
Zarząd Stowarzyszenia Mazowiecka Wspólnota Samorządowa na zaproszenie Państwowej Komisji Wyborczej wziął udział w konsultacjach nowych wzorów kart do głosowania, które mają obowiązywać w przyszłorocznych wyborach samorządowych.
PKW prowadzi konsultacje jakie rozwiązania są najlepsze. Książeczka czy jedna wielka płachta na której znajdują się wszystkie komitety? Argumentów za i przeciw zarówno za jednym jak i drugim rozwiązaniem jest wiele.
Dyskusja, w szczególności, w tym temacie rozgorzała po ostatnich wyborach samorządowych. Podstawowy i najpoważniejszy zarzut to faworyzowanie komitetu wyborczego który znajduje się na pierwszej stronie książeczki wyborczej.
Jednak i kartka na której znajdują się wszystkie komitety ma wady. Obecni na dzisiejszym spotkaniu w siedzibie MWS przedstawiciele PKW pokazali kartę na której znajdują się listy kandydatów z 18 komitetów wyborczych. Karta w takim przypadku, by była czytelna, jest rozmiarów A0. Jest to około 84 cm na 119 cm! (Jak wielka jest to karta widać również na powyższym zdjęciu.) W szczególności w wyborach do Sejmiku tak duża ilość komitetów jest możliwa. Np. w wyborach w 2014 roku na Mazowszu startowało aż 19 komitetów.
Tak duża karta do głosowania, co prawda nie faworyzuje żadnego z komitetów, bo wszyscy są na jednej kartce, ale stwarza kilka technicznych problemów. Ciężko oddać na niej głos, bo trzeba by rozłożyć ją na sporym stole, a jak wiadomo kabiny do głosowania w lokalach wyborczych są dość małe. Głosowanie na takiej karcie poza kabiną, stwarza obawy o brak zapewnienia wyborcy prawa do tajności głosowania. W przypadku małej kartki, np. A4, łatwo ją zasłonić, tak by nikt nie widział gdzie stawiamy krzyżyk. W przypadku karty A0 jest to raczej nie do wykonania.
Konsultacje trwają do końca czerwca 2017r. Członkowie PKW zachęcają również naszych członków i sympatyków do przesyłania swoich opinii i udział w konsultacjach. Szczegóły znajdą Państwo TUTAJ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Lista wyborcza powinna mieć kształt kołowrotka, który na swojej osi miałby wszystkie fiszki - tak jak obrotowy wizytownik - poszczególnych list wyborczych i byłyby udostępniane wyborcy po zakręceniu "koła fortuny" przez członków komisji wyborczej. W ten sposób wyborca trafiałby na "przypadkową" listę wyborczą i jeśli ta nie odpowiadała by mu, i chciałby zagłosować na wg siebie "właściwą listę", musiałby jej poszukać - obracając kołowrotek. - TO DODATKOWE KOSZTY, ALE NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE.