Ruch Kukiza nie poparł rządu Szydło. Dlaczego Morawiecki zagłosował inaczej?

      Rzeczywistość polityczna to nie bajka, jakiej spodziewali się nowi posłowie (ponad dwustu) i nowe ugrupowania - głównie pospolite ruszenie Pawła Kukiza - niespodziewanie adaptowane przez "wrogi im" system polityczny...

*** mój komentarz na końcu.


Relacje internetowo-prasowe na temat "zdrady" Kukiza wobec zwycięzców:

- W expose pani premier nie było nic zbliżonego do naszej strategii, dlatego postanowiliśmy zagłosować "przeciw" - wyjaśnia Wirtualnej Polsce Piotr Apel, polityk Kukiz'15. I tłumaczy, że decyzja została podjęta w demokratyczny sposób, na posiedzeniu klubu parlamentarnego. Nieco inaczej w sprawie wotum zaufania dla gabinetu Beaty Szydło postanowił wypowiedzieć się tylko jeden z posłów ruchu. Był to Kornel Morawiecki, który na sali sejmowej wstrzymał się od głosu. Dlaczego?

- Trudno zmuszać kogoś, żeby głosował przeciwko własnemu synowi - mówi o powodach decyzji klubowego kolegi poseł Apel. I przyznaje, że Morawiecki poinformował polityków ruchu o swojej decyzji, co spotkało się ze zrozumieniem pozostałych parlamentarzystów formacji. Przypomnijmy, że w rządzie Szydło wicepremierem i ministrem rozwoju został Mateusz Morawiecki, który jest synem posła Kukiz'15.

Decyzja Kukiz'15, aby nie wyrazić wotum zaufania dla rządu Szydło była pewnym zaskoczeniem. Przed wyborami głośno mówiło się o koalicji parlamentarnej obu ugrupowań. Paweł Kukiz tłumaczył co prawda, że jego ruch nie będzie wchodził w żadne tego typu układy, ale pozostali przedstawiciele tej formacji niczego nie wykluczali, zwłaszcza, gdy rozmawiało się z nimi w politycznych kuluarach. Wyborcze zwycięstwo PiS i wynik pozwalający rządzić tej partii samodzielnie, sprawiły, że koncepcja koalicji z Kukiz'15 została ostatecznie pogrzebana. Spośród 41 posłów Kukiz'15, 39 opowiedziało się przeciw rządowi Szydło, jeden wstrzymał się od głosu, a jeden nie głosował (Rafał Wójcikowski).

O sojuszu obu ugrupowań mówiło się natomiast w kontekście zmiany konstytucji.

- W expose Pani Premier zabrakło nam informacji na temat zmian systemowych. W ogóle nie było w nim mowy o pracach nad nową konstytucją - mówi Apel. Jednocześnie poseł deklaruje, że jego formacja nie zamierza być opozycją totalną, tylko merytoryczną. - Podtrzymujemy, że z przyjemnością będziemy popierać wszystkie dobre ustawy - tłumaczy polityk ruchu.

Za udzieleniem wotum zaufania Radzie Ministrów głosowało 236 posłów. Od głosu wstrzymało się 18 parlamentarzystów. W tej grupie był cały klub PSL (15 członków), Kornel Morawiecki (Kukiz'15), Marian Zembala (PO) oraz jeden poseł niezrzeszony. Przeciw zagłosowały: PO, Kukiz'15 oraz Nowoczesna. Sejm udzielił wotum zaufania gabinetowi Beaty Szydło.


     Obiecany mój komentarz:

     Takie zachowanie środowiska oburzonych, zmielonych, czy sfrustrowanych naszą polityczną rzeczywistością , było do przewidzenia. Dla tak zmaltretowanych psychicznie reprezentantów zbuntowanej społeczności polskiej, protest nie ma granic, ale nie ma też cech działań, politycznie mądrych. - To co się stało na wstępie, to strzał w stopę KUKIZ'15. Nic to nie dało, a wiele zniszczyło. Np. współpracę środowiska Oburzonych w dziele Naprawy Rzeczypospolitej!!!

     Lider ugrupowania Paweł Kukiz, nie mający żadnego doświadczenia politycznego, eksponujący tylko swoje emocjonalne podejście do rzeczywistości posolidarnościowej i bieżącej polityki kraju - jako wyraz całego swojego środowiska - ma problem z percepcją polityczną i działa "po omacku". Jeśli nawet ON zechce myśleć politycznie, to JEGO zaplecze parlamentarne sprowadzi GO na ziemię i decyzja pozostanie emocjonalna, zamiast polityczna... Bieda! Bieda! Bieda!! Dlaczego tak twierdzę?...

               Nie wchodzi się do Parlamentu tylko po to, by się oryginalnie odróżniać!!!!

     Wszystko, co zostało przedstawione w expose Pani Premier było do zaakceptowania przez 90% sceny politycznej i wszystkich Polaków. - Ale, - to czego oczekują "maluczcy" w całym kraju DLA ZMIELONYCH, NIE JEST NIC WARTE!!!  - Wielki KUKIZ ma TO w "głębokim poważaniu", bo jego idei fiks, czyli zmiany Konstytucji pod kątem wprowadzenia JOW, ugrupowanie zwycięskie nie podniosło do rangi filaru istnienia państwa.

     Miałem nadzieję, że Kukiz i jego środowisko wykorzystało hasło JOW do "załapania się" na pozycje warte uwagi w polityce krajowej, ale po wyborach zacznie rozwijać swój program do formy interesującej nie tylko polityków, ale też zwykłych ludzi. - DZISIAJ WIDZĘ, ŻE SIĘ POMYLIŁEM!!!...

     Fakt głosowania "przeciw" wotum zaufania dla rządu Beaty Szydło świadczy o dyletanctwie politycznym, a co za tym idzie straszliwej pomyłce wyborców, którzy głosowali za KUKIZ '15.

     Jeśli komuś z ugrupowania KUKIZ '15 wydaje się, że poparcie wyborców było skierowane na zmiany konstytucyjne w kierunku wprowadzenia JOW-ów, jako zbawiennego środka na ulepszenie naszej społeczno-gospodarczej kondycji, to się mega rozczaruje!!!

      JOW-y i zmiana konstytucji nie zmieni niczego, jeśli politycy będą chcieli nadużywać władzy, ulegać lobbingowi (u nas prawie równoznacznego z korupcją) i traktować wyborców jako przedmiot do socjotechnicznej manipulacji.

     Wprowadzenie JOW-ów już teraz, spowoduje jeszcze większe utrwalenie systemu dwupartyjnego PiS i PO niż dotychczas!!! Dowodem na to jest wejście nowych ugrupowań do Parlamentu RP w tym, a nie innym systemie. A prognoza jest taka: bez zmiany systemu finansowania demokracji w Polsce, JOW-y mogą tylko utrwalić dzisiejszy dwupartyjny układ, albo doprowadzić do paraliżu ustawodawczego !!!!!!!!!!!!!

- Czy o to WAM chodzi ???????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do