Obywatelski wysiłek obronny Mazowsza w 1920 r.

16/08/2014 19:06
W sierpniu 1920 r. zbliżające się hordy bolszewickie prące przez całe Mazowsze w kierunku na Warszawę, by - jak głosił rozkaz sowieckiego gen. Tuchaczewskiego - "po trupie Polski przejść do Europy" nie zdemobilizowały ludności i władz odrodzonej Polski. Całe społeczeństwo mobilizowało się do dania odporu wrogowi. W Warszawie rozpoczęto wzmożona akcję werbunkową do polskiego wojska. 

Dowództwo Okręgu Generalnego Warszawskiego, na czele którego stał minister Obrony Narodowej gen. Kazimierz Sosnkowski podzieliło wówczas województwo mazowieckie na Powiatowe Komendy Uzupełnień: Białystok, Łomża, Ciechanów, Płock oraz w Mińsku Mazowieckim i w Pułtusku, pomiędzy które podzielono Warszawę. 

Od lipca 1920 wznowiono działania mobilizacyjne. Powołano do wojska roczniki 1895 i1902. W kilka dniu później decyzją Rządu Obrony Narodowej - działającego z  upoważnienia Rady Obrony Państwa - rozpoczęto powoływanie roczników 1894-1891 i 1889-1885. 

8 lipca 1920 Minister Spraw Wojskowych, gen. Kazimierz Sosnkowski powołał Armię Ochotniczą na czele z gen.Józefem Hallerem.

Mimo podejmowanych zabiegów zdarzało się, że szczególnie mieszkańcy wsi odmawiali pójścia do wojska. Z mocy prawa byli oni ścigani przez żandarmerię, policję i władze gminne. Odmawiających służby i dezerterów kierowano do twierdzy Modlin. 

Szczególnie chlubną kartę w tym mobilizacyjnym zrywie zapisała wówczas młodzież zgłaszająca się masowo na ochotnika. Oni to na wezwanie Rady Obrony Państwa z lipca 1920 roku odpowiedzieli natychmiastowym zgłaszaniem się do wojskowych komend uzupełnień. Zgłaszali się tylko studenci i młodzież pracująca, ale nawet uczniowie. Do akcji obrony zagrożonej Ojczyzny mobilizowali się również harcerze. 5 sierpnia 1920 r ogłoszona została do wszystkich drużyn odezwa pod hasłem „Ojczyzna w niebezpieczeństwie”, a 13 sierpnia dotarł rozkaz Głównej Komendy ZHP o ogłoszeniu mobilizacji do Armii Ochotniczej. Z funkcjnującej na terenie Mazowsza chorągwi warszawskiej zgłosiło swój akces do armii około 800 harcerzy.

W mobilizowaniu społeczeństwa, wielkie zasługi poniósł Kościół katolicki. W momencie narodowego zagrożenia dopiero co odrodzone państwowości biskupi polscy nie tylko organizowali nabożeństwa patriotyczne z udziałem władz państwowych, jak publiczne zawierzenie Polski Sercu Jezusowemu 19 czerwca 1920 r. zawierzenie i ponowne obranie Maryi na Królową Polski przez Episkopatu na Jasnej Górze 26 lipca 1920 r. czy też organizowanie nowenn błagalno-pokutnych połączonych z procesjami i całodziennymi czuwaniami przed Najświętszym Sakramentem w całej Polsce, a szczególnie w Warszawie w dniach 6-15 sierpnia 1920. Kościół zaangażował się niezykle aktywnie w wspierania wysiłku mobilizacyjnego czego owocem było dziesiątki tysięcy zgłoszeń do Armii Ochotniczej gen. Hallera. Zbierano tacę w kościołach na wsparcie dla armii polskiej, kierowano też księży do armii jako kapelanów wojskowych. 

7 sierpnia 1920 r. Prymas Królestwa Polskiego Kard. Aleksander Kakowski wydał odezwę do wiernych odczytaną w koscioalch całej Polski: "Nadeszła chwila, kiedy cały naród, a w szczególności m.st. Warszawa ma zdobyć się na siłę, aby odeprzeć najeźdźców i spełnić święty względem ojczyzny obowiązek. W tym celu tymczasowa Rada Obrony miasta wzywa do tworzenia batalionów ochotniczych, do których stanąć winien każdy, kto zdolny unieść broń. Kogo na to nie stać niech spieszy do drużyn, które pracują koło kopania okopów. Nie trwoga, nie zemsta pchać nas winna, lecz płomienne wołanie Matki ojczyzny o pomoc i ratunek."  Do 30 września 1920 w szeregi armii wstąpiło 105.714 ochotników z czego do 20 sierpnia 1920 r. ponad 77 tysięcy ochotników. Ponad 1/4 ochotników (27%) było z Okręgu GeneralnegoWarszawskiego.

To ten wysiłek obywatelski połączony ze sprawnym dowodzeniem i myślą strategiczna przyczynił się do odparcia bolszewickiego najazdu spod bram Warszawy. Ten "Cud nad Wisła" nie był by możliwy bez obywatelskiego zaangażowania i oddolnej mobilizacji narodowej.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do