
Jak donosi Gazeta Wyborcza:
Sąd Najwyższy ostatecznie rozstrzygnął sprawę klubu sportowego Skra. Odrzucił argumenty irlandzkiego inwestora, który skarżył się na to, że nie przedłużono mu umowy wieczystego użytkowania gruntów klubu u zbiegu Wawelskiej i Żwirki i Wigury.
Irlandczycy chcieli tam budować nawet
200-metrowe wieżowce, choć tak wysokiej zabudowy nie dopuszczało studium
zagospodarowania i strefa ochronna lotniska. Projekt krytykowali urbaniści, bo
wieżowce nie powinny powstawać tak daleko od centrum. Negatywnie ocenialiśmy go
też w "Stołecznej" - widzieliśmy zagrożenie dla Pola Mokotowskiego.
W 2009 r. Rada Warszawy uchwaliła plan
zagospodarowania, wykluczający wieżowce. Irlandczycy zaczęli przygotowywać
skromniejszy projekt, zgodny z tym planem: kameralny biurowiec i halę sportową.
Musieli dysponować tytułem prawnym
do gruntu, żeby coś zbudować. A przejęta przez nich umowa użytkowania
wieczystego wygasała w 2014 r. Wystąpili o przedłużenie umowy na kolejnych 99
lat. Stołeczny samorząd odmówił.
Wskazał na zapisy umowy zobowiązujące użytkownika do dbania o nieruchomość.
Tymczasem stadion Skry jest w stanie
śmierci technicznej. Sprawa trafiła do sądu. W styczniu 2014 r. sąd
apelacyjny przychylił się do argumentów ratusza. - Przepisy pozwalają, by
użytkowania wieczystego nie przedłużać, jeżeli przemawia za tym ważny interes
społeczny. Jest nim np. zaspokajanie potrzeb mieszkańców do uprawiania sportu i
rekreacji. Przez 40 lat klub doprowadził ten teren do ruiny. Dalsze
utrzymywanie tego stanu rzeczy pozostaje w sprzeczności z ważnym interesem
społecznym. Nie ma powodów, by sądzić, że przedłużenie umowy skutkowałoby innym
efektem, niż obserwowaliśmy do tej pory - uzasadniał wtedy wyrok sędzia.
Irlandczycy złożyli kasację do Sądu
Najwyższego. To była ich ostatnia szansa. Przegrali.
Co teraz? - Potwierdzenie przez sąd, że to miasto ma prawo zarządzać terenami Skry, to
fundament, na którym można planować dalsze posunięcia – twierdzą działacze samorządowi Warszawy.
Zdaniem radnych Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej Samorząd Warszawy powinien rozmawiać z nowym Ministrem Sportu o współpracy przy realizacji nowego stadionu lekkoatletycznego na Skrze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie