Córka legendarnego generała Władysława Andersa - Anna Maria Anders będzie kandydować do Senatu w Warszawie. Można by powiedzieć- nareszcie. Nareszcie stworzono szansę dla emigracji, szansę na naprawienie tego o czym zapomniano przez minione 25-lat. Może to właśnie ta mała iskra rozpali nową politykę współdziałania Kraju i Emigracji? Może jest szansa na napisanie "ostatniego rozdziału..."
Polska przez 25-lat od upadku PRL-u nie potrafiła należycie uhonorować i zarazem wykorzystać potencjał emigracji. Niestety podobnie jest z Żołnierzami Wyklętymi. I jedni i drudzy byli praktycznie nieobecni, praktycznie "wyklęci". Gdy w 1989 r.zmieniał się ustrój emigrację -zwłaszcza tę niepodległościową - wykorzystywano co najwyżej do celów dekoracyjnych. Nie stworzono warunków do wykorzystania potencjału intelektualnego, ekonomicznego czy społeczno-politycznego. W III Rzeczypospolitej nie było projektu rozwinięcie symboliki przekazanych - przez ostatniego Prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego - insygniów suwerennej II Rzeczpospolitej. Odwołanie się do tożsamości Polski Niepodległej zastępowano "filozofią" tzw.grubej kreski, lansowano post-esbeckie biznesy i "wybierano przyszłość". W efekcie minione 25-lat w przypadku emigracji to zaprzepaszczenia znaczącego potencjału emigracji żołnierskiej, niepodległościowej lat PRL-u i dynamiczny wzrost polskiej emigracji zarobkowej. I tak jak przed ćwierćwieczem takli obecnie państwo polskie nie ma koncepcji jak zmierzyć się z tym problemem, jak włączyć emigrację w nurt życia narodowego w Ojczyźnie.
Anna Maria Anders daje nadzieję, iż tym razem problem zostanie zauważony. Daje szansę, że pokolenia wybitnych emigracyjnych naukowców emigracji żołnierskiej takich jak m.in. prof. Edward Szczepanik, prof. Zygmunt Szkopiak, prof. Tymon Terlecki, prof. Marian Bohusz-Szyszko, dr Zdzisław Jagodziński i wielu, wielu innych, którzy w minionym 25-cio leciu odeszli, nie znikną z naszej pamięci, a ich dorobek będzie twórczo rozwijany przez nowe pokolenia polskiej emigracji. Anna Maria Anders to właśnie szansa dla tego nowego pokolenia polskich emigrantów, którzy dzięki niej mogą być wreszcie docenieni i zauważeni w kraju. Mogą być przykładem jak skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia - jak stworzyć szansę na ich powrót do kraju.
Trzeba dziękować Arkowi Urbanowi i gratulować determinacji w poruszaniu tematów, które wzbogacają nas o wiedzę, konieczną dla utrzymania poziomu kultury obywatelskiej koniecznego, by mienić się obywatelem III. RP. A teraz ad rem: dzisiejsza moda na głupotę i beztroskę internetową nie musi blokować (i najczęściej nie blokuje) dostępu młodzieży i innych zainteresowanych (tzw. dinozaurów informatycznych) do rzetelnej wiedzy o bohaterach walki o niepodległość Polski. Dlatego mile witam na naszych "łamach" każdą informację o aktywności córki Generała Władysława Andersa, Anny Marii, na rzecz poprawy stosunków Ojczyzny z Polonią. - Jesteśmy Generałowi winni nie tylko cześć za Jego dokonania, ale także podobną do Jego determinację w Naprawie Rzeczypospolitej Polskiej XXI. wieku. Mam nadzieję, że aktywność Marii Anny Anders zdecydowanie poprawi zaangażowanie Polonii w rozwoju Starego Kraju, a nas maluczkich pobudzi do większej dbałości nie tylko o to co mamy, ale o to kim jesteśmy. Jeśli to drugie zwycięży, to zaczniemy bardziej dbać o program dla Polski, niż o własne stanowiska i związane z tym serwituty...
Tej kandydaturze należy się poparcie i to takie, które prowadzi do Wygranej.............. Przy okazji niech ten precedens wywoła temat wagi państwowej: dajemy Polakom na obczyźnie prawo udziału w głosowaniu, dajmy im też prawo do sprawowania funkcji poselskich i senatorskich. W polskim parlamencie miejsc dużo (460 +100), a wśród Polonii wielu Polaków godnych tych miejsc zajmowania
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Treść komentarza...
Trzeba dziękować Arkowi Urbanowi i gratulować determinacji w poruszaniu tematów, które wzbogacają nas o wiedzę, konieczną dla utrzymania poziomu kultury obywatelskiej koniecznego, by mienić się obywatelem III. RP. A teraz ad rem: dzisiejsza moda na głupotę i beztroskę internetową nie musi blokować (i najczęściej nie blokuje) dostępu młodzieży i innych zainteresowanych (tzw. dinozaurów informatycznych) do rzetelnej wiedzy o bohaterach walki o niepodległość Polski. Dlatego mile witam na naszych "łamach" każdą informację o aktywności córki Generała Władysława Andersa, Anny Marii, na rzecz poprawy stosunków Ojczyzny z Polonią. - Jesteśmy Generałowi winni nie tylko cześć za Jego dokonania, ale także podobną do Jego determinację w Naprawie Rzeczypospolitej Polskiej XXI. wieku. Mam nadzieję, że aktywność Marii Anny Anders zdecydowanie poprawi zaangażowanie Polonii w rozwoju Starego Kraju, a nas maluczkich pobudzi do większej dbałości nie tylko o to co mamy, ale o to kim jesteśmy. Jeśli to drugie zwycięży, to zaczniemy bardziej dbać o program dla Polski, niż o własne stanowiska i związane z tym serwituty...
Tej kandydaturze należy się poparcie i to takie, które prowadzi do Wygranej.............. Przy okazji niech ten precedens wywoła temat wagi państwowej: dajemy Polakom na obczyźnie prawo udziału w głosowaniu, dajmy im też prawo do sprawowania funkcji poselskich i senatorskich. W polskim parlamencie miejsc dużo (460 +100), a wśród Polonii wielu Polaków godnych tych miejsc zajmowania