
Jak zrobić żeby nie odnieść się do meritum sprawy?
W dniu 28 listopada 2014 r. Maciej Białecki, pełnomocnik wyborczy Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie protest przeciwko ważności wyborów. Protest wskazywał na nieprawidłowości związane z zastosowaniem broszur zamiast pojedynczych kart do głosowania.
Zgodnie z art. 393 kodeksu wyborczego Sąd Okręgowy musi rozpoznać protest w ciągu 30 dni po upływie terminu do wnoszenia protestów, czyli do 30 grudnia 2014 r. W dniu 4 grudnia sekretarz sądowy wysłał w imieniu Sądu Okręgowego IV Wydziału Cywilnego do Macieja Białeckiego pismo wzywające go do uzupełnienia braków formalnych wniosku o następujące dokumenty:
- potwierdzenie, że Białecki w dniu wyborów figurował w spisie wyborców (takiego dokumentu nie sposób uzyskać po dniu wyborów)
- 3585 (trzy tysiące pięćset osiemdziesiąt pięć!) kopii wniosku dla tyluż obwodowych komisji wyborczych
w terminie 7 dni. O takich załącznikach nie ma mowy w kodeksie wyborczym, szczególnie absurdalny jest wymóg dostarczenia kopii dla obwodowych komisji wyborczych, gdyż argumentacja we wniosku w ogóle nie dotyczy działań tych komisji! Poza tym, Białecki musi dostarczyć te siedem ryz zadrukowanego papieru do 16 grudnia. Co zamierza zrobić z nimi sąd w ciągu dwóch tygodni, które zostaną mu na rozpatrzenie wniosku?
Urzędnik sądowy najwyraźniej wymyślił te warunki jako zaporowe: ich niewypełnienie skutkuje bowiem odrzuceniem wniosku.
Źródło: http://ibemowo.pl/artykul,protest-wyborczy-wws-witamy-w-prl,10699
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie