
Przypominając, mogę zaznaczyć, że definicją repatriacji jest „powrót do kraju przodków”, czyli do tak zwanej „ojczyzny pradziadków”. Jest to cała akcja, która wymaga dużego zaangażowania, przede wszystkim, ze strony rządu państwa, do którego się powraca oraz oparta na podstawie ustawy prawnej. Gdyż każde państwo stara się stworzyć dobre warunki dla własnego narodu i nie zapomina o tych, kto nie z własnej woli jest daleko i marzy o powrocie.
Tak, repatriacja w Polsce zapoczątkowała się w listopadzie 2000 roku. Z momentem wejścia ustawy w życie, osoby polskiego pochodzenia z dalekiego wschodu nabyli możliwość powrotu do ich prawdziwej ojczyzny. Natomiast, nie wystarczy posiadać tylko chęć bycia repatriantem. Osoby polskiego pochodzenia muszą dokumentowo potwierdzić posiadanie polskich korzeni oraz mieć w państwie polskim odpowiednie warunki do zamieszkania. Ten drugi aspekt jest już tylko i wyłącznie po stronie rządu, gdyż przed nowelizacją ustawy w 2017 roku stwarzało to najwięcej komplikacji w drodze do nabycia przez repatriantów obywatelstwa polskiego. 2017 roku ustawa została znowelizowana i liczba repatriantów głównie wzrosła z powodu stworzenia ośrodków adaptacyjnych. Nowelizacja, jednak, spełniła wiele z postulatów samorządów, szczególnie ułatwiła im dostęp do środków budżetowych na repatriację. Przełożyło się to na wzrost liczby zapraszanych przez gminy. Ponieważ, w drodze do otrzymania obywatelstwa polskiego, człowiek już powinien posiadać miejsce zamieszkania, podstawowe środki do życia, a także pracę bądź miejsce studiowania. Z powodu małej ilości urzędników zajmujących się tymi sprawami ciężko było nadążać za potokiem przychodzących wniosków. Kiedy powstały ośrodki ludzie otrzymali szansę zamieszkać w Polsce już w trakcie wyrobienia dokumentów, załatwienia spraw z mieszkaniem oraz pracą, dostać wizę repatrianta oraz nauczyć się polskiego na miejscu i oczywiście o wiele lepiej zapoznać się z kulturą polską.
Na tym modyfikacja procesu repatriacyjnego się nie kończy. Gdyż oprócz kwestii finansowych zostaje jeszcze wiele kłopotów związanych z przyjęciem rodzin repatriantów. Tak, na przykład, aby jakoś ułatwić gminom podejmowanie tego wyzwania, trzeba upraszczać bariery biurokratyczne i poprawiać skuteczność istniejących narzędzi. Pełnomocnik rządu ds. repatriacji, jako koordynator działań na rzecz pomocy repatriantom, powinien prowadzić systematyczną akcję informacyjną na temat repatriacji i stworzenia, we współpracy z samorządami, platformy podnoszenia kompetencji i wymiany doświadczeń.
W dniu dzisiejszym można wymienić bardzo dużo pozytywnych aspektów, które pozwalają osobom polskiego pochodzenia mieszkającym poza granicami Polski w sposób bezproblemowy i dosyć łatwy odnaleźć się w kraju. Na przykład, wśród takich znajdzie się ciekawy punkt o przydzieleniu repatriantowi z ograniczonymi możliwościami (stan zdrowia, podeszły wiek, bardzo słaba znajomość języka polskiego) osoby, która w ciągu 2 lat będzie pomagać we wszystkich sprawach. Także warto zaznaczyć możliwość korzystania z nieodpłatnej opieki medycznej w ciągu pierwszych 3 miesięcy od momentu przyjazdu do Polski.
W tym wszystkim najważniejsze jest to, że za każdym z tych szczegółów procesu repatriacji, które mogą chociaż trochę ułatwić sprawę, stoi wielka chęć pomocy ze strony rządu, a przede wszystkim, narodu polskiego. Polacy starają się podejść do sprawy w bardzo poważny sposób i włożyć w to naprawdę niesamowicie dużo pracy, wysiłku i serca, żeby rodacy, mogli wrócić spokojnie do Polski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie