Tęcza ważniejsza od mostu

18/02/2015 11:54
Pożar mostu łazienkowskiego w niedzielę 15 lutego 2015 r. pokazują fatalny stan zabezpieczeń węzłowych dla stolicy elementów funkcjonowania miasta, są żywym przykładem istnienia państwa w formacie "teoretycznym". Brak monitoringu, należytej ilości patroli (policji, straży miejskiej), brak właściwego zabezpieczenia infrastruktury łączności (i to tak newralgicznej jak Ministerstwa Obrony Narodowej) , niedbalstwo budowlane, niewydolność służb, kontrasuje z innym "priorytetami".

Żeby daleko nie szukać - zakres monitoringu, zabezpieczeń, nakładów sił i środków na wtłaczanie w przestrzeń miejską zbędnych, jątrzących i dzielących mieszkańców elementów na czele z niesławną "tęczą" na pl. Zbawiciela, pokazują chorobę państwa, miasta i jego dekadencki charakter.

24h na dobę władze - za niemałe pieniądze podatników - pilnują tęczy. Monitoring, całodobowy kilkuosobowe patrole straży miejskiej, środki transportu i łączności,  dodatkowo siły policji, itd., to są efekty są priorytetów władz miasta. W tym przypadku, tak na prawdę jest to wciskanie na siłę genderowej tresury mieszkańców, a strategiczna infrastruktura miejska zostawiona została na łup podpalaczy... Aż strach pomyśleć co by było gdybyśmy mieli nagle do czynienia z "zielonymi ludzikami"...

I kto za to płaci? Jaka odpowiedzialność? Okazuje się że odbudowa mostu to pół miliarda (!) złotych. A wystarczyło kilkadziesiąt tysięcy na odpowiedni monitoring i właściwe rozlokowanie sił patrolowych. No, ale jeśli priorytetem jest tęcza...

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do