
Postawmy Polskę na nogi. Obudźmy drzemiący na szczeblu lokalnym optymizm. Zmieńmy na lepsze nasz kraj. Gołym okiem widać jak Polska długa i szeroka, iż formuła w jakiej organizujemy nasze życie społeczne wyczerpała się. Zamiast nowoczesnego państwa mamy brak skuteczności, nijakość i zmęczenie wtórnością. Rozbudowywana co raz bardziej ponad miarę gigantyczna armia urzędników kosztując ponad 100 mld złotych rocznie (!), ugina niewydolne struktury państwa i ciąży do tego stopnia, iż aby się od niego uwolnić co raz więcej ludzi wybiera emigrację.
Nakłada się na to nieudolne centralizowanie państwa, połączone z tworzeniem sieci układów bazujących na nepotyzmie, korupcji i upartyjnianiu każdego obszaru życia państwowego, gospodarczego i społecznego. Zamiast solidaryzmu społecznego i porywających wizji dających nadzieję i szansę na lepsze dziś i jutro, tworzy się układ rozbudowywanego klientelizmu i swoistego systemu zastraszania jednostek i grup społecznych.
Niszczona jest sieć relacji społecznych i dezawuuje się uczestnictwo w autentycznym i swobodnie wyrażanym życiu społecznym. To co nas pozytywnie wyróżniało w tym, zakresie przed dziesięcioleciami pod postacią ruchu solidarności, rozwoju niezależnego i rozbudowanego życia społecznego, dziś ulega erozji pod ciężarem biurokratycznych obciążeń.
Skok myślowy widać w oddolnym organizowaniu się młodego pokolenia. Ten pozytywny powiew należy wesprzeć poprzez stworzenie na poziomie lokalnym nowoczesnych struktur i mechanizmów działania zdolnych do dokonania zmiany.
Młode pokolenia chce zmian na lepsze. Chce nowoczesnej wizji zmian na lepsze. Chce odejścia od banalności i trywialności jaka wyziera co raz bardziej z partyjnych walk i ociężałego, opresyjnego państwa. W efekcie chce odejścia od zbutwiałego i niewytrzymującego próby czasu kompromisu jaki był zawarty z siłami upadającego systemu komunistycznego i służb tworzących nowy kapitalistyczny ład z jakim mamy dziś do czynienia.
Czas na zmianę na lepsze. Listopada to miesiąc polskiej niepodległości. Jak 11 listpada 1918 r. rozpoczęliśmy budowę polski pokolenia kolumbów, tak dziś 16 listopada 2014 r. - w dniu wyborów samorządowych - możemy przywrócić wiarę w możliwość dokonania pozytywnej zmiany przy wykorzystaniu istniejących mechanizmów i procedur wyborczych.
Zachwianie tej wiary skutkować będzie dalszą pogłębiającą się absencją wyborczą i niewiarą w możliwość dokonania zmian przy pomocy istniejących mechanizmów. Już dziś młodzi Polacy nie wierzą w skuteczność istniejących narzędzi politycznych takich jak wybory, czy partie, Uważają wręcz je za siedlisko miernot, tworzących hermetyczne, duszne i niezdrowe układy skupione głównie na zajmowaniu się sobą.
Przywróćmy Polsce nadzieję na miarę wyzwań jakie przed nią staja. Dokonajmy zmian na lepsze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie