
Wyborczy nie-porządek.
Od czasu uchwalenia Konstytucji w 1997r. partie polityczne mają wyłączne prawo zgłaszania kandydatów na posłów do Sejmu. Konstytucja z 1997r. odebrała to prawo innym organizacjom społecznym, w tym organizacjom samorządowym.
Jeżeli istnieje konstytucyjna racja dla takiego monopolu partyjnego, to ta sama racja przemawia też za tym, by partie polityczne trzymały się dziedziny swego monopolu, zajmowały się tworzeniem władz państwowych i nie wkraczały swoim działaniem w sferę samorządu.
Ale w tym przypadku prawodawca konsekwentny nie jest, Pozwala partiom politycznym na udział w wyborach samorządowych, na tworzenie komitetów wyborczych zgłaszających kandydatów w wyborach do samorządu.
Nie służy to samorządowi, nie służy to wyłanianiu autentycznej reprezentacji przez lokalne społeczności. Służy zaspokojeniu pędu partii politycznych do władzy, władzy w jakiejkolwiek postaci. Partie polityczne zyskują dodatkowe pole do tego, żeby sobie porządzić, ale dzieje się to kosztem właściwie rozumianej samorządności.. Dlatego można powiedzieć, że partie polityczne są jedynie okupantem samorządu, najeźdźcą, intruzem, czy nawet, pasożytującą na samorządzie - jemiołą!!!
fot. wikipedia.plTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Też jestem tego samego zdania. Sejm jest miejscem dla partii, natomiast powinny mieć one najzwyczajniej w świecie zakaz sprawowania urzędów samorządowych. Na szczęście dzisiaj coraz więcej ugrupowań bezpartyjnych powstaje i walczy o swoje miejsce, by zrobić coś dla ludzi. Jedną z takich organizacji jest dla mnie Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, ciesze się, że znamy już kandydatów do Sejmiku.
Tak jak pisze MWS: albo partia albo samorząd - krótko, zwięźle i na temat.
Ja na pewno w wyborach samorządowych nie będę głosowała na partie polityczne, tylko na samorządowców.