
Iwona Skrzypczak, kandydatka do Sejmiku Mazowieckiego startuje z okręgu piątego, z listy numer jeden - ruchu Bezpartyjni Samorządowcy. Rozmawiała z nami na temat kandydatury, planów i priorytetów.
- Jeżeli Pani wygra, na czym chciałaby się skupić?
- Bezpieczeństwo i infrastruktura. To dwie rzeczy, na które zwracam największą uwagę i są to dwa fundamentalne filary działania lokalnych społeczności. Oczywiście nie będę ignorować innych kwestii, które okażą się ważne dla mieszkańców, chcę reagować na te zapotrzebowania. Zależy mi na wspieraniu inicjatyw społecznych i pomocy w rozwiązywaniu bieżących problemów związanych z poprawą jakości codziennego życia mieszkańców. Chciałabym stworzyć bezpieczne przejścia dla pieszych, usprawnić dostęp do specjalistycznej opieki medycznej oraz rozwinąć sieć monitoringu i współpracę na linii Samorząd - Policja. Ponadto, liczy się też aktywizacja OSP, pozyskiwanie Funduszy Unijnych na realizację inwestycji na Mazowszu.
- Jakie ma Pani nadzieje, jeśli mowa o ruchu Bezpartyjni Samorządowcy? Co Pani od siebie wnosi?
- Entuzjazm to uczucie, które towarzyszy nam podczas naszej pracy. Liczę na to, że nasze zasady oraz program będą miały okazję, byśmy zaprezentowali je szerzej w przyszłości. I, że będą wybierane przez wyborców, oczywiście. Osobiście dążę do tego, aby można było stworzyć państwo obywatelskie, płacić podatki, ale i decydować, na co zebrane środki wydać. Sami musimy iść w stronę samodzielnego podejmowania inicjatyw i je realizować. Jeśli każdy będzie odpowiedzialny za swoją małą Ojczyznę, wówczas stworzymy kraj, gdzie wszyscy Polacy będą równi.
- Dlaczego Pani kandyduje?
- Startuję w wyborach samorządowych, ponieważ wiem, z jakimi problemami borykają się mieszkańcy mojej i sąsiednich gmin, powiatów, całego Mazowsza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie