1 IX 1939 - Mazowsze na pierwszej linii frontu

01/09/2014 09:17

1 września 1939 roku nie zabrzmiał tradycyjny dzwonek rozpoczynający nowy rok szkolny.  Zabrzmiał dzwon wojenny. „Odwieczny wróg” - jak napisał w orędziu do narodu Prezydent RP – Niemcy napadł na nasz kraj. Z niespotykanym barbarzyństwem niemieccy żołnierze atakowali ludność cywilną. Mazowsze od pierwszego dnia znalazło się na linii frontu, z dnia na dzień stając się główną osią walk obronnych we wrześniu 1939 r. 


Reklama

Makabryczny obraz bombardowań niemieckich jaki 1 września 1939 r.  luftwaffe przeprowadziło nad podwarszawskim Otwockiem przekazał nam w swym pisanym na gorąco reportażu Melchior Wańkowicz:


„Tu padła bomba o dużej sile. Wchodzimy do ocalałego korytarzyka. Na ścianie czerwienieje krew. Nauczyciel, w oczach którego zastygło przerażenie, opowiada, jak mieli posiedzenie rady pedagogicznej, jak rozległ się alarm, jak dyrektor z dwojgiem nauczycieli wybiegł, po czym bezpośrednio rozległ się huk, jak go rzuciło o podłogę, jak się podniósł, wybiegł natykając na dyrektora z połamanymi nogami i rannych obu nauczycieli, jak biegł dalej przed dom, zobaczył trupki dziecinne i chowające się w krzaki ocalałe dzieci. Ostatnie dziecko pełzło w krzaki ciągnąc się na rączkach, wlokąc za sobą zmiażdżone nogi. 


Za Otwockiem po tym nalocie strącono dwa samoloty niemieckie. Jeden zgorzał. Tylko nogi lotnika w eleganckich butach oficerskich ocalały od ognia i dłoń z manicurowanymi palcami, z pięknym brylantem. Niechże się dowie na tamtym świecie, że celnie rzucał: dziesięcioro dzieci zostało zabitych, a dwadzieścia pięć rannych, wiele z nich będzie kalekami, gdyż musiało się dokonać licznych amputacji. 


Lotnik drugiego samolotu został ujęty żywcem. Proponowałem, aby kazać mu iść samotnie w pełnym mundurze, ze wszystkimi orderami, za dziesięcioma trumienkami dziecinnymi na cmentarz. Rzucał bomby na spokojne letnisko, nie mające żadnych obiektów wojskowych, o godzinie dziewiątej dwadzieścia, w piątek, dnia pierwszego września, pierwszego dnia wojny.”


Podobne obrazki można było zobaczyć tego pamiętnego dnia 1 września 1939 r. wielu innych miastach Mazowsza - w Warszawie, Mławie, Zambrowie, Nowym Dworze, Wyszkowie. Mazowsze znalazło się na pierwszej linii frontu już pierwszego dnia wojny. Bomby spadały na węzły komunikacyjne, lotniska, ale nade wszystko na ludność cywilną. 


Reklama

Na północnym Mazowszu zaś, pod Mławą - już 1 września 1939 r. - zaczął się pierwszy bój z najeźdzcą, który w linii prostej miał zaledwie 120 km do stolicy kraju - Warszawy. Bitwa jaka wówczas rozegrała się  pod Mławą i na północ od Mławy była jedna z pierwszych bitew wojny obronnej Polski. Na przeciw nacierających pod dowództwem gen. Georga von Küchlera sił 3 Armii niemieckiej stanęła do walki polska Armia Modlin pod dowództwem gen. Emila Krukowicza-Przedrzymirskiego dysponująca 8 i 20 Dywizją Piechoty, Nowogródzką i Mazowiecką Brygadą Kawalerii oraz oddziałami Obrony Narodowej. 


Reklama

Niemieckie siły atakujące w skład których wchodził I Korpusu i Korpusu "Wodrig" (łacznie 4 dywizje piechoty) oraz Dywizja Pancerna "Kempf" i brygada Kawalerii nie spodziewały się tak zaciętego oporu. 20 Dywizja polskiej piechoty pod dowództwem płk. Wilhelma Liszki-Lawicza huraganowym ogniem karabinów maszynowych i celnym ostrzałem artyleryjskim odparła pierwsze natarcie rankiem 1 września, Niemcy ponieśli ciężkie straty. Po niepowodzeniu kolejnego natarcia piechoty, Niemcy wprowadzili do akcji formacje czołgów, jednak znów polski celny ostrzał doprowadził do zniszczenia sześciu z 50. maszyn (ponad 10% stanu). Nie mogąc przełamać polskiej obrony i licząc się z dalszą utratą czołgów atak wstrzymano. 


Reklama

Niemcy zostali odparci, jednak jeszcze nie pokonani. Na to przyjdzie nam czekać jeszcze wiele lat walcząc z bronią w ręku na wszystkich frontach świata. Na, kolejny spokojny nowy rok szkolny w wolnej Polsce przyszło nam czekać całe pół wieku…


Reklama

A.U.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do