec Romana sprzedaje trzy morgi posiadanego gruntu podmiejskiego i uzyskane pieniądze przeznacza na dalsze kształcenie syna, który dzięki temu może wyjechać na osiem miesięcy studiów do Paryża.
Po powrocie do kraju zostaje w miejscowości Granica aresztowany za manifestację trzeciomajową i osadzony w Cytadeli Warszawskiej, gdzie przebywa pięć miesięcy. O tych czasach mówił później, że były one dla niego prawdziwym dobrodziejstwem, pozwoliły mu skupić się w sobie i nakreślić całą dalszą drogę życia. Wypuszczony z Cytadeli w styczniu 1893 r. z energią zabiera się do pracy politycznej właczając się w działania rodzacego się ruchu narodowego.
W listopadzie 1893 r. za zorganizowanie manifestacji trzeciomajowej skazany zostaje na trzyletnie zesłanie w głąb Rosji. W lutym 1895 udaje mu się zbiec z zesłania do Lwowa. W rodzinne mazowieckie strony i do Warszawy powraca dopiero w 1905 r. stając na czele ruchu narodowego - największej siły politycznej II Rzeczypospolitej. Ale to już zupełnie inna historia...
Roman Dmowski umiera 1 stycznia 1939 r. i pochowany zostaje w Warszawie na Cmentarzu Bródnowskim. Dziś jego pomnik stoi na skwerze przy Placu Rozdrożu,a centralne rondo w śródmieściu Warszawy nosi jego imię.
Za zasługi na rzecz niepodległości oraz za przyczynienie się do rozwoju polskiej świadomości narodowej, Roman Dmowski został 8 stycznia 1999, w 60 rocznicę śmierci uczczony przez Sejm RP jako mąż stanu, specjalną uchwałą:
"W związku z 60 rocznicą śmierci Romana Dmowskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla walki i pracy wielkiego męża stanu na rzecz odbudowania niepodległego Państwa Polskiego i stwierdza, że dobrze przysłużył się Ojczyźnie. W swojej działalności Roman Dmowski kładł nacisk na związek pomiędzy rozwojem Narodu i posiadaniem własnego Państwa, formułując pojęcie narodowego interesu. Oznaczało to zjednoczenie wszystkich ziem dawnej Rzeczypospolitej zamieszkanych przez polską większość, a także podniesienie świadomości narodowej wszystkich warstw i grup społecznych. Stworzył szkołę politycznego realizmu i odpowiedzialności. Jako reprezentant zmartwychwstałej Rzeczypospolitej na konferencji w Wersalu przyczynił się w stopniu decydującym do ukształtowania naszych granic, a zwłaszcza granicy zachodniej.
Szczególna jest rola Romana Dmowskiego w podkreślaniu ścisłego związku katolicyzmu z polskością dla przetrwania Narodu i odbudowania Państwa.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla wybitnego Polaka Romana Dmowskiego"
25 lipca 2014 r. Sejm RP ponownie uczcił Dmowskiego uchwałą, która związana była z 150. rocznicą urodzin i 75. rocznicą śmierci Romana Dmowskiego. W uchwale sejmowej czytamy:
„W 150. rocznicę urodzin oraz 75. rocznicę śmieci Romana Dmowskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla dorobku i działań wielkiego przywódcy narodowego, którego zaangażowanie w obronę niepodległości Polski na arenie międzynarodowej, stało się wyrazem prawdziwego patriotyzmu i walki o Państwo Polskie”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie