
Polska - Argentyna to już dziś! Cały naród trzyma kciuki za reprezentację. Panowie, zróbcie to!
Przedostanie się do fazy pucharowej mundialu, jest już niemal na wyciągnięcie ręki, ale jednak wciąż za szybą. Bitwa Polski z Argentyną o awans z grupy - czy można było sobie wyobrazić bardziej emocjonujący scenariusz? Początek meczu o 20.
Można się na selekcjonera Czesława Michniewicza i styl gry prezentowany przez kadrę irytować, narzekać, mówić, że nasza drużyna miała na tym mundialu masę farta, a oglądanie popisów Biało-Czerwonych mogło momentami prowadzić do ślepoty, ale trudno zamilczeć, że pierwszy raz od dekad przed trzecim meczem na mistrzostwach świata wciąż mamy szanse na wyjście z grupy. Jeśli Michniewicz i jego zespół tego dokonają, będziemy mieli do czynienia z historycznym osiągnięciem: ostatni raz w 1/8 finału graliśmy 36 lat temu.
Napisać, że zadanie jest trudne, to jakby nic nie napisać. Argentyna przylatywała do Kataru z nieprawdopodobnym wręcz bilansem meczów - na arenie międzynarodowej nie przegrali od lipca 2019 roku. Od tego czasu zanotowali 26 zwycięstw, 10 remisów i zero porażek. Wygrali Copa America (pokonali Brazylię na Maracanie w wielkim finale), a przez eliminacje mundialu w strefie południowoamerykańskiej przeszli bez porażki. Stawiani tu są jako jeden z głównych faworytów do zdobycia pucharu. Nawet mimo ślamazarnego początku. Po wpadce z Arabią Saudyjską (1:2) długo drżeli o swój los w starciu z Meksykiem (2:0), ale ta maszyna ma w sobie ogrom koni mechanicznych.
- Ze względu na to, kto jest kapitanami, mecz będzie oglądać pół świata - rzucił na konferencji prasowej Michniewicz i trudno się z nim nie zgodzić. Większość pytań, na które musiał odpowiadać, dotyczyło starcia Lewandowski - Messi.
Leo Messi to ikona, od lat stoi na piłkarskim szczycie, zerka na świat bez obawy, że ktokolwiek może go przebić w boskim, futbolowym geniuszu. Lewandowski w klubowej piłce też wdrapał się na poziom niewyobrażalny, z małego podwarszawskiego miasteczka, krok po kroku maszerował na salony przed polskimi piłkarzami dotychczas zakluczone. Właśnie pojedynek tych dwóch graczy, mających od życia wszystko, jest dowodem, że mundial to jednak coś więcej niż kopanie piłki za niemoralne pieniądze. To łapanie momentów, spełnianie dziecięcych marzeń, to okoliczności wymykające się skomercjalizowanemu, często do bólu przewidywalnemu światu futbolu.
Więcej na: https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/1033361/polska-argentyna-to-juz-dzis-caly-narod-trzyma-kciuki-za-reprezentacje-panowie-z
Z Dohy Paweł Kapusta
Z czterema punktami jesteśmy po dwóch meczach liderami, ale karuzela wynikowa kręciła się dotychczas tak szybko, że z naszej grupy awansować wciąż mogą wszyscy. Opcja dająca nam pewność szczęścia: nie przegrać z Albicelestes. Ale i porażka nie sprawi automatycznie, że wylecimy za burtę. Wówczas trzeba będzie zerkać z nadzieją na wynik meczu Arabia Saudyjska - Meksyk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie