
Zbliża się 40 rocznica wydarzeń z czerwca 1976 roku. Planowane obchody, w których przygotowywanie włączyły się samorządy, organy administracji państwowej i organizacje społeczne powinny być zachętą do refleksji oraz do wspólnej zadumy nad darem wolności.
Protesty robotników z pamiętnego czerwca 1976, stały się punktem zwrotnym w najnowszej historii Polski. Uruchomiły zdarzenia, których skutku nikt wtedy nie mógł przewidzieć. Z buntu przeciwko arogancji władzy i przedmiotowemu traktowaniu ludzi pracy, powstał ruch społeczny, który rozpoczął kulminacyjny etap marszu ku wolności.
Pomnik w Ursusie przedstawia kamienną bryłę. Jego profil jak gdyby współbrzmi ze słowami poety: "lawina bieg od tego zmienia,po jakich toczy się kamieniach". To poetyckie przesłanie powinno być przestrogą dla każdej władzy,która podejmuje próbę rozwiązywania konfliktów społecznych przy pomocy siły. W dniu 26 czerwca pochylmy wspólnie głowy, oddając hołd ofierze robotników Ursusa, Radomia i Płocka, którzy stanęli solidarnie w walce o prawa człowieka.
Mazowiecka Wspólnota Samorządowa
Ludzie Ursusa nigdy nie zapomnieli o Czerwcu 1976 roku. Przyszło za to zapłacić więzieniami, obozami dla internowanych, aresztami. Na fot. z 1982 r. robotnik Zakładów Mechanicznych "Ursus", Krzysztof Gołaszewski (pierwszy od lewej) w celi na warszawskiej Białołęce.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W 1976 roku byłem studentem Politechniki i nie traktowałem polityki jako ścieżki do swojego rozwoju. - Byłem zwykłym obserwatorem życia politycznego w moim kraju, bo rodzice, którzy przeżyli wojnę w centrum Warszawy, wywiezieni po Powstaniu Warszawskim na roboty do Zagłębia Ruhry w Niemczech, po okresie stalinowskiej agitacji do służby władzy sowieckiej (mój Ojciec odmówił) podjęli decyzję, że do polityki nie będą się mieszać. - Stracili cały majątek (m. in. mieszkanie na Wiejskiej 19 w Warszawie - nad apartamentem Ministra II. RP JÓZEFA BECKA - z dużą kolekcją wartościowych okazów filatelistycznych - to wtedy był majątek), a po wojnie, kiedy wrócili w końcu 1946. roku do Polski, z jedną walizką i kilku miesięczną córką na ręku, zostali przepędzeni przez namiestników ludowej władzy, którzy zajmowali już te mieszkania, z tytułu przydziału przez władzę sowiecką. - Taka antysocjalistyczna postawa Moich Rodziców spowodowała jednak moją dezorientację polityczną... Słuchali Wolnej Europy i nie mówili nic, co mogłoby zorientować mnie, co robić w takiej Ojczyźnie? - Musiałem wybierać sam i, jak to młody ambitny, robiłem błędy. Na szczęście, krótko trwałe... Ale mamy mówić tu o 1976 roku i bohaterskim wystąpieniom moich późniejszych kolegów z URSUSA. Bo większość z tych Bohaterów '76 potem tworzyło Ursusowską Solidarność. - Późniejszych kolegów, bo ja pojawiłem się w Ursusie w 1978 roku w marcu, skierowany przez Pełnomocnika Rektora d/s zatrudnienia absolwentów uczelni (a nie przez polityczne opozycyjne wobec PZPR organizacje polityczne jak Janas I Bujak), do Ursusa, który był jedną z dwóch ostatnich narodowych inwestycji w Polsce lat '70-ych. Po poznaniu "tamtych wypadków" z '76 roku i tego jak władza ludowa traktowała robotników, którzy śmieli się sprzeciwić władzy "robotniczej", chcącej rządzić w Polsce bez uwzględniania racji robotników - czyli swoich zwolenników i wyborców, uznałem ówczesną władzę za szajkę cwaniaków, którzy wykorzystują moc Moskwy dla własnych partykularnych interesów!!! - Było to na kilka miesięcy przed "wybuchem Solidarności". FAKTYCZNIE, ROK '76 BYŁ JAKBY POŁOŻENIEM KAMIENIA WĘGIELNEGO POD NAJWIĘKSZY W SKALI ŚWIATA RUCH SPOŁECZNY POTRAFIĄCY PRZEWRACAĆ TOTALITARNE SYSTEMY - RUCH SOLIDARNOŚCI. Niestety!!! Ten polski zdrowy ruch społeczny także został wykorzystany przez agentów kooperatyw polityczno-gospodarczych Europy, tj. Balcerowicz i Lewandowski. - Nawet zburzenie muru berlińskiego świat uznał za sukces Niemców, Gorbaczowa, a w trzeciej kolejności polskiej Solidarności - bo Niemcy i Rosja - SILNIEJSI... Moi Drodzy! Musimy trzymać się razem i przyjmować ciosy z obojętnością, jeśli nie z uśmiechem, TAK JAK PRAWDZIWI CHREŚCIJANIE. - Innego wyjścia nie ma. - Minimum naszej satysfakcji niech będzie to, że zachowamy "prawa autorskie" tych przemian lat '90-ych. - To Solidarność zmieniła świat, a protoplastą Solidarności były wydarzenia 1976. roku w Ursusie, Radomiu i Płocku! - CHWAŁA ICH UCZESTNIKOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!