
Sekretariat Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej w grudniu 2015 roku opracował stanowisko „ w sprawie planowanego podziału administracyjnego Mazowsza” i prowadził rozmowy/konsultacje z politykami rządzących partii Zjednoczonej Prawicy. Nasze racje m. in. widać przyczyniły się do sprowadzenia dyskusji o małej reformie administracyjnej Polski na racjonalne tory, czego dowodem jest wywiad z Ministrem Jackiem Sasinem umieszczony niedawno na naszej stronie internetowej oraz ostateczna decyzja Rządu o ograniczeniu w/w reformy do zgłoszenia do Eurostatu nowego podziału statystycznego województwa mazowieckiego, co daje szansę na utrzymanie po roku 2020. stosunkowo dużego poziomu dotacji UE dla poza warszawskiej części Mazowsza.
– Poniżej nasze grudniowe stanowisko oraz informacja podana na portali „Wspólnota” z 15 lutego br. o decyzji Rządu RP w tej sprawie.
Stanowisko MWS
w sprawie planowanego podziału administracyjnego Mazowsza
Zarząd stowarzyszenia MAZOWIECKA WSPÓLNOTA SAMORZĄDOWA, po rozważeniu wielu argumentów eksperckich oraz opinii praktyków - działaczy samorządowych Mazowsza, głównie szczebla powiatowego i wojewódzkiego, oraz samorządowców Warszawy, uważa, że wydzielenie Warszawy ze struktury województwa mazowieckiego nie poprawi sytuacji finansowej gmin poza warszawskich.
Zmiany administracyjne zawsze niosą ze sobą duże zamieszanie społeczno-polityczne, ale także znaczące koszty finansowe. Powinny być zatem realizowane tylko w sytuacji wyższej konieczności, oczywistej dla wszystkich, a nie z powodu koniunkturalnych potrzeb zmieniających się co cztery lata władz w państwie.
Ponadto uważamy, że:
1. wyłączenie Warszawy z Mazowsza pozbawiłoby województwo mazowieckie stolicy, położonej pośrodku jego obszaru, a ustanowienie Płocka czy Radomia stolicą województwa mazowieckiego wprowadziłoby istotne, nie do przyjęcia przez większość mieszkańców, dysproporcje dostępu mieszkańców do władz i urzędów wojewódzkich, co wywołałoby powszechne protesty mieszkańców i samorządowców;
2. wielomilionowe kwoty wydane na reorganizację województwa uszczuplą fundusze wielu mazowieckich JST, które powinny być wydane na realizację zaplanowanych w budżetach gminnych wydatków celowych;
3. władze krajowe powinny podjąć energiczne i skuteczne działania w obszarze wyrównywania poziomu rozwoju różnych obszarów Mazowsza poprzez wypracowanie nowego modelu „janosikowego”;
4. naszym zdaniem większość środków finansowych, pochodzących z „janosikowego”, przeznaczonych dzisiaj na wspomaganie samorządów o niższych dochodach, powinno być przeznaczone na ich wspomaganie w granicach województwa /np.70%/, a pozostałe fundusze (30%) przekazywane na to samo, lecz w skali całego kraju. W konsekwencji „janosikowe” miałoby odtąd strukturę dwuszczeblową, wojewódzką i krajową;
5. większe środki dotacyjne z UE można pozyskiwać bez specjalnych sztuczek administracyjnych. Wystarczy sięgnąć po doświadczenia innych krajów, członków Unii Europejskiej, tj. Hiszpania.
Konkludując, uważamy, że w sytuacji tylu reform przewidzianych przez nowe władze na najbliższe miesiące i lata, propozycja małej reformy administracyjnej kraju nie jest nikomu w Polsce potrzebna. - Tym bardziej, jeśli zmiany administracyjne w trzech województwach, w tym na Mazowszu, miałyby być tylko pretekstem do rozpisania przyspieszonych wyborów samorządowych, tym bardziej, że nikt nie zagwarantuje pomyślnego dla dzisiejszej władzy ich wyniku…
Warszawa, 10 grudnia 2015 r.
Mazowsze: będzie nowy podział statystyczny
Autor: Sławomir Bukowski / 15.02.2016
Rząd PiS uległ argumentom ekspertów i mazowieckich samorządowców? Do Eurostatu trafił wniosek o podział Mazowsza na dwa obszary statystyczne przygotowany jeszcze przez poprzedni rząd.
Jak tłumaczy urząd marszałkowski woj. mazowieckiego w oficjalnym
komunikacie, taki zabieg nie generuje żadnych kosztów i nie niszczy tożsamości
Mazowsza, a zwiększa szansę subregionów: siedleckiego, ostrołęckiego,
radomskiego, płockiego i ciechanowskiego na skorzystanie ze środków unijnych w
przyszłej perspektywie.
– Bardzo się cieszę, że na wniosek
polskiego rządu Główny Urząd Statystyczny skierował do Eurostatu propozycję
podziału Mazowsza na dwie jednostki statystyczne drugiego rzędu. Myślę, że
to wreszcie kończy dyskusję nad podziałem administracyjnym, nad tym, czy trzeba
tworzyć nowe województwo mazowieckie i wydzielać województwo warszawskie, aby
po roku 2020 móc korzystać z części funduszy unijnych. W mojej ocenie roztropni
ludzie poszli po rozum do głowy i mnie, jako marszałka województwa
mazowieckiego, bardzo to cieszy – skomentował marszałek Adam Struzik.
Od dłuższego czasu mazowieccy samorządowcy i eksperci mówili o groźnych dla
regionu konsekwencjach pomysłu potencjalnego podziału administracyjnego
Mazowsza na dwa województwa. Przekonywali, że jedynym rozwiązaniem, dzięki
któremu biedniejsza część regionu będzie mogła otrzymać środki unijne po 2020
r., jest nowy podział, ale statystyczny.
Przy ewentualnym podziale administracyjnym Mazowsza można by spodziewać się
negatywnych konsekwencji – zarówno dla możliwości prowadzenia spójnych polityk
transportu, służby zdrowia czy kultury, jak i konsekwencji finansowych. –
Większość kosztów utrzymania infrastruktury drogowej czy kolejowej spadnie na
to zewnętrzne województwo, natomiast jego dochody będą dużo niższe. System
wyrównawczy tego nie zrekompensuje – ostrzegał podczas prof. Paweł Swianiewicz
z Uniwersytetu Warszawskiego, współpracownik „Wspólnoty”, autor corocznych
rankingów samorządowych.
10 lutego do Luksemburga trafił w końcu wniosek o podział statystyczny Mazowsza na dwa obszary NUTS2. Pierwszy obejmowałby Warszawę i powiaty: grodziski, legionowski, nowodworski, miński, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, wołomiński i warszawski zachodni, a drugi – resztę Mazowsza. Taką propozycję przyjął na początku listopada ówczesny rząd. Teraz decyzja leży po stronie Eurostatu, który co 3 lata może wprowadzać zmiany w klasyfikacji państw członkowskich.
Cała Europa podzielona jest na jednostki statystyczne, od pierwszego do czwartego rzędu. NUTS 1 to makroregiony, na przykład woj. mazowieckie tworzy makroregion z łódzkim. NUTS 2 to województwa. NUTS 3 – subregiony, a NUTS 4 to de facto powiaty. – Aby po 2020 roku ta biedniejsza część regionu mogła nadal korzystać z polityki spójności, powinniśmy Warszawę i otaczające ją powiaty wydzielić jako jeden NUTS 2, a drugim byłaby reszta województwa. Środki unijne na regionalne programy wyliczane są bowiem właśnie dla NUTS-2. Po takiej zmianie na Mazowsze – poza Warszawą – popłyną większe środki. W sposób świadomy i celowy będzie tam mogła być adresowana pomoc unijna – tłumaczył w grudniu 2015 r. marszałek Struzik na łamach „Wspólnoty”. Czyli Warszawa na takiej statystycznej korekcie straci? – I tak po 2020 roku pomoc z funduszy spójności będzie mniejsza niż w obecnej perspektywie, nie można więc mówić o stracie wynikającej ze zmian statystycznych. Za to pozostała część Mazowsza bezsprzecznie zyska. Najważniejsze, że zaproponowaliśmy mechanizm zwiększenia pomocy dla szeroko rozumianego regionu bez korekty jego granic, bez podwajania administracji, bez wojen o to, gdzie znajdzie się stolica nowego województwa, bez niszczenia tego, co dziś funkcjonuje – mówił marszałek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie