
Metoda D'Hondta stosowana jest do podziału mandatów w systemach wyborczych, które opierają się na reprezentacji proporcjonalnej z listami partyjnymi. Komu w tym roku nie posłużyła? Kto przegrał wybory?
Dzisiaj w Polsce duże partie polityczne często pokonują mniejsze stowarzyszenia, komitety kandydatów bezpartyjnych, koalicje ruchów miejskich. Silne partie są wyróżniane i - jak podaje Onet - za to krytykowana jest wyżej wspomniana metoda. Aby komitet mógł brać udział w podziale mandatów, musi przekroczyć próg pięciu procent poparcia. To właśnie jest powodem, dla którego mandaty bywają przydzielane tym pretendentom, na których wyborcy oddali mniejszą ilość swoich głosów.
Dziennikarz Onetu, Piotr Halicki sprawdził, kto m.in. i z kim przegrał warszawskie wybory,
Andrzej Rozenek (SLD Lewica Razem), który był tzw. jedynką na liście w okręgu pierwszym (Śródmieście i Ochota) i uzyskał wynik 5131 głosów, nie dostał się do Rady Warszawy, w przeciwieństwie do Jarosława Kaczyńskiego, który kandydował w tym samym okręgu z listy Koalicji Obywatelskiej (miał 2341 głosów poparcia). Filip Frąckowiak ze Zjednoczonej Prawicy też zyskał mniejszą liczbę poparcia, ponieważ 4019 głosów wyborców, jednak znalazł miejsce w Radzie.
Inne osoby:
Informacje: onet.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie