Podatki, to poważna sprawa, a dyskusja polityków o "zamachu stanu" prowadzi na manowce...

       Dyskusja o Trybunale Konstytucyjnym i wendeta w sferze mediów publicznych w Polsce zakrywa najważniejsze problemy, z którymi zmagają się zwykli ludzie!!!
      
Jednym z ważniejszych dla przeciętnego Polaka problemów jest chory system podatkowy - rodem z PRL i pierwszych lat wolnej Polski - który generuje liczne frustracje wśród drobnych podatników, anomalie w podejściu do obowiązku fiskalnego potencjalnych przedsiębiorczych płatników wobec własnego państwa i wielkie miliardowe oszustwa "grubych" finansowo podmiotów gospodarczych (najczęściej proweniencji krajów rozwiniętych Europy), działających na polskim rynku konsumenckim.
       Najważniejszym problemem Polaków jest brak takiego systemu podatkowego, który dałby obywatelom RP szansę na rozwój swoich drobnych działalności gospodarczych, a głównym wpływem podatkowym obciąży bogate sieci handlowe, wielkie korporacje finansowe i gospodarcze Europy, drenujące polski rynek od 25 lat. - Wszyscy płacą takie same (procentowo) podatki i ŚCIĄGALNOŚĆ ICH OD WSZYSTKICH - a nie tylko biednych - JEST TAKA SAMA!!!!!!
      
Moim zdaniem podatki dochodowe (PIT i CIT), w dzisiejszym kształcie, to epokowy przeżytek, który trzeba szybko zlikwidować. Jedynymi skutecznymi i sprawiedliwymi podatkami  w naszych czasach są VAT i PO (podatek obrotowy).
       Przypomnę Państwu, że podatek od wartości dodanej (VAT) został wymyślony w Europie w celu wyeliminowania kreatywnej księgowości, prowadzącej do omijania obowiązku podatkowego przez bogate podmioty gospodarcze lub bogate osoby fizyczne, tworzące wirtualne koszty uzyskanie dochodów, po to by nie płacić należnych podatków!!!!
      
Podatek VAT miał sprawiedliwie obciążać wszystkich konsumentów... kto więcej konsumuje, ten więcej płaci podatków. - Sprawiedliwe, czy nie?... Jednak mądrale z parlamentów europejskich, w pracy nad ustawami krajowymi, chętnie zaakceptowały wprowadzenie nowego podatku, ale sprytnie "zapomnieli" o likwidacji podatków dochodowych....
      
A serwilistyczna wobec Europy władza Polski zaakceptowała - bezkrytycznie poszła za "mądrymi" - i wprowadziła Polskę w kanał nadmiernego obciążenia osób fizycznych i prawnych (praktycznie tylko małych podmiotów gospodarczych) dodatkowymi kosztami podatkowymi, co zabija rozwój Polski i niszczy aktywność gospodarczą Polaków. - Jest bezpośrednią przyczyną bezrobocia wielu Polaków!!!            

       Jak donosi prasa: Zgodnie z zapowiedzią szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów, stawki podatku mają powrócić do wartości z 2011 r. i to tak szybko jak będzie to możliwe. Jest jednak jeden warunek. Jak powiedział pod koniec roku Henryk Kowalczyk, trzeba poczekać na efekty ograniczania wyłudzeń tej państwowej daniny. Dopiero po ocenie skuteczności tych działań mamy dowiedzieć się, czy stanie się to w styczniu 2017 roku, jak przewiduje obowiązująca ustawa koalicji PO-PSL.

       Nowa ustawa o VAT autorstwa PiS nie obniża na razie stawki. Ale to dzięki niej wpływy z tego podatku mają być wyższe nawet o 19 mld zł rocznie. W minionym roku jego wartość, która nie została wpłacona na konta fiskusa, jest szacowana nawet na 50 mld zł. Zatem w ocenie nowej ekipy jest możliwe ograniczenie nadużyć o mniej niż połowę.

               A jak Tusk gasił pożar?

        Pod koniec 2010 roku gabinet PO znalazł się w dużym kłopocie. Odsetki od państwowych obligacji rosły w szybkim tempie, wpływy do budżetu spadały i zaczęło brakować pieniędzy w państwowej kasie. Rząd Donalda Tuska zdecydował wtedy, że brakujące miliardy można po prostu zabrać Polakom, którzy zapłacą wyższe stawki, robiąc zakupy. Na skutek tej decyzji z początkiem 2011 roku VAT z 7 wzrósł na 8 proc i z 22 na 23.

       Oczywiście zapowiedzi polityków miały ograniczać ewentualne straty związane z wyborczymi skutkami tej decyzji i przed 5 laty usłyszeliśmy, że to tylko do końca 2013 roku. Ówczesny premier obietnicy jednak nie dotrzymał i przy wsparciu głosów PSL przegłosował pod koniec 2013 roku przedłużenie tego terminu do końca 2016.

       Szansa na powrót do niższych stawek pojawiła się jeszcze w ubiegłym roku w związku z decyzją Komisji Europejskiej o zdjęciu z Polski procedury nadmiernego deficytu. Wtedy pojawiło się wiele opinii eksperckich, które zapowiadały, że może to skłonić rządzących do wprowadzenia obniżki już od 2016 roku.

        Pytanie: co z likwidacją podatków dochodowych na rzecz wprowadzenia prostego podatku obrotowego?!!! - Pod warunkiem powołania Policji Podatkowej, która do końca wyegzekwuje płacenie podatków (VAT i PO) od najbogatszych i drobnych cwaniaków!!!!


      
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do