Polska się wyludni a Mazowsze nie?

13/03/2015 17:26
Z początkiem marca br. pojawiła się informacja GUS, iż do roku 2050 ludność Mazowsza zwiększy się o 2 tys.ludzi osiągając poziom ok. 5,32 mln mieszkańców. W przeciwieństwie do całej reszty kraju, gdzie liczba ludności ma zmaleć, aż o 4,5 mln tj. do poziomu 34 mln., a więc mniej niż przed II wojną światową! Czy jest powód do zadowolenia?

Z pewnością nie. Bo nawet poziom migracji na Mazowsze (a konkretnie do Warszawy i okolicy) to ledwie utrzymanie obecnego poziomu ludności, a faktycznie biorąc pod uwagę dzietność i przyrost naturalny to będzie to tak jak wszędzie spadek.

Tak mści się z jednej strony brak odpowiedniej polityki prorodzinnej i promocja bezpłodnych związków, kształtujących konsumpcjonistyczną i egoistyczna "cywilizację śmierci" - jak ja nazwał Jan Paweł II. A z drugiej strony to też efekt wojennej hekatomby i spadku ludności z 38 do 24 mln. Gdyby nie to - szacuje się, iż liczba ludności Polski mogła by wynosić ok. 70-80 mln.

Warto o tym pamiętać i dziś, kiedy ponownie stajemy na niebezpiecznym wirażu historii i nieodpowiednie działania mogą nas wpędzić w kolejna dramatyczna sytuację, która skutkować może narodową tragedią.
 PS.Warto też pamiętać o zwodności takich prognoz demograficznych. Jedna z wcześniejszych bowiem, wykonana w 2011 roku przez Mazowiecki Ośrodek Badań Regionalnych pt. "Prognoza demograficzna dla Mazowsza do roku 2035" przewidywała, iż w 2035 Mazowsze będzie zamieszkiwało 5.469.500 ludzi, a więc sporo więcej niż wedle prognoz GUS-owskich symulujących wzrost ludności do 2050 r.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do