R. Gajda: Polityczni więźniowie III RP?

MWS
10/01/2024 14:14

Gdy tylko sąd II instancji prawomocnie orzekł, że byli ministrowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności, natychmiast pojawiły się opinie, że teraz już pozostaje im tylko czekać na przewiezienie do zakładu karnego. Czy aby na pewno? Z kolei gdy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatów poselskich Kamińskiemu i Wąsikowi, oznaczać by to miało, że dalej mogą oni piastować swoje dotychczasowe funkcje w polskim parlamencie, zachowując immunitet. Znów nic pewnego. Rodzi się obawa, że rozstrzygnięcia, jakie zapadną w tej sprawie, będą miały charakter wyłącznie polityczny. Unikając towarzyszących jej emocji spróbujmy się jednak zagłębić się w meritum.

Komu wolno więcej, temu wolno mniej
Jesienią 2009 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przedstawiła byłym szefom Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi zarzuty przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumentach przy rozpracowywaniu tzw. afery gruntowej. Dotyczyła ona domniemanego zamiaru odrolnienia gruntów na Mazurach w zamian za łapówki, których rzekomym "beneficjentem" miał być dwa lata wcześniej ówczesny minister rolnictwa Andrzej Lepper. W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy w Warszawie nieprawomocnie skazał Kamińskiego i Wąsika na trzy lata więzienia. Pół roku później szefowie CBA złożyli apelację. Nie będziemy wchodzić w polemikę z wyrokiem, jego uzasadnieniem, czy też analizować działalność kontrowersyjnej postaci sędziego Wojciecha Łączewskiego, który przewodniczył składowi orzekającemu. Istotne bowiem jest, że zanim apelacja została rozpoznana, prezydent Andrzej Duda ułaskawił obu polityków. Czy miał do tego prawo? Tu ścierają się dwie prawne zasady. Pierwsza to domniemanie niewinności. W świetle prawa ktoś, kto nie został skazany za przestępstwo prawomocnym wyrokiem, jest osobą niewinną. A zatem nie można ułaskawić kogoś niewinnego. Jednakże jest i druga zasada – a maiori ad minus, która oznacza, że komu wolno więcej, temu wolno mniej. A zatem skoro prezydent RP może zastosować prawo łaski wobec kogoś prawomocnie skazanego, to tym bardziej może to zrobić wobec osoby, wobec której zapadł wyrok nieprawomocny. Od razu trzeba zaznaczyć, że Konstytucja w art. 139, gdzie mowa jest o przysługującym prezydentowi kraju prawie łaski, tego nie precyzuje, a obie zasady mają swoich zwolenników i przeciwników co do priorytetu ich stosowania. W 2017 r. na tę  pierwszą powołał się Sąd Najwyższy uznając, że ułaskawienie dokonane przez prezydenta było bezskuteczne. Ale już w następnym roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował to orzeczenie, podkreślając, że to właśnie on jest jedynym organem uprawnionym do oceny zgodności aktów prawnych z przepisami ustawy zasadniczej. Uznał również, że prezydent mógł ułaskawić skazanych w pierwszej instancji. 


Nie tylko konsekwencje karne
Po ułaskawieniu pojawił się dylemat, co dalej ze złożoną apelacją? Pierwszym nasuwającym się wnioskiem jest umorzenie postępowania przez sąd II instancji, skoro i tak kary wobec oskarżonych zastosować nie będzie można. Takie było też pierwsze rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego. Jednakże Izba Karna Sądu Najwyższego w czerwcu ub. r. uchyliła postanowienie o umorzeniu postępowania i skierowała sprawę do ponownego rozpoznania. Pojawił się znów argument o wadliwości wydanego przedwcześnie przez prezydenta aktu ułaskawienia, ale nie to jest w tym momencie istotne. Otóż jak zgodnie podają wszystkie komentarze prawne, zastosowanie prawa łaski oznacza darowanie zasądzonej kary w całości lub w części. Nawet na stronie internetowej prezydenta RP czytamy: "Prezydent RP stosuje prawo łaski w szczególności wobec osób skazanych wyrokiem przez sąd powszechny za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, w zakresie wymierzonej tym wyrokiem kary lub środków karnych". A zatem zasadne wydaje się kontynuowanie procesu, bowiem w przypadku uznania winy oskarżonych może on zrodzić konsekwencje nie tylko karne, o czym mowa dalej. 
Ostatecznie Kamiński i Wąsik 20 grudnia ub. r. zostali prawomocne skazani na 2 lata pozbawienia wolności. Jeśli uznać, że zastosowane przez prezydenta prawo łaski jest w mocy, nie powinni oni trafić za kratki. Jednocześnie całkowicie chybione są sugestie części polityków, a także niektórych tzw. „autorytetów prawniczych”, jakoby prezydent Andrzej Duda, chcąc darować przewiny byłym ministrom, powinien ułaskawić ich po raz wtóry. Jest to nielogiczne, bowiem oba wyroki – nieprawomocny i prawomocny – dotyczą tego samego postępowania, zaś skutek prawny prawa łaski w obu przypadkach byłby identyczny. Nieprzekonujące są też twierdzenia, jakoby prezydencki akt łaski w przypadku Kamińskiego i Wąsika nosił cechy abolicji. Termin ten oznacza bowiem zaniechanie ścigania określonej kategorii przestępstw, zaś czynności wykonane przez Andrzeja Dudę są skierowane konkretnie ad personam. 
Z drugiej strony nie sposób zgodzić się z prezydentem Dudą, który twierdził, że ułaskawiając w 2017 r. Kamińskiego i Wójcika postanowił „uwolnić wymiar sprawiedliwości od tej sprawy”. Aktu łaski nie wolno bowiem utożsamiać z uniewinnieniem oskarżonych. A zatem, jeśli prawomocny wyrok mimo wszystko zapadł w tej sprawie, to skazani nie powinni odczuć jedynie sankcji karnych. Jednakże skoro wyrok rodzi nie tylko skutki karne, ale i kodeksowe, to zgodnie z art. 247 § 1 pkt 3 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji mandaty poselskie obu byłych szefów CBA powinny być wygaszone z dniem wydania wyroku przez sąd II instancji.
Polityczne zapotrzebowanie na spór
Przyjęcie takiej logiki i jej konsekwentne stosowanie – więzienie NIE, wygaszenie mandatów TAK, pozwoliłoby uniknąć zamieszania, jakie towarzyszy całej sprawie. Bo oto z jednej strony sąd rejonowy wydaje nakaz doprowadzenia obu panów do zakładu karnego, a z drugiej Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uchyla postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatów Kamińskiemu i Wąsikowi, powołując się przy tym na prezydenckie ułaskawienie. Nie da się niczym innym wytłumaczyć obu decyzji sądów, jak działaniem na polityczne zapotrzebowanie z jednej strony rządzącej koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica, z drugiej zaś Zjednoczonej Prawicy. Nieprzypadkowo prezydent Andrzej Duda zapowiada, że drugiego ułaskawienia w tej sprawie nie będzie, a Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, jeśli trafią za kratki, a 9 stycznia wieczorem zostali zatrzymani przez policję, będą pierwszymi więźniami politycznymi III RP. Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreśla, że nie uznaje rozstrzygnięcia Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN i kieruje odwołania od postanowień o wygaśnięciu mandatów poselskich wprost do Izby Pracy SN, a jednocześnie dezaktywuje karty poselskie obu byłych szefów CBA. 
Słusznie zatem wielu komentatorów dostrzega, iż okraszanie sprawy eks-ministrów przymiotem niejednoznaczności i podawanie jej w sosie kompetencyjno-prawnego dualizmu, ma być dla obu zwaśnionych stron polskiej sceny politycznej paliwem dla dalszego sporu. 

 

 

                                                                                                                             Radosław Gajda - woj. łódzkie

Reklama

 

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Adam Zieliński - niezalogowany 2024-01-10 14:33:16

    Warto pamiętać, że PIS kreuje na bohaterów ludzi, którzy bezprawną prowokacją chcieli wchłonąć partię z którą byli w koalicji. Dodam że BS też chce być z nimi w koalicji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek Czarnecki - niezalogowany 2024-01-10 18:17:42

    Kamiński i Wąsik nie są żadnymi politycznymi więźniami. To osoby o bolszewickiej mentalności, moralnie odpowiedzialne za śmierć Andrzeja Leppera.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Radosław Gajda - niezalogowany 2024-01-10 18:34:39

    Nieśmiało pozwolę sobie zauważyć, Panie Mecenasie, że tytuł felietonu wieńczy znak zapytania.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek Czarnecki - niezalogowany 2024-01-10 20:50:08

    Analiza prawna - chapeau bas! Znak zapytania w tytule może sugerować wątpliwości.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    STANISŁAW PIECYK - niezalogowany 2024-01-11 09:21:10

    Gratuluję bardzo udanej analizy prawnej. Zwracam uwagę na inny aspekt tej awantury politycznej. Otóż faceci z wyrokami reprezentują Polskę w europarlamencie, jest były minister z 19. udowodnionymi przestępstwami, dla którego wszystkie sądy w całym kraju nie mają wolnej wokandy, jest kilkuset obywateli, którzy mają wyroki sądowe i korzystają z wolności, bo: brak jest miejsc w przepełnionych więzieniach, bo o nich zapomniano, bo cieszą się "cichym" poparciem wpływowych osób itd.itp. A tu w ciągu kilku dni od wyroku i kilku godzin od postanowienia sądu uruchomiono całą machinę sądowo - policyjną, by kontynuować je..ać PiS. Nie jestem i nie byłem pisiorem. Jestem tylko byłym represjonowanym antykomunistą i ZACZYNAM SIĘ BAĆ.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Radosław Gajda - niezalogowany 2024-01-11 10:34:00

    Bóg zapłać za dobre słowo. I tak ad vocem załączam nowy felieton prof. Roberta Gwiazdowskiego https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/robert-gwiazdowski-co-powie-ryba-piotr-ryba-ten-od-w%C4%85sika-i-kami%C5%84skiego/ar-AA1mMnzk?ocid=msedgntp&cvid=2ccf8bf95fec44a3a36ef9dd2264d57a&ei=171

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    STANISŁAW PIECYK - niezalogowany 2024-01-11 09:24:15

    Gratuluję bardzo udanej analizy prawnej. Zwracam uwagę na inny aspekt tej awantury politycznej. Otóż faceci z wyrokami reprezentują Polskę w europarlamencie, jest były minister z 19. udowodnionymi przestępstwami, dla którego wszystkie sądy w całym kraju nie mają wolnej wokandy, jest kilkuset obywateli, którzy mają wyroki sądowe i korzystają z wolności, bo: brak jest miejsc w przepełnionych więzieniach, bo o nich zapomniano, bo cieszą się "cichym" poparciem wpływowych osób itd.itp. A tu w ciągu kilku dni od wyroku i kilku godzin od postanowienia sądu uruchomiono całą machinę sądowo - policyjną, by kontynuować je..ać PiS. Nie jestem i nie byłem pisiorem. Jestem tylko byłym represjonowanym antykomunistą i ZACZYNAM SIĘ BAĆ.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek Czarnecki - niezalogowany 2024-01-11 15:04:20

    Proszę Pana Stanisława Piecyka o wskazanie ,,którzy faceci z wyrokami reprezentują Polskę w europarlamencie’’.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jacek Pietrzak - niezalogowany 2024-01-11 19:27:03

    1. Numer ze znakiem zapytania w tytule artykułu to znany chwyt socjotechniczny stosowany powszechnie przez tabloidy. 2. Polityk w więzieniu to jeszcze nie więzień polityczny. Czterech panów z CBA zostało skazanych za przekroczenie uprawnień, a nie za działalność polityczną. 3. Ułaskawienie osób niewinnych (przed prawomocnym wyrokiem) to jakieś kuriozum, które nigdy wcześniej nie miało miejsca. Nawet sam Andrzej Duda w 2011 roku mówił "ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne, ułaskawienie nie jest uniewinnieniem, akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego". Dlaczego więc w 2015 roku zmienił zdanie i "uwolnił wymiar sprawiedliwości"? Może dlatego że właśnie wtedy odbyły się wybory w których PIS wygrał, a panowie Kamiński i Wąsik dostali stosowne stanowiska w MSWiA. I to działanie AD było właśnie na polityczne zapotrzebowanie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek Czarnecki - niezalogowany 2024-01-11 19:57:54

    W punkt, Panie Jacku!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Adam Zieliński - niezalogowany 2024-01-11 23:31:31

    Sugerowanie że panowie, którzy wysłali żony do swojego kolegi żeby umożliwić mu wyciągnięcie ich z więzienia są więźniami politycznymi obraża więźniów politycznych. 1% poparcia dla Bezpartyjnych Samorządowców czyli głosy przez pomyłkę to sprawiedliwe poparcie dla partii reprezentowanej przez autora tej sugestii.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Tomek z Żyrardowa - niezalogowany 2024-01-12 10:47:22

    Co tam, Panie Adamie? Znów ma Pan problemy z czytaniem ze zrozumieniem?

    • Zgłoś wpis
  • Adam Zieliński - niezalogowany 2024-01-12 16:43:45

    Przepraszam za pomyłke. W ostatnim sondażu poparcie dla BS było 1,7%. Myślę że partia o nazwie "żadna z wymienionych" miałaby większe poparcie:).

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    STANISŁAW PIECYK - niezalogowany 2024-01-15 10:32:24

    Przed chwilą oglądałem wypowiedź posła Bosaka. Nie jest on z mojej bajki ale powiedział, że: sędzia, który został "wybrany" by sądzić Kamińskiego i Wąsika, jest aktywistą antypisowskim w sądach (JUSTICJA), jest synem byłej (już nie żyje) radnej Warszawy z PO, która była szefową biura posła Kierwińskiego - obecnego ministra MSWiA, a pan sędzia chełpi się, że gen. Dukaczewski jest jego przyjacielem. W mediach "lata" materiał z radia ZET jak nowa pani wiceminister sprawiedliwości z SLD wypowiada się, że jej zdaniem najlepszym prokuratorem krajowym byłby obecny, czysty jak kryształ, poseł Giertych, bo on by wiedział jak dobić PiS (hasło j....ać PiS obowiązuje nadal), jak słyszę, że nasi byli koledzy z opozycji antykomunistycznej (w tym dwaj Zbyszkowie z Ursusa) przygotowują oddział desantowy na IPN, bo co prawda już nie zamierzają go likwidować, tylko zrobić porządki, oczywiście bezprawnie, ale zgodnie z prawem tak rozumianym jak chce tego nowy układ i Donald Tusk (jego wypowiedź telewizyjna). No więc panowie "nowi demokraci i obrońcy konstytucji" czy prawi obywatele nie powinni się bać??? Czy to nie jest już Białoruś bis???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do