
Od lat z coraz większym niepokojem obserwuję, jak Warszawa – moje miasto, nasza stolica – staje się zakładnikiem partyjnych interesów i osobistych ambicji polityków. Funkcja prezydenta Warszawy, która powinna być zaszczytem i zobowiązaniem do pełnej służby mieszkańcom, coraz częściej staje się jedynie przystankiem na drodze do „większej kariery”. Widzieliśmy to już w przeszłości, widzimy także teraz – kiedy obecny prezydent Rafał Trzaskowski, po raz drugi ubiegający się o urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyraźnie pokazuje, że Warszawa nie jest jego celem, lecz narzędziem. Nie inaczej było w przypadku śp. Lecha Kaczyńskiego.
Jako członek Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej z Warszawy czuję obowiązek zabrania głosu. Bo to nie jest tylko sprawa polityczna – to nasza codzienność, nasze dzieci, nasza przestrzeń, nasza jakość życia. A dziś ta jakość – wbrew oficjalnym narracjom – pozostawia wiele do życzenia.
Miasto boryka się z poważnymi, systemowymi problemami: nieefektywną gospodarką odpadami, chaosem komunikacyjnym, niespójną i nieprzemyślaną polityką inwestycyjną. W wielu dzielnicach ulice są w złym stanie, infrastruktura drogowa – zaniedbana, a decyzje podejmowane są często w oderwaniu od realnych potrzeb lokalnych społeczności. Zamiast rozwiązywać problemy, mnoży się koszty, przekłada projekty i chowa się za PR-owymi hasłami.
Nie godzę się na to. Uważam, że Warszawa zasługuje na coś więcej. Potrzebujemy gospodarza – nie polityka. Kogoś, kto zostanie z nami na lata, kto zna miasto od środka i nie będzie traktować go jako trampoliny do Sejmu czy Pałacu Prezydenckiego.
Wierzę, że jesteśmy w stanie to zmienić. Wierzę, że razem możemy stworzyć nową jakość – wspólnotową, uczciwą, odpowiedzialną. Mazowiecka Wspólnota Samorządowa stawia sobie dziś za cel wyłonienie w najbliższych wyborach prezydenckich w Warszawie kandydata, który będzie niezależny, apolityczny i w pełni zaangażowany w sprawy mieszkańców. Takiego, który nie boi się trudnych decyzji, ale zawsze podejmuje je w interesie wspólnoty, nie partii.
W wyniku nadchodzących wyborów prezydenckich pan Rafał Trzaskowski opuści warszawski ratusz lub po raz kolejny powrócić "pobity" przez konkurenta. W pierwszym przypadku będziemy mieli przedterminowe wybory. Jeśli natomiast przegra w 1.06 wybory powinien podać się do dymisji w Warszawie i pozwolić wyłonić mieszkańcom prawdziwego gospodarza stolicy.
Drodzy Warszawiacy – to od nas zależy, kto będzie rządzić naszym miastem. Nie pozwólmy, by kolejne lata zostały zmarnowane na partyjne rozgrywki i osobiste kariery. Dołączcie do nas. Wspólnie możemy przywrócić Warszawie sens słowa „gospodarz”.
* Autor jest wiceprezesem Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej i przewodniczącym warszawskiego oddziału MWS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie